To była zdecydowanie udana niedziela. Kolejny dzień między kuchnią a ogrodem. Po raz kolejny słodko. W dodatku czekoladowo ;)
Od sierpień |
Od sierpień |
Od sierpień |
Od sierpień |
Od sierpień |
Placek hiszpański
[przepis z zeszytu kulinarnego Przyjaciół, u których obecnie gościmy i pysznie jadamy ;) Podobno równie wyśmienita jest babka cytrynowa, którą - choć babek miłością nie darzę - zamierzam niebawem popełnić.]
3 niepełne szklanki mąki
1 1/4 szklanki cukru
1 kg jabłek
300 ml oleju
100g orzechów włoskich
100g rodzynek
8 jajek
4 łyżki kakao
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka sody
Jabłka obieramy i kroimy w kostkę, a rodzynki zalewamy ciepłą wodą.
Jajka, cukier i olej miksujemy, a następnie po kolei dodajemy cynamon, sodę, kakao oraz mąkę. Kiedy ciasto jest już dobrze wymieszane, wrzucamy orzechy, pokrojone jabłka i odcedzone rodzynki, a następnie delikatnie wszystko mieszamy łyżką.
Pieczemy ok. 45 minut w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku. Po ostudzeniu całość można posypać cukrem pudrem.
Jego przygotowanie zajmuje niewiele czasu i jest niezwykle proste, a efekt końcowy zachwyca. Smakiem. Zapachem! Delikatnymi owocami, które rozpływają się w ustach i doskonale komponują z czekoladowym puszystym ciastem. Delikatnym, kruchym i wilgotnym. Pyszności!
Od sierpień |
Od sierpień |
Od sierpień |
I jeszcze coś słodkiego. Nie mogłam się oprzeć ;)
Od sierpień |
Udanego tygodnia!
Takie jabłuszka są najlepsze, najzdrowsze i najsłodzsze tak jak ten Maluch:) Udanego i pogodnego tygodnia życzę i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie wzruszyło mnie ogromnie.
OdpowiedzUsuńTo już TEN czas!
Ciasto (zwane Wiewiórką) często piekłam z moją Mamą - to takie ciasto z tych rodzinnych, które najlepiej smakuje jak się je upiecze z Bliskimi :)
Spokojnej nocy Ewo,
e.
Cudne to ostatnie:)
OdpowiedzUsuńZapachniało z ekranu:))) Robię podobny placek, ja go nazywam plackiem Kaki - bo Kaka to moja przyjaciółka, od której mam przepis.
8 jajek-hedonistycznie:) Czasem trzeba:)
Miłego tygodnia Ewo-:)
Ciasto apetyczne ale od ciasta słodszy jest ten maluch na ostatnim zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńi jak się okazuje, wcale nie czekolada jest najsłodsza;)
OdpowiedzUsuńzdjęcia są fenomenalne. a to ostatnie po prostu mnie urzekło...
OdpowiedzUsuńświetny przepis. ;]
Sentumelntal Living, rzeczywiście są słodkie ;)
OdpowiedzUsuńPolko, nie znałam tego ciasta pod żadną nazwą, ale Wiewiórka brzmi jak ciasto dzieciństwa ;) A w pieczeniu z Bliskimi musi być jakaś magia, bo takie wypieki smakują zdecydowanie najlepiej!
Delie, w moim zaszycie ten placek też nie będzie plackiem hiszpańskim. Stało się już regułą, że potrawy, które trafiają do mnie przez znajomych nazywam ich imieniem lub nickiem ;)
Patrycjo, Nana, też uważam, że nie ma nic słodkszego!
Karmel-itko, dziękuję ;)
Pozdrawiam!
Ewa
właśnie, te 8 jajek
OdpowiedzUsuń! i chociaz ja nie umiem piec, nie potrafię (najprostszego) przepisu zamienić na jakiekolwiek cudo to te 8 jajek mnie zaciekawiło :)
smacznego poniedziałku :)
O, i znów Dziecialki9 pieką - bomba...!!! Co będzie dalej - Mistrzowie Kuchni z nich wyrosną! Jabłko w rącze obierającej rozbrajające:) Ciasto znam pod nazwą wiewiórka albo piernik jabłkowy:)
OdpowiedzUsuńte najmniej urokliwe jabłka zwykle są po prostu najpyszniejsze
OdpowiedzUsuńa ciasto zrobione przez Dziewczynki.. ale Wam dobrze!
Uwielbiam te Twoje fotografie. Są naprawdę magiczne!
OdpowiedzUsuńEwo, zapraszam do zabawy! http://emmawpodrozy.blogspot.com/2010/08/lubie.html mam nadzieję, że zechcesz wziąć w niej udział :)
OdpowiedzUsuńMagdaleno, skoro kusi Cię osiem jajek, to spróbuj koniecznie upiec ten placek. Zapewniam, że jest dziecinnie prosty i po prostu MUSI się udać!
OdpowiedzUsuńEwalajno, piernik jabłkowy! Czy wszyscy oprócz mnie znalją to ciasto z dzieciństwa??? Muszę porozmawiać ze swoją Mamą ;)
Asiejo, o tak! Takie niepozorne owoce potrafią kryć w sobie najlepsze smaki.
Iko, to piękny komplement ;) Dziękuję.
Emmo, jak miło! Dziękuję bardzo za zaproszenie i oczywiście przyłączę się do zabawy. Muszę mieć tylko chwilę, żeby zastanowić się nad obiema dziesiątkami ;)))
Miego popołudnia!
Ewa
Wspaniałe ciasto! Zanotowałam przepis
OdpowiedzUsuńA dzidziol słodki. To któreś z Twojej trójeczki?:)
Przepis juz zapisalam a zdjecie ostatnie urocze, uwielbiam takie slodkie malenstwa... M
OdpowiedzUsuńLibro, ciasto wypróbuj obowiązkowo! A Maleństwo nie naszych Przyjaciół ;)
OdpowiedzUsuńMamsan, może zaprosisz swoich chłopców do kuchni? Daj znać, jak Wam smakowało ;)
Pozdrawiam,
Ewa
Libro, miałam na myśli, że Melństwo nie nasze! Tylko przyjaciół naszych ;)
OdpowiedzUsuńEwa, dopiero zauważyłam ten przepis!
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję, po takim opisie i zdjęciach nie mam innego wyboru :-)
Goś, jest cudownie prosty i pyszny. Robię go kilka razy w miesiącu, choć jest czekoladowy! Z tymi niedoskonałymi najlepszymi jabłkami z ogrodu Dziadków :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności,
Ewa