hej .. mam pytanie. W Twojej galerii "kolaże" w google znalazłam piękne zdjęcie ("make no mistake: catalonia is not spain!) ... czy mogłabym zamieścić to zdjęcie u siebie na blogu? Oczywiście podlinkuje je tak jak będziesz chciała z jakim opisem będziesz chciała! por favor! .... PO FAVOR!
Dzień dobry :) ciesze się a. że przed chwilą II śniadanie zjadłam b. że wczoraj rozmrozilam ostatnią paczkę ubegłorodnych jagód własnoręcznie zbieranych i dziś powstaną z nich babeczki c. że zaglądam do Ciebie... i czuje się wakacyjnie :)
O rany. Jestem zauroczona tym facetem na ostatnim zdjęciu. Dziewczyna też niczego sobie. Myślę, że gdyby miała jeansy z O.... byłoby cudnie. Gorące pozdrowienia.
AsiuMamoZosi, będę codziennie coś dorzucała ;) Dzisiaj rowery i trochę kolorów, a jutro trochę Barcelony nocą. A potem jeszcze coś znajdę :)
Kuku ;)))
Patrycjo, pewnie niedługo będziesz :) Marzenia się spełniają!
Ellemo - proszę i dziękuję!
Enchocolatte, wakacje już za dwa miesiące! Chyba zacznę wielkie odliczanie ;)
Agatek, Mamsan -nie spodziewałam się, że właśnie ostatnie zdjęcie zrobi takie wrażenie. Wrzuciłam je, bo nie chciałam zostawiać wątku czysto kulinarnego ;) I proszę. Jak to nigdy nic nie wiadomo!
Ostatnie zdjęcie...mmmm, genialne! Brakuje mi już słów, więc sobie posiedzę i popatrzę :)
OdpowiedzUsuńpodobne sobie wczoraj zrobiłam, oczywiście mizernym skutkiem (jutro dodam u siebie) ...
OdpowiedzUsuńjak ja chce do Barcelony! Muszę! w tym roku!
hej .. mam pytanie. W Twojej galerii "kolaże" w google znalazłam piękne zdjęcie ("make no mistake: catalonia is not spain!) ... czy mogłabym zamieścić to zdjęcie u siebie na blogu? Oczywiście podlinkuje je tak jak będziesz chciała z jakim opisem będziesz chciała! por favor! .... PO FAVOR!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to ostatnie zdjęcie. Ten zatrzymany ruch.
OdpowiedzUsuńLubię i kolekcjonuję odbicia w wystawach, szybach przeróżnych.
Wchodze tu rano, a tu takie pyszności, a ja na diecie bezcukrowej :((
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest fenomenalne, jakbym takie ustrzeliła to w dużym formacie wylądowałoby na ścianie. Gratuluję!
Ewo, będę w Warszawie, to się odezwę.
OdpowiedzUsuńByłam, gdy Ty byłaś w Barcelonie, a już miałam pisać :)
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńciesze się
a. że przed chwilą II śniadanie zjadłam
b. że wczoraj rozmrozilam ostatnią paczkę ubegłorodnych jagód własnoręcznie zbieranych i dziś powstaną z nich babeczki
c. że zaglądam do Ciebie... i czuje się wakacyjnie :)
wszystkiego dobrego
Ewo
Lila, czekam!
OdpowiedzUsuńEllemo, proszę bardzo :) Wysyłam na maila, bo galeria przez przypadek i tylko chwilę była publiczna.
Delie, to ostatnie zdjęcie zrobione w biegu, ale lubię je ze względu na chwilę, na wspomnienia :)
Paulino, takie wirtualne słodkości nie tuczą! Smacznego :)
Pozdrawiam!
Ewa
Zosiu, dziękuję :) Te babeczki... ach, moje tylko na zdjęciach, a Twoje będą prawdziwe! Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
dżemkuję!
OdpowiedzUsuńBłagam o więcej. Za każym razem jestem taka podekscytowana jak oglądam twoje zdjęcia. Zapiera dech w piersiach...
OdpowiedzUsuńObśliniłam się ;)
OdpowiedzUsuńO tak! Croissant z czekoladą!
OdpowiedzUsuńNie mogę, no nie mogę. Piękny miałaś weekend, aż chce się tam być...:)
dodałam ... klikając na Twoje imię wkraczamy w Twój świat :*
OdpowiedzUsuńjeszcze raz dziękuję bardzo!
świetne zdjęcia! marzy mi się Barcelona, lato, wakacje!
OdpowiedzUsuń:)
E.
tak! zdjęcie pt. "w drodze na śniadanie" jest fenomenalne
OdpowiedzUsuń:)
Same pysznosci a ostatnie zdjecie po prostu super...!
OdpowiedzUsuńO rany. Jestem zauroczona tym facetem na ostatnim zdjęciu. Dziewczyna też niczego sobie. Myślę, że gdyby miała jeansy z O.... byłoby cudnie. Gorące pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńAsiuMamoZosi, będę codziennie coś dorzucała ;) Dzisiaj rowery i trochę kolorów, a jutro trochę Barcelony nocą. A potem jeszcze coś znajdę :)
OdpowiedzUsuńKuku ;)))
Patrycjo, pewnie niedługo będziesz :) Marzenia się spełniają!
Ellemo - proszę i dziękuję!
Enchocolatte, wakacje już za dwa miesiące! Chyba zacznę wielkie odliczanie ;)
Agatek, Mamsan -nie spodziewałam się, że właśnie ostatnie zdjęcie zrobi takie wrażenie. Wrzuciłam je, bo nie chciałam zostawiać wątku czysto kulinarnego ;) I proszę. Jak to nigdy nic nie wiadomo!
Karino, muszę porozmawiać z M ;)
Pozdrawiam!
Ewa
a ja jestem zauroczona dziewczyna :) taka "beztroska" i "wakacyjna"
OdpowiedzUsuńmonika
Dziękuję Ci za odświeżenie wspomnień z tego niezwykłego miejsca na Ziemi :)
OdpowiedzUsuńOd razu zrobilam sie glodna...slodkosci i wypraw...:) Dzieki twoim fotkom chwilowo "jade" nie ruszajac sie z kanapy...:)
OdpowiedzUsuń