11 października 2010

Niedziela i okruchy lasu

Słoneczna niedziela. Choć chłodna. Poza domem. I w domu. Rodzinnie. Leniwie. Spokojnie.
Po śniadaniu wybraliśmy się stromą ścieżką między skałki. Jak dla mnie prawdziwe skały rozrzucone w lesie. Złapaliśmy trochę słońca. Trochę cienia. Znaleźliśmy po drodze trochę mchu, grzybów na ziemi i na drzewach, trochę jeżyn, które już przemarzły choć jeszcze nie dojrzały, dziką różę i dzikie jabłonie. Zapachniało lasem. I zapachniało pełnią jesieni. Dziewczyny walczyły drewnianymi mieczami jak Muszkieterki, a Chłopcu należą się ukłody za to, że niemal całą trasę przemaszerował samodzielnie. Choć było stromo. I pod górę. I z górki. I między wielkimi korzeniami. Wrócimy tam na pewno, jeśli tylko pogoda pozwoli. I urządzimy piknik na skale, co obiecaliśmy Starszej Siostrze ;)

Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik

Ostatnio coraz więcej u nas dziecięcych dialogów. Chłopiec poznaje nowe słowa, a Młodsza Siostra tworzy własne ;) Lubię dziecięcą spostrzegawczość, dziecięce spojrzenie na wszystko, co nas otacza, a szczególnie na to, czego czasami zdajemy się nie zauważać.

Ostatnio Młodsza Siostra, przytulając się rano do M zapytała:
"Tato, a jak dorosnę to też będę miała takie kolce na buzi?"
Kolce były jednodniowe ;) A jednak kolce.

Wieczorem opowiadam Dziewczynce o tym, jak zwierzęta przygtowują się jesienią do zimy. Jak niedźwiedzie szukają sobie miejsca i przez kilka miesięcy śpią.
Ja: "Całą zimę niedźwiedzie nie jedzą i nie piją. A kiedy nadchodzi wiosna, budzą się z zimowego snu i są bardzo...?"
Dziewczynka: "Czerwone!"

Czerwony ostatnio stał się kolorem ważnym dla Młodszej Siostry. Nie wiem, dlaczego, bo niewiele u nas czerwieni i - co zastanwiające - często idzie w parze skojarzeniowej z białym ;)

"Ten czarny piesek nazywał się Murzynek. Ten biały piesek Białotek. A konik był taki biały, że aż nazywał się Czerwonek!"

Udanego wieczoru!

16 komentarzy:

  1. Ja do tej pory nie wyrosłam z radosnego słowotwórstwa:)
    Zdjęcia pięknie jesienne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten las to jak z Krainy Czarów wyszedł na zdjęciach. Bardzo baśniowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie opowiedziane. Gratuluję udanego piętku, soboty i niedzieli. U nas też wyprawa do lasu. Trzeba jeszcze korzystać póki jest pogoda. KOcham taką jesień.

    OdpowiedzUsuń
  4. jakoś nie lubię leśnych spacerów i przechadzek, ale po takiej porcji doznań fotograficznych, jakie znalazłam tutaj aż mam ochotę się wybrać do lasu :)

    miłej nocki Czerwonki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Las na pierwszym i drugim zdjęciu jak z baśni o lesie, który straszy, bardzo klimatyczny:-). Aż przyszły mi na myśl słowa piosenki o jeżu, która zaczyna się tak: "Taki las, taki las wielki, że aż strach...". A dialogi dzieci są niesamowite, można by napisać niezłą książkę:-). Pozdrawiamy, my łapaliśmy ostatnie ciepłe weekendowe dni nad morzem.

