23 marca 2010

Czasem słońce. Czasem deszcz.

Czasami wszystko układa się pomyślnie. Budzę się rano wyspana, do pokoju wbiegają roześmiane Dziewczyny, ktoś w kuchni już wyjmuje grzanki z tostera, a po całym domu roznosi się cudowny aromat świeżo parzonej kawy. W dodatku jest niedziela, za oknem słońce i przede mną długi, leniwy, ciepły dzień.
Nie zawsze jednak jest idealnie. Zdarzają się wpadki, wypadki, upadki, usterki. Wczoraj mieliśmy takich kilka. N ćwiczyła samodzielność próbując wyręczyć mnie w wyjmowaniu grzanek z tostera i mamy teraz w rodzinie oparzony palec ;) Nic poważnego, ale plaster i kakao z pianką były na poprawę humoru niezbędne. Coś się złamało. Coś się stłukło. A na koniec dnia - kiedy wybierałam się na wyczekany fitness - mój samochód odmówił wszelkiej współpracy, pozbawiając mnie szansy na zrzucenie zdobytych w niedzielę kalorii. Przeczytałam instrukcję. Sprawdziłam pięć podstawowych bezpieczników. I doszłam do wniosku, że bez fachowca sobie nie poradzę. Fachowiec jakimś cudem dotarł do nas mimo zawiłej drogi i zdecydowanie później pory i oświadczył, że nie powinnam swoim samochodem jeździć po kałużach (!). Podobno ten model tak ma ;) Patrzę przez okno i myślę, że na wiosenne roztopy powinnam chyba jednak rower kupić. I czekać na lato ;) Dzisiaj jadę do warsztatu. Proszę trzymać kciuki!
Ja:"Dużo dzieci dzisiaj kaszlało w przedszkolu?"
N: "Nie. Tylko (tutaj N wymienia całą swoją grupę z wyjątkiem dwóch osób). A tak w ogóle to mało dzieci kaszle."
Ja: ???
N: "A niektóre to bez powodu. A niektóre z powodu."

8 komentarzy:

  1. aj, to tak jak te upadki, wypadki, wpadki - niektóre bez powodu, a nie które z powodu
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektóre z powodu ;D Cudna ta Twoja N.
    Ewa po burzy jest zawsze słońce trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dialog z powodu, jak najbardziej.
    Świetny!

    OdpowiedzUsuń
  4. A można prosić o zdjęcie tych maleńkich krzesełek i mebli z domku dla lalek?:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anno, to stwierdzenie mnie kompletnie rozbroiło ;)

    Polko, dzisiaj taki piękny dzień, że komunikacja miejska wcale mi nie straszna!

    Delie, zrobię i wrzucę. N bardzo je lubi ;)

    Dużo słońca Wam dzisiaj życzę! Takiego, jak w tej właśnie chwili za oknem ;)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. No to trzymam mocno kciuki...! z powodu i bez powodu... :-) M

    OdpowiedzUsuń
  7. kaszleć bez powodu, też coś!?
    i po kałużach jeździć bez powodu...
    :)
    E.

    OdpowiedzUsuń
  8. Stan samochodu na chwilę obecną stoi pod znakiem zapytania. Ja już wydrukowałam sobie wszystkie niezbędne połączenia komunikacją miejską na najbliższe dni i tak sobie myślę, że może w tym czasie będę miała więcej okazji do szukania wiosny, może znajdę miejsca, na które nigdy nie trafiłabym jadąc samochodem ;) Tak się pocieszam. Żeby szklanka mimo wszystko była do połowy pełna, a nie pusta ;)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)