Gonię zaległości. W piątek w szkole Starszej Siostry było zakończenie roku. Powtórzę się, ale uwielbiam Dzieci na scenie - małej, dużej, każdej! Tym razem przedszkolacy i uczniowie wcielili się w bohaterów bajek i Starszej Siostrze przypadła rola Dalmatynki z rodziny 101 dalmatyńczyków. Przyznam, że bardzo wzruszyła mnie ta uśmiechnięta, szczęśliwa Dalmatynka - z biało-czarnymi uszami i ogonem, cała w cętki i z łobuzerskim uśmiechem ;)
Cudna! Ja wzruszałam się na podobnej uroczystości w czwartek. Bardzo wzruszające - przede mną, a raczej synkiem - szkoła... Smutno było żegnać się z tak cudownym okresem.
OdpowiedzUsuńOd dawna odwiedzam Twój blog i niezmiennie się zachwycam, brak słów, by opisać magię i piękno zdjęć!
Serdecznie pozdrawiam!
UROCZA :)
OdpowiedzUsuńjaka z niej śliczna dalmatynka!! :))
OdpowiedzUsuńSłodka. Jaki fajny pomysł na przebranie:)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja mam mokre oczy na takich imprezach?;)
Jejku, ależ wystrzałowe przebranie!!! Świetne!
OdpowiedzUsuńOba portrety znakomite!!!
Takie uroczystości muszą być niezwykle wzruszające -póki co jeszcze przede mną...
śliczny dalmatyńczyk :)
OdpowiedzUsuńzadziorna Dalmatynka! urocze zdjęcia!
OdpowiedzUsuń:)
E.
jest prześliczna
OdpowiedzUsuńAnno-Mario, dziękuję :) My za rok będziemy przekraczali prawdziwe szkolne mury i też będę podwójnie wzruszona. Pierwszy tornister - trudno uwierzyć, że ten czas tak szybko płynie.
OdpowiedzUsuńPolko ;)
Anik, jako wielbicielka psów wszelakich musiała czuć się doskonale w dalmatyńskiej skórze ;)
Delie, zawsze się wzruszam na dziecięcych przedstawieniach. A strój podoba mi się bardzo. Do wykorzystania na baliku w czasie karnawału ;)
Maggie, nawet się nie obejrzysz, a będziesz siedziała na widowni ;) Piękne uczucie.
Magdaleno, mi też się podoba ;)
Enchocolatte, zadziorna i z błyskiem w oku. Zgadza się ;)
Asiejo, dziękuję!
Miłej niedzieli,
Ewa