Każda opowieść wigilijna w naszym domu jest też trochę moją opowieścią imieninową. Nigdy się nie zastanawiałam nad tym, czy to szczęście czy raczej pech obchodzić swoje święto w takim dniu, tak zawsze było i było dobrze. To niezwykle miłe, kiedy dostaję w wigilijny poranek świeże kwiaty. I dziecięcą laurkę. Kiedy zapach imieninowej kawy miesza się z zapachem choinki. Kiedy dzień zaczyna się i kończy składaiem najlepszych życzeń. Kiedy telefon dzwoni często. Roześmianym dzwonkiem.
W tym roku wigilijny wieczór spędziliśmy z naszymi Przyjaciółmi. Jedynymi Przyjaciółmi, jakich mamy w Nowym Mieście. Było pięknie. Bardzo świątecznie. Wzruszyłam się, składając życzenia. I jeszcze bardziej, kiedy ich słuchałam. Były kolejne, ale bardziej dojrzałe życzenia Starszej Siostry, pierwsze życzenia Młodszej Dziewczynki i policzek, który nadstawił mi do całowania Chłopiec, kiedy życzyłam Mu, aby był szczęśliwy. Jakby rozumiał. Wszystko. Był trzask opłatka. Blask rozpalonego kominka. Były wspaniałe wigilijne potrawy na pięknie zastawionym stole. Były kolędy. I kilka prezentów. Szalenie miłych. Była opowieść o Świętym Mikołaju, którą Gospodyni przeczytała Dzieciom pod choinką. Ten zwyczaj zabieramy do swojego domu, bo jest wyjątkowy. Sprawia, że Dzieci z rumianymi policzkami i błyszczącymi oczami siedzą cudownie zasłuchane przy wigilijnym drzewku. Do niezapomnienia. Były cukierki i pierniczki zrywane prosto z choinki. I magiczne niebo, na chwilę przed wyjściem z domu. Nasza wigilijna opowieść. W kilka słowach. I na kilku fotografiach. Okruchy wyjątkowego wieczoru, które chciałabym zachowzć w pamięci. Na dłużej.
Wigilijne niebo nad naszym domem.
Choinka w domu Przyjaciół, którzy mają trzech Chłopców. Jak widać :) Cudna! Obiacałam sobie, że w przyszym roku też znajdę takie chłopięce bombki na nasze drzewko.
Wzruszyłam mnie również ta choinkowa ozdoba. Wykonana przez Chłopców.
I opowieść o Świętym Mikołaju. Piękna tradycja.
A wśród prezentów chomiki, przy których Dziewczyny przepadły. Razem z Chłopcem ;)
pięknie, świątecznie, nastrojowo ... zazdroszczę, naprawdę.
OdpowiedzUsuńNiebo niesamowite, a Święta to ludzie.
OdpowiedzUsuńWasze Święta wydają się być bliskie wyobrażeniu o Świętach. Jak nasze ubiegłoroczne... Trudna sztuka.
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin i świąt! Wspaniały czas z bliskimi i piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że Twoje Świeta-mimo pokomplikowania-tak udane
OdpowiedzUsuńcudne buciki na 4 zdjęciu- pewnie którejś z córeczek?
przepiękne koronkowe dzwoneczki na abażurze;)mam słabość do frywolitek choc wnętrza lubię minimalistyczne, ot kolejny dowód na moją dwoistą naturę;)
a bombki -bombowe:) też mam sporo takich drewnianych choć akurat w tym roku szkło króluje niepodzialnie
pozdrawiam serdecznie!
Magdaleno, dziękuję ;) Gdyby nie nasi Przyjaciele, wieczór wigilijny nie byłby taki piękny.
OdpowiedzUsuńŚwięta to ludzie. Masz rację. Dzięki nim stają się wyjątkowe. Ale jest coś jeszcze. Magia miejsca. Nastrój. Wiele małych rzeczy, którze sprawiają, że ten wieczór staje się tak piękny. Inny od wszystkich.
Enchocolatte, dziękuję! Przyjaciele są jak druga rodzina. Nie mniej ważna w naszym życiu ;)
Mimi, mimo nieoczekiwanej zmiany planów, wigilijny wieczór był naprawdę cudowny. Buty na czwartym zdjęciu - moje ;) Koronkowe dzwoneczki ze skrzydełkami to aniołki zrobionę przez jedną przemiłą dziewczynę. Mam nadzieję, że Twoje święta były udane. I radosne ;)
Serdeczności!
Ewa
witaj Ewo po świętach...moje minęły jak zwykle zbyt szybko. Tym razem w zupełnie innym gronie niż w zeszłym roku...to grono ostatnimi czasy bardzo się zmienia bo życie czasami płata nam figle...ale było wszystko co noszę w swoim sercu wraz z obrazami z dzieciństwa, no może smaki tylko trochę inne...one też przysłoniły trochę wspomnienia ale było ciepło i rodzinnie...była też herbata z plastrami pomarańczy i kilkoma goździkami która przyuważyłam u Ciebie - oj muszę Ci powiedzieć, że cieszyła się wielkim zainteresowaniem i końca jej przygotowania nie było końca. A co do imienin...jako dziecko zawsze słyszałam, że jestem pokrzywdzona bo prezenty kumulują się pod koniec roku lub na jego początku (to moje urodziny), czułam się jednak w pewien sposób wyróżniona dlatego, że imieniny Ewy są tylko raz w roku a nie co miesiąc :), pomijając fakt, że wiele osób o nich nie pamięta to jest to miłe..pozdrawiam Cię serdecznie po przerwie, ewa
OdpowiedzUsuńEwo,
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że mimo tych niespodziewanych splotów okoliczności mieliście piękne Święta:) Zdjęcia bardzo nastrojowe. A niebo zachwycające...
