7 maja 2010

Toyday. Show and tell.

W piątki jest toyday, czyli dzień, w którym dzieci przynoszą zabawki do przedszkola. Zaczyna się od spotkania show and tell, w czasie którego każdy pokazuje swoją zabawkę i o niej innym opowiada. O piątkach z zabawkami wiedziałam od zawsze, o spotkaniu dowiedziałam się wczoraj ;)
Dzisiaj Dziewczynka zabrała do przedszkola swój nowy skarb ze strychu, który kilkanaście miesięcy wcześniej dostała w prezencie. Z jakiej okazji, nikt już nie pamięta, ale "buty" cieszą się co najmniej takim powodzeniem jak wówczas, kiedy trafiły w ręce Dziewczynki po raz pierwszy ;)

Od Maj
Od Maj
Od Maj

Młodsza Siostra natomiast zaskakuje nas swoimi dialogami. Widzę w nich często lustrzane odbicie własnych pytań lub uwag ;) Czasami się uśmiecham, czasami się dziwię, czasami zabraknie mi słów. Dzieci chyba nigdy nie przestaną nas zaskakiwać ;)

Ja: "Podnieś z podłogi ciastolinę, którą rozrzuciłaś"
E: "Zapomniałaś o magicznym słowie"
Ja: "Poproszę?"
E: "Tak jest dużo lepiej"

Miłego weekendu!

9 komentarzy:

  1. pamiętam te piątki, zawsze miałam problem co ze sobą zabrać do przedszkola :)

    dialog świetny! buty zresztą też

    spokojnej nocy Ewo (strasznie lubię to imię :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe czy to jakaś odgórna ustawa z tymi piątkowymi zabawkami?

    Kiedyś oglądałam taki program - dzieci to my sami, tylko trochę starsi...

    OdpowiedzUsuń
  3. O, nie widziałam nigdy czegoś takiego. Ale fajne!
    A dialog bombowy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hihi cudne!! :))))))
    No Kochana ale Cię Córa podeszła :DD
    O rany Ona musi być fantastyczną Dziewczynką! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ech ci mali nauczyciele...:) U mnie pewnie niedlugo będzie to samo.
    A buty pierwsza klasa!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No Mama, o "proszę" zapomnieć...? :)

    I poczułam, że wypadłam trochę z dzieciowego świata - bo pomyślałam - a co się robi z takimi butami...?
    potem sobie jakieś zastosowanie wymyśliłam, ale jednak... niezbyt to dla mnie pomyślna wiadomość ;)

    dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie dialogi bardzo lubie... :-) buty tez swietne... Milego wieczoru. M

    OdpowiedzUsuń
  8. jagna: daj mi chrupkę
    ja: jak brzmi magiczne słowo?
    jagna: magiczne słowo
    ja: nie, jak brzmi magiczne słowo?
    jagna: jak brzmi...
    ja: jagna, jak brzmi magiczne słowo?!
    jagna: poplosię?
    ja: proszę bardzo (i wręczam chrupki)


    kocham te dialogi!

    OdpowiedzUsuń
  9. Agatku, ja w przedszkolu nie miałam takich piątków. Ale pamiętam, że w przedszkolu miałam takie zabawki, o jakich w domu mogłam tylko pomarzyć ;)

    Kamilo, Twoje ostatnie zdanie - super!

    Delie, ja też wcześniej nigdy takich butów nie widziałam. Ale Dzieci je bardzo polubiły ;) W przeciwnym razie nigdy nie pojechałyby do przedszkola ;)

    Polko, to moje małe lusterko ;) W dodatku bez upiększeń. Czasami dobrze spojrzeć na siebie oczami swojego Dziecka ;)

    Anik, Młodsza Siostra zaczęła w wieku dwóch lat i z każdym miesiącem jest w nauczaniu coraz lepsza. Teraz ćwiczy swoje nauki głownie na Młodszym Bracie, ale jak widać i ja czasami skorzystam ;)

    Amarantko, dokładnie to samo pomyślałam - jak mogłam zapomnieć!

    Mamsan ;)

    Magdaleno, cudne!

    Miłego!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)