20 maja 2010

Niciane kolekcje

Znam Kogoś, komu przydaje się WSZYSTKO. Jeśli nie dzisiaj, to kiedyś. Pewnego dnia. Przy okazji. Nawet jeśli ta okazja pojawi się za ładnych kilka lat. Nie ma w całym domu takiej szufladki, szafki, półeczki, na której nie znalazłyby się jakieś kolekcjonowane rzeczy. Pojemniki, gumki, ołówki, miarki, wstążki i wstążeczki w różnych kolorach, długościach i szerokościach. Kiedy tak czasami zaglądam, oglądam i nadziwić się nie mogę, przypomina mi się ten blog ;) Myślę, że ze skarbów zebranych w domu tego Kogoś można byłoby zgromadzić kolekcje na kolejny rok (bo zakładam, że 2010 jest już przez autorkę zagospodarowany ;). Ostatnio w poszukiwaniu czegoś zupełnie innego, natknęłam się na nici. Do wyboru. Do koloru. Grubości, elastyczności, przeznaczenia. Bo w innych pudełeczkach były nici do maszyny, a tych zwyczajnych było jeszcze kilka pudełek więcej ;) Cieszę się, że miałam aparat. Dzisiaj będzie kolorowo - na miły początek weekendu!

Od Maj
Od Maj
Od Maj
Od Maj

10 komentarzy:

  1. piękne kolory! właśnie dzisiaj, jak za oknem (znowu) szaro i ponuro.
    dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne! I jakie praktyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne są te kolory :-)
    u mnie w Domu też jest duże pudełko nitek we wszystkich kolorach tęczy.. Mama krawcowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawdziwa kolekcja!
    Ja nigdy nie mogę znaleźć właściwiego koloru, kiedy chcę coś przyszyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie potrafię szyć ;-) Za to fascynują mnie pasmanterie... Te rzędy wielobarwnych nici... I guziki! Zdjęcia, Ewo, słodkie!

    OdpowiedzUsuń
  6. ile kolorów tęczy! ja mam mało kolorów nici ale za to mam całe mnóstwo kolorowych tasiemek (;

    OdpowiedzUsuń
  7. wspaniałe skarby, też takowe uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Posegregowane według kolorów? Nie wierzę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Qoopko, Magdaleno - prawda, że poprawiają nastrój?

    Anik, praktyczne bardzo! Tylko ja z nici korzystam raz na kilka ładnych miesięcy ;)

    Asiejo, skoro mama krawcowa, to pewnie Wasze pudełko jest znacznie większe od tego na zdjęciu ;)

    Delie, bo jesteś perfekcjonistką ;) Ja też czasami przykładam po raz n-ty jedną szpulkę za drugą i ciągle nie ten odcień. Na szczęście nie mam w domu nawet namiastki takiej kolekcji!

    Maggie, ja też nie potrafię szyć i też uwielbiam pasmanterie ;))) Chciałabym kiedyś zrobić całą sesję w takim miejscu!

    Mruczanki, tasiemki to ulubiony kartonik moich Córek w TAMTYM domu. I wstążki do włosów...

    Titanio, witam! Właśnie spojrzałam na nagłowek Twojego bloga - piękne te Twoje nici!

    Kasiu, uwierz ;) W dodatku to tylko część kolekcji!

    Miłego wieczoru!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)