8 marca 2010

Dzień Kobiet

Czy ktoś jeszcze świętuje ten dzień? Chyba nie. Ale można go potraktować jako pretekst do zrobienia czegoś dla siebie. Czegokolwiek, co poprawi nam nastrój, pozwoli zapomnieć na chwilę o codzienności. Życzę Wam dzisiaj takiej chwili - pachnącej długiej kąpieli, wieczoru z lampką ulubionego wina, kupienia sobie czegoś, co nie jest niezbędne, a doskonale poprawia samopoczucie. Ja dzisiaj wybieram się po raz pierwszy od niepamiętnych czasów na fitness - nie mam pojęcia, jak jutro wstanę z łóżka i zejdę po schodach na śniadanie, ale co tam!

15 komentarzy:

  1. Planowałam dentystę. Ale chyba dam sobie dzisiaj spokój:)
    Miłego ćwiczenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, fittness powiadasz... To jest jedyna rzecz ostatnio, która niesamowicie poprawia mi nastrój.. W środę byłam nawet na maratonie fittness, prawie dwie godzinki i bylo super.. Zobaczysz, będziesz zadowolona:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjecie piekne i takie w temacie:)
    milego dnia i gratuluje wyroznienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Delie, zamieniłaby dzisiaj dentystę na coś znacznie przyjemniejszego ;)

    Kalmona, dwie godziny maratonu! Podziwiam. Dzisiaj czeka mnie kilkadziesiąt minut i będzie to prawdziwe wyzwanie ;)

    Emocja, dziękuję!

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. planuję dzisaj zasiąśc w swoim grajdołku włączyć muzyke klasyczna wypić lapkę wina i troszku pomyśleć powstominać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Niektórzy mówią, że podobno jest 'przereklamowany', ale co nam tam! Bądźmy dumne z tego, że dźwigamy cały świat na barkach:).

    Życzę więc dużo dobrego snu po fitnessowych działaniach:)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę a ja nic nie planuję, ale i tak jest dziś mnóstwo innych, niespodziewanych emocji, więc to mi wystarczy:)
    Jakoś zjedziesz, grunt to rozruszać mięśnie:)

    P.S. Piękne szpilki...piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja dzisiaj w ramach dnia kobiet...nadal remontuję. I cieszy mnie to bardzo. Ale że to dzień kobiet to na tych gruzach otworzyłam sobie z mężem czerwone wino. I jest pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ...ja swientuje Dzien Kobiet...myslalam,ze to powszechne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zrobię coś dla siebie może jutro... dzis już mi się nie chce:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja spedzilam dzisiejszy dzien troszke inaczej co mnie bardzo cieszy... Jak tam Ewo po treningu, zyjesz... :-) ja tez mialabym obawy czy dalabym sobie dzisiaj rade... Szpilki piekne. M

    OdpowiedzUsuń
  12. Iwo_mla, dawno nie słuchałam klasyki, a bardzo lubię. Może to dobry moment, żeby odkurzyć zapomniane płyty ;)

    448, dziękuję - życzenia z pewnością się przydadzą! Właśnie wróciłam i już czuję, że jutro będzie ciężki dzień. Ale warto było!

    Patrycja, szpilki moje ulubione ;)

    Elamika, lubię zmiany, a więc również remonty, przemeblowania, przeprowadzki ;) A jeśli do tego dochodzi dobre towarzystwo i butelka czerwonego wina, to jest to chyba całkiem wyjątkowy dzień kobiet ;)

    Zuzamoll, po dzisiejszych wpisach na blogach zaczynam wierzyć, że tradycja dnia kobiet ma się jednak całkiem dobrze ;) I dobrze!

    Naczynie_gliniane, to może właśnie pachnąca, nieprzyzwoicie długa kąpiel i kieliszek wina?

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  13. Mamsan, dzisiaj jeszcze żyję, ale nie wiem jak będzie jutro ;) A Twój dzień kobiet to marzenie niejednej z nas. Piękny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Szpiki rewelacyjne - jakże kobiece.
    Blog cudny - pozwolisz, że zostanę na dłużej...?

    A Dzień Kobiet? Tak jak piszesz, niech będzie prawdziwie dla nas.. w Zawiązku z czym wczoraj znów przefarbowałam włosy z blond na ciemne... ;) jak dobrze!

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam! I zapraszam na dłużej :) Będzie mi bardzo miło.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)