Wszytskiego dobrego z okazji imienin.
OdpowiedzUsuńTakie Świeta to skarb. Sama dążę do takich. Dla moich dzieci. Te wszystkie zwyczaje, które zbieramy w naszej pamięci, by potem budować z nich Święta dla naszych najbliższych :)
Niebo zachwycające, samochodowe bombki cudne, a wspomnienie Waszej Wigilii przepełnione ciepłem i uśmiechem.Opowieść o Świętym Mikołaju - zabieram ze sobą te propozycję, bo świetna - zabieram na... kiedyś...
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja kiedyś tez Wigilię obchodziłam imieniny? Wtedy tylko 24 było Eweliny, ale później znalazłam w maju i, jak zaczęłam pracować, przeniosłam sobie.
Ciepłe poświąteczne pozdrowienia!
"Kohamy Jezusa" wymiata...
OdpowiedzUsuńPozwólcie mi też dołączyć się do najlepszych, podwójnych życzeń. Miłości i szczęścia w megahurtowych ilościach.
Też buduję mozolnie swoje Święta, inne zresztą też. Dziękuję serdecznie za ten wpis, potraktuję go jak wsparcie:)
Och, jaka cudowne Wigilia. I przepiękne ozdoby na choince przyjaciół.Aż cieplutko zrobiło mi się oglądając te zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPiękne Święta. Nastrojowe i pełne ciepła. Fajnie, że mimo tych wszystkich komplikacji, spędziliście je tak fantastycznie. Nieważne gdzie, ważne z kim. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I zdjęcia jak zwykle cudne! A niebo totalnie magiczne. :)
b.
Ewo, święta chyba zawsze mijają zbyt szybko ;)A dzień swoich imienin lubię bardzo.
OdpowiedzUsuńPatrycjo, niebo się do mnie uśmiechało w drodze na Wigilię :) Był to bardzo udany wieczór. I wiele wzruszeń, których się nie spodziewałam. I wiele przemyśleń, których nie byłoby w stolicy. Potrzebnych. Tak miało być ;)
Magdo, dziękuję! Dzieci sprawiają, że święta nabierają blasku. Można to zobaczyć w ich oczach :)
Ewelajno, opowieść o Świętym Mikołaju jest nie tylko dla dzieci ;) Ta wresja akurat dla najmłodszych, ale obok leżała książka z wersją historyczną. Równie ciekawą. Jeśli nie bardziej ;)
Saro, miłość i szczęścia w megahurtowych ilościach ;) Przyjmuję te życzenia z szeroko otwartymi ramionami. Cudne! Dziękuję :)
Kemotko, Wigilia była piękna. Dzięki Przyjaciołom.
The Backstage, nieważne gdzie, ważne z kim. To chyba cała tajemnica udanych świąt. I nie tylko świąt ;)
Dobrej nocy!
ewa
Piękne zdjęcia. Takich chłopięcych bombek jeszcze nie widziałam. Śliczne.
OdpowiedzUsuńTrochę późno ale życzę Ci wszystkiego dobrego na imieniny.
Pod takim niebem z pewnością spełnią się Wasze życzenia:) Piękne. I pięknie snujesz tą opowieść wigilijną. Ciepło bije od Was.
OdpowiedzUsuńPosyłam również spóźnione życzenia. Wszystkiego dobrego, szczęścia i wszelkiej pomyślności.
Pozdrawiam najserdeczniej:D
Apuni, dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńKarolino, niebo mnie urzekło. A wieczór był niezwykle udany. Nie spodziewałam się takiej Wigilii z dala od domu :)
Serdeczności!
Ewa
hehehe te postrzelone chomiki i u nas królują od Wigilii i nawet ja je zdążyłam polubić:) A kot jak je kocha:)
OdpowiedzUsuńPiękne świąteczne zdjęcia. I to autko na choince...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego więc. Na życzenia świąteczne się spóźniłam, więc przesyłam noworoczne :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są piekne, idealnie oddają nastrój i emocje tego wieczoru... :)
przepiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Ewo, :-)
OdpowiedzUsuńMusiało być pięknie...
A dzwoneczki-aniołki prześliczne!
Ago, dziękuję! Tak, to autko ;) Ach!
OdpowiedzUsuńPorcelanowy Blog, emocje wieczoru - takie, jakich potrzebowałam. Bardzo. Dziękuję za życzenia ;) Najlepszego!
Paulo, dziękuję! Oby był jak najlepszy ;)
Maggie, dzwoneczki-aniołki kupuję już po raz drugi u tej samej Dziewczyny. Niezmiennie mnie zachwycają.
Pozdrawiam serdecznie!
Ewa
Ewo, jeszcze ja na koniec zycze Ci wszystkiego dobrego...! Wigilie mieliscie wspaniala, to widac...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was bardzo cieplo. M
Mamsan, dziękuję ;) Było pięknie.
OdpowiedzUsuń