16 kwietnia 2013

Kot

Koty lubią chadzać własnymi ścieżkami.
Znikają na kilka dni, by wrócić na zmęczonych łapach i polować na plamy słońca rozlane na kanapach.
Zdarza się jednak, że ścieżki prowadzą na koniec świata, a słoneczne plamy pozostają puste.
Tak się stało z Mru.
Obiecałam sobie wtedy, że nigdy więcej nie będę tak czekała.
Nie będę wstawała o piątej nad ranem z nadzieją, że ktoś czeka na parapecie.
Nie będę oglądała się za wszystkimi dachowcami, które choć trochę przypominają tego, który zawędrował zbyt daleko. 
I wszystko byłoby tak, jak sobie zaplanowałam, gdyby nie te dwa maluchy.
Przyszły na świat w dniu moich urodzin (Sic!).
Cudne.
Do wzięcia.
I jeszcze kilka dni młodszy czarny kuzyn (tudzież kuzynka :)

No i teraz nie wiem, co będzie.










40 komentarzy:

  1. Jakie słodkie maleństwa. Szkoda, że nie mogę mieć takiego stworka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bierz ! Są piękne. Zawsze mi sie marzył kot tricolor albo rudy.
    Kiedyś będzie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Moge się zapisac na tri colorke?? Mam juz czarno biala i pregowana; bedzie miala z nimi dobrze; do tego jeszcze jamnik jest - taki dziadek 14-letni. Prosze :) tunia_k(małpa)go2.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tylko jeden jest do wzięcia - pozostałe dwa zarezerwowane, ale mamy pierwsi wybierać (jakby co :))) Mąż mnie z domu wyrzuci, jak z kolejnym kotem przyjdę :)

      Usuń
    2. A buuuuu. Szkooooda. Baaaardzo. :(

      Usuń
  4. Ja już chyba wiem co będzie i jest to nieuniknione tak jakby;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapomniałam dodać... ale cukierki, obłęd! Nie pamiętam kiedy głaskałam małego kotka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już prawie zapomniałam jakie piękne są takie malutkie kocięta. Przygarnijcie je. Całe dzieciństwo mieliśmy koty. Niektóre wracały po długich wędrówkach, inne nie... Teraz mój synek jest uczulony na sierść kota, ale ciągle marzy. Może z czasem alergia minie... Tymczasem zazdroszczę Wam ogromnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. skoro w dniu urodzin to przeznaczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie będę oryginalna, są słodsze niż masa kajmakowa do ciasta :/

    OdpowiedzUsuń
  9. to trzeba męża uprzedzić i jego na wycieraczkę wystawić ;) a samemu z kotem rozsiąść się w fotelu :)

    biało-czarny <3 z sentymentu i tęsknotą za moim Brutusem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, ze każdy z nich będzie świetnie pasował do Twoich słonecznych plam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku.... jakie maleńkie, śliczne, słodkie....! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czyli będziecie mieli Maleństwo :)
    Przesłodkie są wszystkie 3.

    OdpowiedzUsuń
  13. wezcie tego w kolorze pudru/szampana. mam takiego (m.in.......... bo mamy 6)
    i jest najmilszym kotem na swiecie. niewychodzacym,wykastrowanym,nieginacym.......... ;)
    Aska

    OdpowiedzUsuń
  14. kocięta to po prostu nieskończenie piękne stworzenia!

    OdpowiedzUsuń
  15. piękne, szkoda że takie małe nie mogą być zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojej! Wszystkie trzy najpiękniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  17. bierz rudaska! rude sa najpiekniejsze, a ten ma do tego białe pufki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakie cudne! Rudaska bym wzięła :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Bierz dwa - w towarzystwie im weselej i daleko nie szukają przyjaźni.
    Wiem, co mówię, od 10 lat mam dwie siostry z jednego miotu po jednym ojcu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. a ja tam mam sześć i dobrze jest- gorąco polecam , dużo roboty ale jeszcze więcej miłości Milka

    OdpowiedzUsuń
  21. czyli jednak nie wrócił :(((
    rany! jakie piękności - wszystkie trzy :) dla każdego dziecka po jednym ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. smutno mi z powodu Mru...
    Maleńtwa cudne, ja myślę, że jest jakiś znak, że właśnie teraz, że w dniu urodzin, jak odpowiedź na Waszą miłość do kotów

    OdpowiedzUsuń
  23. Psst!! trzy kolorowa na na pewno dziewczynka - a co do kotka który był w domu a teraz go nie ma, to też się zastrzegałam, że nie, że nie będę się martwić i czekać, wstawać i patrzeć na parapet czy aby nie czeka by go wpuścić do domku ... mam kolejnego kotka o tamtym myślę i tęsknie ale wiem, że ten potrzebował domu i ja go mu dałam, o to tak z tymi kotkami jest ... BPS

    OdpowiedzUsuń
  24. Rude przynosza szczescie, a 3 kolorowe jeszcze wieksze szczescie...Ze mna mieszka rudy Pan Kot, vel Maurycy :) znaleziony kiedys na smietniku.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kocie noworodki!!! Do zacałowania! Osiem lat temu przyniosłam do domu kotkę, sobowtóra tej kolorowej z pierwszego zdjęcia, dziś to już poważna Panna Kota, a ja nie wyobrażam sobie naszego domu bez niej, choć trzeba przyznać, że charakterny to kot ;-). To co wszystkie trzy? :-))

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy nie widziałam słodszych, serio! Niestety nie mam warunków dla tej słodyczy...

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja tez zrozumiałam, że do wzięcia czyli szukasz im domu... i juz się zastanawiałam jak namówić męża na kolejnego kotka (tricolore mi sie marzy...)...
    Bierz, bierz... juz ci zazdroszczę:-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Tata nie tyle się łamie, co powoli poddaje rodzinnej presji. Nie wiem, czy to dobrze. A Dziewczynka powoli skłania się ku trzem kolorom. Czyżby w naszym domu miała zagościć kolejna dziewczynka???

    OdpowiedzUsuń
  29. Wszystkie sa cudne a decyzja wcale nie latwa ... :) Pozdrawiam. M

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale słodziaczki te małe koteczki są takie piękne i urocze . Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Jakie kruszynki:)) Ja bym wzięła czarnego kuzyna:)) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  32. będzie szaleństwo, ja uwielbiam koty:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)