13 listopada 2009

Piątek trzynastego ;)


Upiekłyśmy ciasto. Wyszło pysznie i zniknęło w ciągu jednego dnia. Lubię takie popołudnia, w kuchni, z dziewczynami, czas tylko dla nas, wykradanie surowego ciasta z miski, wyjadanie białka z cukrem pudrem. Smaki dzieciństwa - zawsze tak robiłam, mama udawała, że się złości i starała się być przy tym groźna... Wcale jej nie wychodziło. Mi też nie wychodzi ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję ;)