    OdpowiedzUsuń
  6. u nas czerwony też na topie... ale od zawsze :) oczywiscie jesli chodzi o moja Dziewczynke... a Twoje zdjecia... robia na mnie ogromne wrazenie! wlasciwie moglabym to pisac co notke, przedtem pajeczyny i maliny teraz ten zaczarowany las! dzieki ze pokazujesz te swoje pstrykane perelki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdjecia cudne i te tutaj i w poprzednim poscie... a las niesamowity, zaczarowany jak z bajki...

    dialogi dzieci swietne... :-)

    Pozdrawiam. M

    OdpowiedzUsuń
  8. hahaha urocze te dialogi! :)
    a las zaczarowany...czekałam czy na którymś zdjęciu pojawi się jakiś troll lub elf.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tu zaglądać choć nie zostawiam po sobie śladu ;)
    Zdjęcia cudowne i dialogi...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj! Jestem tu po raz pierwszy i zamierzam wpadać często. Twoje zdjęcia są magiczne. Pięknie operujesz światłem i nastrojem, dzięki czemu tworzysz fotograficzne perełki - fotografie błyszczące słońcem :) Opis i dialogi bardzo wesołe i optymistyczne. Warto tu być dla tego uśmiechu i piękna, które budzą. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie: fotoeowina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ewo nie wiem jak Ty to robisz ale Twoje zdjecia są magiczne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Li, mi też się zdarza. Nierzadko ;)

    Dragonfly, bo ten las wyglądał jak z Keainy Czarów ;) Szczególnie samo wejście do lasu - tajmnicze i niezwykłe przez tą konarową ścieżkę.

    Magdaleno, chwytamy każdą pogodną jesienną chwilę. Myślę jednak, że zimowy las może być jeszcze piękniejszy.

    Magdaleno, las jesienią - koniecznie! Koniecznie z Jagną i koniecznie z aparatem ;)A weekendu nad morzem zazdroszczę ogromnie!

    m.a.m.a., pstrykane perełki - dziękuję!

    Mamsan, staram się zapisywać nasze dziecięce dialogi. Za kilka lat będziemy się szeroko uśmiechali czytając te słowa ;)

    Anik, troll lub elf - zabrakło! Szczególnie elfów. Dziewczyny byłyby zachwycone ;)

    Magdalena, witam! Cieszę się, że jednak zostawiłaś po sobie ślad. Zapraszam częściej ;) I dziękuję.

    Eowina, cieszę się, że tutaj trafiłaś i że spodobało Ci się :) Zapraszam! I dziękuję za zaproszenie.

    Hemera, staram się ;) Bardzo. I jestem absolutnie uzależniona od fotografii. Czasami rano pierwszą rzeczą, o której pomyślę, jest jakiś kadr, który właśnie powstał w mojej głowie. Dzisiaj przez taki kadr zmarzłam okrutnie, kiedy w szczerym polu wyładował mi się akumulator i musiałam 1,5 godziny czekać na pomoc ;) Ale warto. Zawsze warto.

    Słonecznego dnia!
    Ewa

    Majaizgraja, dokładnie taki mi się wydał - jak z baśni o lesie, który straszy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Las magiczny i taki tajemniczy, a dialogi bombowe:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cały czas próbuję rozgryźć gdzie mieszkacie :)
    To pierwsze zdjecie kojarzy mi się z moim ukochanym Roztoczem!
    Jak mi nie powiesz to mnie skręci z niewiedzy :D
    Dzisiaj to nie wiem co mi się bardziej podoba dialogi czy zdjęcia :D

    Uściski Ewo :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Polko, Ewa dała przecież mnóstwo wskazówek:)
    Las robi wrażenie ogromnego i tajemniczego, piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Delie, czekam na dialogi Chłopca i mam przeczucie, że będą zupełnie inne niż te dziewczęce ;)

    Polko, zajrzyj na @ ;)

    Lady Aga, nie wiem, jaki duży jest ten las, bo w ciągu godziny nie zaszliśmy daleko, ale myślę, że można tam spędzić pół dnia i nie odkryć wszystkich jego tajemnic ;)

    Dobrej nocy!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)