18 maja 2010

K jak kolory i kręgle.

W miniony weekend Chłopiec debiutował w kręgielni. Była fascynacja kulami. Kolorami. Butami ;) Te ostatnie zrobiły chyba na Chłopcu największe wrażenie. I zdałam sobie sprawę, że Chłopiec bardzo lubi buty. Do tej pory myślałam, że kojarzy je wyłącznie z wyjściem z domu i dlatego tak chętnie je ubiera lub przynosi nam na środek salonu, dając jasno do zrozumienia, czego oczekuje :) W niedzielę jednak nie była to perspektywa spaceru, tylko buty same w sobie. Kolejne moje małe odkrycie ;)

Od Maj
Od Maj
Od Maj
Od Maj
Dodatkową atrakcją było miejsce, które Chłopiec uznał za doskonałą trasę spacerową. Mimo protestów Taty. Mimo moich próśb. Z rozbrajającym uśmiechem szczęśliwego dziecka, któremu pozwala się na wszystko.

Od Maj
A dzisiaj ciąg dalszy gry w kolory, które są najlepsze na niepogodę. A skoro kolory to piasek księżycowy - niegdyś w trzech odcieniach, obecnie w jednym trójkolorowym kolażu. Domowa alternatywa dla zabawy w piaskownicy, kiedy za oknem zimno i mokro. I choć piasek potem można znaleźć wszędzie (!), to jednak trzy uśmiechnięte dziecięce buzie rekompensują wszystko.

Od Maj

Dzisiaj wieczorem podczas kolacji Starsza Siostra postanowiła zrobić sobie kulinarną ucztę (w Jej mniemaniu) i zjeść wszystko (czyli spróbować wszystkiego, co uzna za smaczne). I ten sposób zjadła podczas jednego posiłku parówkę z ketchupem, chleb ciemny z salami, bułkę maślaną z miodem oraz miód z serkiem wiejskim, dokładnie w takiej proporcji. Wszystko to popijała mlekiem z miodem, a na koniec stwierdziła:
N: "Miód jest zdrowy jak ryba!"
Ja: "Dlaczego jak ryba?"
N: "Uczyliśmy się dzisiaj tego w przedszkolu. Zwinny jak kot. Sprytny jak lis. Głodny jak wilk. I zdrowy jak ryba!"

10 komentarzy:

  1. :)) Nie na darmo mówią że miód można dużo, zawsze i wszędzie!
    Wiesz co Ewa ja wymiękam przy 3 małych pankejkach lub jednej parówce z keczupem lub kromce chleba :D
    Co za zdjęcia! Co za kolory!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śmieszne te zdjęcia butów:) Na niepogodę, podobnie jak kolory kul:) Uwielbiam grać w kręgle. Gram jak nałogowiec, przez kilka godzin, a potem nie mogę ruszyć ręką przez tydzień.
    Piaskolina też mi się podoba. Chyba kupię Dziecku:)
    Apetytu takiego to należy zazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polko, ja też nie dorównałabym dzisiaj swojej Córce ;) Szczególnie z tym miodem, bo choć lubię i wiem, że zdrowy, to jednak nie w takich ilościach. Za słodko!

    Delie, w kręgle grałam chyba raz w życiu i nie pamiętam jak było ;) Piaskolina fajna, ale niestety zostawia ślady w całym pokoju. Na szczęście zupełnie nieszkodliwe. Apetyt taki zdarza się Starszej Siostrze od święta ;) Ale jednak się zdarza.

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas ciemne niebo - bardzo dziekuję za kolorowe i piękne jak zawsze rozpoczęcie dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie chłopiec ma lokersy! jejku! jakie słodkie! mrau!

    kręgle są fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka feeria kolorów! A w dialogu jak zwykle okazuje się, że dzieci mają zawsze rację :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te loczki chlopczyka po prostu cudne...! w kregle nawet nie wiem czy gralam czy nie albo juz nie pamietam... :-) piaskolina fajna, piekne kolory akurat na poprawienie nastroju bo tutaj brak slonca i pada... M

    OdpowiedzUsuń
  8. ale cudeńka :) oj miło poatrzec na takie kolorki kiedy za oknami tak szaro i buro...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach... te kolory i kręgle, i miód zdrowy jak ryba! Toż to sam miód na oczy, serce i duszę...

    OdpowiedzUsuń
  10. I piaskowa koloroterapia.... toż samo!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)