Nie było mnie kilka dni. Przerwa niespodziewana i niezamierzona. Ale wracam na dobre ;) I cieszę się ogromnie, że mogę dzisiaj usiąść przed komputerem. Że mogę przejrzeć wakacyjne zdjęcia. Że mogę napisać kilka słów na blogu. Że mogę zajrzeć na Wasze blogi i nadrobić choć odrobinę zaległości.
Ostatnie dni były dla nas ważne. I trudne. Były to dni życiowych decyzji, które ostatecznie zapadły i które wiele zmienią w naszym życiu. Mam nadzieję, że na lepsze ;) Ale o tym jutro. W osobnym poście.
A dzisiaj przy lampce białego schłodzonego wina garść wakacyjnych wspomnień. Niestety Kreta została dla mnie nieodkryta. Były to wakacje z Dziećmi i dla Dzieci. Wakacje spędzone głównie przy hotelowych basenach i na plaży, w małej nadmorskiej miejscowości, w której nie spotkałam niebieskich okiennic, bielonych domów, osiołków tragarzy i ubranych na czarno staruszek sprzedających białe obrusy. Nie przywiozłam też tysięcy zdjęć, które planowałam zrobić. Przywiozłam za to pyszną grecką oliwę z oliwek i kilka dodatkowych kilogramów ;) I piękne wspomnienia.
Dzisiaj kilka zdjęć z naszej wyprawy do akwarium, które na chwilę przeniosło nas w zupełnie inny świat. Zabrakło chyba tylko delfinów, o których marzyła Starsza Siostra. Mnie najbardziej zachwyciła ośmiornica, Dziewczyny natomiast różowo-złota ryba, która - o czym były przekonane - spełniała dziecięce marzenia. Dziewczynki na przemian patrzyły błaganym wzrokiem na rybę i zamykały oczy skupiając się na szeptaniu swoich sekretnych życzeń. Mam nadzieję, że złota ryba je spełniła ;)
Miłego, słonecznego weekendu!
Nareszcie jesteś:)
OdpowiedzUsuńZawsze jest powód, żeby odkryć Kretę na nowo:) Za to wakacje wymarzone-bo byliście w komplecie.
Piękne wspomnienia są więcej warte niż tysiące zdjęć.
Bardzo się cieszę Ewo, że wróciłaś. Brakowało Ciebie.
I czekam na spotkanie:)
PS Dzięki tym zdjęciom przypomniało mi się berlińskie ZOO. Ośmiornica zjawiskowa.
Cudowne wakacje, bo razem. Też na takie czekam. Może doczekam się za rok lub dwa. Może... Światełko nadziei ciągle się świeci.
OdpowiedzUsuńA wspomnienia? Na zawsze zostają i ubogacają. Przepięknymi ich fragmentami się z nami dzielisz.
piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńprzecudnie...foty zapieraja dech w piersiach licze na podobne doznania w akwarium w berlinie juz wkrotce
OdpowiedzUsuńOMG!
OdpowiedzUsuńno ja ...
normalnie ...
PIĘKNE!!!!!!!!!!!!
Magiczne!! A zdjęcie dziewczynki szeptającej życzenia z zamkniętymi oczami....no poprostu bajka! :)
OdpowiedzUsuńFajnie że wróciłaś i mimo nie odkrytej Krety przywiozłaś takie zdjęcia!! :)
niesamowite jest to dziecięce zaciekawienie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Zdjęcie 5 od dołu CUDOWNE
OdpowiedzUsuńEwo, fajnie ze juz jestes...!!! zdjecia przepiekne i wakacje Wasze cala rodzina, bardzo mnie to cieszy... takich pieknych rodzinnych wspomnien zyczylabym kazdemu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie... M
Och... to się nazywa poświęcenie dla dzieci :) życzę Ci powrotu na Kretę i jej odkrycia ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Tego Ważnego Posta :)
Pozdrawiam :)
Witam Cię Ewo bardzo serdecznie. Powiem Ci, że wyglądałam Twojego powrotu bo byłam pewna, że wraz z Twoimi zdjęciami przeniosę się do innego świata. I tak też się stało. Mimo, że znam troszkę ten świat, bo właśnie na Krecie spędziłam dano temu z moją mamą i siostrą upalne i niepowtarzalne wakacje, to Twoje zdjęcia pokazują tę Kretę której nie miałam okazji poznać. Zdjęcia są cudowne, bardzo spodobało mi się to z tańczącą ośmiornicą, z Twoją córeczką zamyśloną nad spełniającymi się życzeniami, to z głębią po prostu przy Twoich zdjęciach nie można się rozmieniać na drobne. Z niecierpliwością czekam następnej dawki wakacyjnych wspomnień i pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Ewa
OdpowiedzUsuńDelie, Grecję zamierzam jeszcze kiedyś odwiedzić z aparatem, a czas spędzony z rodziną - bezcenny! Masz @ ;)
OdpowiedzUsuńMargaretko - życzę Tobie takich wspólnych wakacji. Jak najszybciej!
Anamarko, dziękuję!
Qoopko, podobno berlińskie ZOO jest zachwycające.
Magdaleno ;)))
Anik, sama się zapatrzyłam na Dziewczynki, które tak bardzo wierzyły w moc złotej ryby ;)
Asiejo, niesamowite i szkoda, że się z tego tak szybko wyrasta.
Basiu, jedno z ulubionych!
Mamsan, to nasz najlepszy wakacyjny prezent od losu - że spędziliśmy je razem ;)
Mała Mi, kiedyś odkryję tą wyspę. I mam nadzieję, że jeszcze kilka innych ;)
Ewo, ośmiornica była zachwycająca! I pięknie podświetlona. I rzeczywiście tańczyła :)))
Pozdrawiam!
Ewa
Bajeczna podwodna kraina, i te kolory, nie moge sie napatrzec:)
OdpowiedzUsuń