W ciągu ostatnich dwóch dni ponad 36 godzin spędziłam w podróży. W tamtą stronę jechałam sama. Na spotkanie Młodszej Siotry. Takie spotkania są wyjątkowe. Spotkania po długiej rozłące. Spotkania ze swoimi Dziećmi. Niecierpliwe kroki zbliżające nas do celu, ostatnie zresztą w biegu ;) A potem już wszystko wspólnie, razem, nierozłącznie. W drodze nad morze Dziewczynka, trzymając mocno moją dłoń w swojej małej dłoni, powiedziała że teraz jest tylko moja jedyna. Ja też też tego dnia byłam tylko Jej. Jedyna ;) Przede wszystkim dla Niej. I jeszcze starałam się skraść w biegu chwile dla moich Rodziców, dla których ostatnio nigdy nie mam czasu.
W drodze powrotnej zasypiałyśmy razem. Ja wtulona w Jej zapach, którego tak bardzo mi brakowało przez ostatnie tygodnie. I ten szczery dziecięcy uśmiech na małej twarzy, kiedy rano obudziłyśmy się obok siebie. Bezcenne.
Przywiozłyśmy kilka muszelek dla Starszej Siostry. I kilka zdjęć z drogi. I prawie żadnych znad morza. Bo było mokro. I szaro. I prawie cały czas padał deszcz.
A teraz jest tak jak być powinno. Jesteśmy znowu razem. W komplecie. I wyszło słońce. I w powietrzu zapachniało jesienią. Koniec wakacji? Koniec. Niebawem.
W drodze nad morze.
Nad morzem. Mało wakacyjnie, prawda?
I w drodze powrotnej. Razem. Pogodniej!
Przepiękne zdjęcia z cudownej i na pewno ciepłej mimo pogody, rodzinnej podróży. Pozdrawiam serecznie i życzę miłego i jeszcze ciepłego, letniego weekendu!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, zaparły mi dech w piersiach :-))
OdpowiedzUsuńMimo że długa i pewnie męcząca, to na zdjęciach prezentuje się pięknie ta podróż. Pierwsze moje ulubione:)
OdpowiedzUsuńRany na wszystkich blogach o jesieni - ludzie, jest pełnia lata!!!! A nasze polskie morze faktycznie jest beznadziejne, brzydkie, ponure, o miejscowościach nadmorskich już nie wspomnę - szkoda, że już nie mamy dostępu do Czarnego:-)
OdpowiedzUsuńLucy
Tak, zapach jesieni już wyczuwamy tu i tam...
OdpowiedzUsuńA zdjęcia - słów brak...
Moze deszczowo ale na zdjeciach milo... fajnie, ze jestescie juz razem...! M
OdpowiedzUsuńSentimental Living, weekend ma być ciepły ;) A co najważniejsze, spędzimy go w komplecie!
OdpowiedzUsuńDag, dziękuję za piękny komplement!
Delie, pierwsze zrobione przez szybę pędzącego pociągu ;) Wydaje mi się bardzo jesienne z tymi cieżkimi chmurami i ogniskiem w tle.
Lucy, rzeczywiście wszyscy rozpisali się o nadchodzącej jesieni ;) Ale ja naprawdę czuję już jej zapach w powietrzu! Choć kalendarzowe lato jeszcze w pełni.
Cardoso, dziękuję. A o jesieni chyba będzie teraz coraz częściej ;)))
Mamsan, fajnie jest być razem. Choć teraz czas ponownie stał się towarem deficytowym ;)
Pozdrawiam!
Ewa
uwielbiam Twoje zdjęcia. Tak wiele jest w nich zawarte...
OdpowiedzUsuńwitam i pozdrawiam z Malborka
OdpowiedzUsuń