10 czerwca 2010

Pirackie kalosze

Mamy w końcu prawdziwe chłopięce kalosze dla Chłopca! Pirackie ;) Koniec z siostrzanymi kaloszami, różowymi w białe groszki. Koniec słodkich kwiatków, czas na zmiany. Granat, biel i czerwień - marynarskie kolory i paski ;) Cieszę się bardzo, że zupełnie przypadkiem na nie trafiliśmy i kupiliśmy ostatnią parę w rozmiarze Chłopca. Teraz zdobywamy kałuże po męsku, a Chłopiec zachwyca się nimi nie mniej niż nowym samochodem. I nawet kiedy staje, staje w nich jak dorosły mężczyzna, opierając się o kuchenną szafkę i krzyżując nogi, co widać (?) na drugim zdjęciu ;)

Od Czerwiec
Od Czerwiec

10 komentarzy:

  1. Bossskie :) Ja idę dzisiaj kupić sobie kalosze w motyle ;) Jeśli będzie mój rozmiar oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow! no wypas na calego ;)
    u nas kroluje srebrna pajeczyna i pajaki na kaloszach :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam takie i nawet proponowałam mojemu najstarszemu Synkowi ich zakup, ale stwierdził, że on woli takie bardziej "pozytywne" (czaszka mu się nie kojarzy pozytywnie;-)).
    Jak dla mnie kalosze super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne, prawdziwie męskie kalosze!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Facet musi mieć kalosze:) Te są urocze!
    Mój Synek też ma nowe, na razie wirtualnie, bo idą już do nas miesiąc pocztą;(

    OdpowiedzUsuń
  6. alez zawiadiackie!! lobuzerskie !

    OdpowiedzUsuń
  7. PS Masz ładną podłogę. Tę szachownicę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha! Zakupiłam Antkowi I Frankowi identyczne :D/
    Moze we trojke ich nogi, w kaloszach, wiesz...;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kalosze swietne, mi tez sie bardzo podobaja... Mam nadzieje, ze dlugo potrzymaja bo te co ja kupowalam dzieciom, tego wlasnie typu czesto niestety pekaly wiec teraz kupuje zwykle... :-) M

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)