Zanim napiszę, czy zakochałam się w tym Mieście, zapraszam na spacer po Nowym Jorku. Tym razem z Dziećmi i Salvatore Rubbino ;) Wysiadamy na Grand Central Terminal i dajemy poprowadzić się za rękę przez pełne małych opowieści Wielkie Miasto. Przez nowojorskie ulice, parki i mosty. Dziewczynom najbardziej podobają się skyscrapers, które sięgają nieba, drapią chmury i czasami się w nich chowają. Chłopcu pociągi. I żółte taksówki. Rozkładaniu Empire State Building na dwie strony nie ma końca. Obok lwów strzegących biblioteki też nie przechodzimy obojętnie ;) Pada wiele pytań.
ach! och! i
naprawdę?! A kiedy już z głównymi bohaterami docieramy do końca Starsza Siostra pyta
Zabierzesz nas tam kiedyś? Zabiorę. Na pewno. Z wielu powodów i dla wspomnień wielu. I będzie to nasza własna wędrówka, naszymi ulicami, do naszych miejsc. Niektóre z nich odkryjemy wspólnie, bo do wielu jeszcze nie trafiłam.
Ta książka natomiast, to wspaniały spacer dla wszystkich, którzy już zwiedzili NYC. Dla tych, którzy mają je na swojej liście TO SEE. I dla tych, którzy się tam nie wybierają ;) Może po takiej lekturze zmienią zdanie?
Ale kontrast pomiędzy tą książką z piękną grafiką, a komiksami , które miały promować Polskę w Niemczech!
OdpowiedzUsuńAle powiedz, zakochałaś się? :)
Ewa, tak świetnie budujesz napięcie ;-), że nie mogę się doczekać, żeby poznać twoje zdanie. Mówi się, że NY albo się kocha, albo nienawidzi. Ja się z tym nie zgadzam byłam tam kilka razy i za każdym razem miał zupełnie "inną twarz".
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta książka:) Chłopiec też ją lubi:)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńale ta książka super, jak fajnie narysowana. Nigdy nie byłam w NY ale myślę, że by mi się podobał jeśli by wyglądał jak na Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńEwunia, chyba kochasz :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa książeczka no i te Twoje klimatyczne fotografie - rewelacja! Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńTym razem ja wychodzę od ciebie z inspiracją - na książke i spacer po NY od strony do strony :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna książeczka! Na zdjęciach jest cudna, a co dopiero na żywo zapewne.. Ewo, ale trzymasz nas w niepewności, dawkujesz napięcie ;D
OdpowiedzUsuńMałgorzata, dla mnie ilustracje są w książce tak samo ważne jak treść. Czasami nawet ważniejsze, szczególnie w literaturze dziecięcej, którą tak często sobie w domu opowiadamy, zamiast czytać. A komiksów nie lubię. Od zawsze ;)
OdpowiedzUsuńHome Glamour Now, jestem bardzo bardzo ciekawa swojego drugiego razu w NYC!
Delie, odkryłam w niej większość miejsc, których nie odwiedziłam. Mam po co wracać. Zdecydowanie!
Artystkaa, i taka właśnie jest ;)
Balbina, zdjęcia chyba nigdy do końca nie oddadzą klimatu miasta. To tylko jego fragmenty, w dodatku widziane moimi oczami. Tego Miasta trzeba dotknąć, posłuchać, poczuć. Dopiero wtedy jest prawdziwe.
Polala, gdybyś z nami pojechała, wiedziałabyś! Żałuj :)))
agawphotography, dziękuję!
Anik, muszę sprawdzić, czy z tej serii są jeszcze inne miejsca. Spodobała mi się bardzo.
Kemotka, to napięcie zupełnie przypadkiem. Trafiłam dzisiaj na zdjęcia tej książki i pomyślałam, że jeśli teraz o niej nie napiszę, to pewnie potem zapomnę.
Pozdrawiam!
Ewa
ja Twoimi zdjęciami, pod każdym kątem jestem zachwycony ;)
OdpowiedzUsuńKsiazka bardzo fajna... czy mozna ja dostac w Polsce czy raczej trzeba szukac przez internet...? tak sobie mysle, ze cos takiego tez bym chciala dla moich chlopcow... M
OdpowiedzUsuńpotrafisz znaleźć perełki ...
OdpowiedzUsuńi ja chciałabym taką książkę:))) cudowna jest, podobają mi się ilustracje, bardzo:)
OdpowiedzUsuńuściski!
zakochana... to słychać kiedy czyta się opisy i widać kiedy ogląda się zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńLipoooo, :)))
OdpowiedzUsuńMamsan, znalazłam w Empiku! Taniej niż w Nowym Jorku ;)
http://www.empik.com/a-walk-in-new-york,prod59230457,ksiazka-p?gclid=CK3s4vbjiagCFUww3godiBr1CQ
Magdaleno, nietrudno było ;) Naprawdę.
Dotblogg, ilustracje mnie urzekły. Lubię właśnie takie.
Gosiu, :)
Pozdrawiam!
Ewa