17 maja 2010

Garść wspomnień BW

Dzisiaj wróciliśmy do Warszawy. W deszczu, smagani zimnym wiatrem, senni i zmarznięci. Brrr. Zastaliśmy przed domem kałużę wielkości stawu. Jednym słowem, mokra, chłodna, szara niepogoda.
Jednak weekend mimo niepogody był udany. Rodzinny w szerokim tego słowa znaczeniu ;) W sobotę zabrałam Dziewczyny na spotkanie z innymi Dziewczynami i Ich Mamą. Niestety bez aparatu ;( A było wyjątkowo! Najpierw szaleństwo na placach zabaw, potem zakupy w IKEA, wspólny obiad, a na koniec wyprawa na lody. I wszystko to bez jednego zdjęcia...
W niedzielę byliśmy na Pierwszej Komunii Starszej Siostry Dziewczyn i Chłopca, która miała białą sukienkę i wianek i wszystko to, o czym marzy każda mała dziewczynka. Udało mi się zrobić kilka zdjęć w kościele, na co nie miałam nadziei ;) I msza była wyjątkowa. I kościół pełen, ale nie przepełniony. I deszcz nie padał. I wiatr wiał umiarkowanie ;) Jednym słowem w tej niepogodzie pogoda w czasie uroczystości dopisała.
Dzisiaj niestety wspomnień z weekendu będzie niewiele. Z wielu powodów, z których brak czasu wydaję się być najistotniejszy. Ale postanowiłam pokazać kilka zdjęć, które choć technicznie niepoprawne, lubię bardzo. Za światło inaczej złapane, za chwilę, za spojrzenie Starszej Siostry na komunijny tort, za szelest sukienki dziewczynki biegnącej po schodach, która przypomina mi uciekającą pannę młodą ;) I za kolory w BW, odcienie szarości, które czasami oddają urok chwili jak żadne inne.

Od Maj
Od Maj
Od Maj
Od Maj
Od Maj
Miłego wieczoru!
Miłego dnia tym, którzy zajrzą tutaj jutro ;)

12 komentarzy:

  1. Dwa ostatnie są naj!:) A ostatnie kojarzy mi się ze śniadaniem u Tiffaniego i podobnymi klimatami:)
    Lubię duże ziarno i technicznie niepoprawne zdjęcia:) Ale te są świetne. Reportażowe.
    Fajnie, że już wróciliście! I mam nadzieję, że w niedzielę będzie lepsza pogoda...

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja bardzo lubię, takie - jak to napisałaś - technicznie niepoprawne. Pełne uroku, czaru, ale też realności i namacalności. Zwykłości i niezwykłości...

    Miłego dnia!
    albo jeszcze słodkich snów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To spojrzenie i ten uśmiech na pierwszym zdjęciu...
    Rzeczywiście te zdjęcia są niezwykłe. Pobudzają wyobraźnię, przemawiają... Ma się wrażenie, że zaraz "ożyją", że Dziewczynka zaraz pobiegnie dalej, wykona kolejny gest...
    Miłego dnia, choć zapewne będzie deszczowy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ujęcia, faktycznie te zdjęcia są pełne magii... Pozdrawiam na nowy dzień!

    OdpowiedzUsuń
  5. czarodziejka! magiczne te zdjęcia! a to pierwsze szałowe!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, ze juz jestes... ! uciekajace nozki bardzo mi sie spodobaly i tort i te ostatnie zdjecia rowniez bo takie niepoprawne i ziarniste bardzo lubie... Delie ma racje, ze te ostatnie maja jakis klimat jak w sniadaniu u Tiffaniego, sama nie wiem czemu... :-) M

    OdpowiedzUsuń
  7. Delie, moje ulubione to biegnąca po schodach dziewczynka ;) Dziewczynka, której nie znam, którą widziałam przez moment i właśnie ten moment zatrzymałam na zdjęciu. I jakie miłe skojarzenie dwóch ostatnich zdjęć ;) Też mam nadzieję na pogodne niedzielne popołudnie.

    Amarantko, zazwyczaj takich zdjęć nie wyrzucam. Często do nich wracam po przerwie, kiedy znajduję czas i odkrywam je na nowo. I lubię te niepoprawne odkrycia ;)

    Margaretko, dziewczynki biegały nieustannie, stąd ruch, ziarno i brak ostrości ;) A spojrzenie i uśmiech na pierwszym zdjęciu zarezerwowane niemal wyłącznie dla takich niezwykłych słodkości, za którymi Dziewczynka przepada!

    Ewik, dziękuję!

    Magdaleno, to pierwsze smaczne ;) Nie lubię słodyczy, ale tort komunijny był naprawdę pyszny!

    Mamsan :)

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo stylowe te "niepoprawne" zdjęcia :)
    pozdrawiam
    Mccc

    OdpowiedzUsuń
  9. Ewa Ty robisz przepiękne zdjęcia reportażowe! Tzn wszystkie są piękne, ale te właśnie podobają mi się u Ciebie najbardziej - potrafisz uchwycić TEN moment, zrobić TO ujęcie jestem zachwycona.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach zapomniałam napisać - bardzo ładne te wzroki na rajtuzkach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Marcinie, dziękuję!

    Polko, to prawdziwy komplement. Bo ja uwielbiam w fotografii właśnie momenty. Dziękuję! A rajstopki dziewczynki, której nie znam ;) Zobaczyła tylko, jak biegnie po schodach i stąd to zdjęcie.

    Miłego wieczoru!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  12. I pięknie je uchwycasz wiesz? Pokazałam kilkanaście zdjęć Dawidowi (wybacz, ale MUSIAŁAM) jest oczarowany :)

    Spokojnej nocy Ewo :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)