Najpiękniejszy wakacyjny prezent od losu. Chłopiec. Dwa tygodnie szczęścia. Wakacje spełnione. Nie wierzyliśmy, że to możliwe, a jednak ;) Marzenia się spełniają. Dzisiaj zostały wspomnienia i zdjęcia. I kilkanaście minut wakacyjnego filmu. I nieprzeczytane książki, na które zabrakło czasu. To były zdecydowanie udane wakacje. Cieszyłam się każdym dniem. Każdą chwilą. A dzisiaj cieszę się pierwszym dniem w domu. Zapachem deszczu, za którym tęskniłam. Zapachem domu, do którego tak lubię wracać. Dzisiaj był dzień rozpakowywania walizek, jutro dzień nadrabiania zaległości, które zastały nas po dwóch tygodniach nieobecności. A potem - mam nadzieję - powrót do codzienności, za którą też się trochę stęskniłam :)
Miłego poniedziałku!
Ewo wspaniale! Trochę się martwiłam, że nie spędzisz tych wakacji tak jak wakacje wypadałby spędzić... Że będziesz tęsknić za Chłopcem. A tu się okazuje, że Chłopiec był z Wami cały czas! :)
OdpowiedzUsuńUdanego rozpakowywania, nadrabiania zaległości, ale przede wszystkim oswajania się z domem i poznawania go na nowo. To takie miłe uczucie wracać do siebie!
Cieszę się, że już wróciłaś Ewo :*
czekam z niecierpliwością na zdjęcia, relacje, wszystko!
OdpowiedzUsuńbuziam
To super, że jednak w komplecie:)
OdpowiedzUsuńCzekamy na wakacyjne relacje:) Bardzo!
cieszę się,że chłopiec był z Wami.Nie mogę się doczekać nowych wpisów.Codziennie smutno mi było włączając pulpit nawigacyjny i nie mając nowych zdjęc od Ciebie
OdpowiedzUsuńWitamy z powrotem :-)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że jednak się UDAŁO z Chłopcem!!! I głodna jestem nowych zdjęć!!!
Pozdrawiam!
Ewo, wreszcie jesteś. Wyglądałam Twoich postów :) Cieszę się, że spędziliście radosne wakacje. Razem. To najważniejsze. Czekam na foto-relację.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fajnie, ze juz jestes. I czekamy na zdjecia:)
OdpowiedzUsuńOj tak, czekamy :)
OdpowiedzUsuńI na opowieść o Krecie!
Wspaniale, że chłopiec był z Wami :)
Wspaniale Ewo, ze juz jestes i ze razem z synem...!!! Czekam na zdjecia i opowiesci... Pozdrawiam. M
OdpowiedzUsuńwitam serdecznie po, jak widzę, udanych wakacjach !!! Cieszę się niezmiernie, ja też lubię to poprzyjazdowe uczucie zadowlonia, tęsknoty, napełnienia nową energią i lekki szum w głowie - morza, zamieszania, nadmiaru wrażeń i odnalezienia się w już nie wakacyjnej rzeczywistości . Pozdrawiam i czekam na zdjęcia !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńfantastycznie , że udało się wyjechać w komplecie :)
OdpowiedzUsuńi chyba jak każdy odwiedzający was tutaj czekam na zdjęcia - czekam aby sprawdzić jak bardzo różnią się od mojego sposoby patrzenia na tą wspaniałą wyspę :)
cieszę się, że byliście wszyscy razem
OdpowiedzUsuńczekam na więcej.. słów, obrazków
No wspaniale, że razem. No i ta Kreta - dla mnie ważne i ukochane miejsce ehhh
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się zdjęć
wymażone wakacje ! Oby częściej !
OdpowiedzUsuńA romantic and sensitive photo!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze! Dziękuję za życzenia, które od Was otrzymałam, za maile i sms-sy. To niezwykle miłe.
OdpowiedzUsuńTo były piękne wakacje. Pierwsze nasze wakacje od dwóch lat, więc tym bardziej wyjątkowe. Dzień przed wylotem przepłakałam. W samolocie co chwilę spoglądałam na Chłopca, żeby się upewnić, że rzeczywiście z nami leci ;) A dzisiaj już wracam do codzienności. Do Was. Do swojej pracy. I tak sobie myślę, że lubię te powakacyjne powroty. I lubię swoją codzienność. I z przyjemnością ruszam w krótką podróż po Waszych blogach, żeby zobaczyć, co mnie ominęło w ciągu ostatnich trzech tygodni!
Thank you for your comments!
Ewa