19 kwietnia 2011

Od kwiecień 2011
Pierwszy krótki spacer od kilku dni.
Pierwsze kwiaty na drzewach. Jabłonie?
Trochę więcej słońca i trochę mniej wiatru.
A w domu chory Chłopiec i Młodsza Siostra.
Z nosami przyklejonymi do szyby.
Z humorkami i smutkami bez powodu.
A właściwie z powodu, bo przecież wiosna przyszła i nawet nie można jej dotknąć.
Jutro kolejna wizyta u lekarza.
A potem święta.
I nadzieja, której wszyscy się trzymamy, że te święta jednak w stolicy.

Od kwiecień 2011
Od kwiecień 2011
Przynoszę trochę wiosny do domu i stawiam świeże żonkile na kuchennym stole.
Podobają się ;)
A mnie dzisiaj ogarnia zmęczenie. I duchowa niepogoda. Mimo słońca za oknem. Bywa i tak.
Dziewczynka spogląda na mnie i wyrywa mnie z zamyślenia:
Mamo, nie smuć się. Przecież ty zawsze jesteś uśmiechnięta.
Naprawdę? Staram się. Usłyszeć coś takiego - szalenie miłe.
Dobranoc!

Od kwiecień 2011

21 komentarzy:

  1. Uwielbiam czytać te cytaty:) To naprawdę musi być miłe..nie mogę się doczekać, aż moja zacznie mówić;)

    piękne zdjęcia, jak zwykle:) w końcu się odezwałam, do tej pory tylko sobie zaglądałam z ukrycia. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamo, nie smuć się...:)Przecież Ty tutaj zawsze jesteś uśmiechnięta! A ja czerpię z Twoich uśmiechów...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że plany się ziszczą! Dużo zdrowia.
    Zdjęcia jak zwykle perfekcyjne!

    OdpowiedzUsuń
  4. zdrowiejcie, Załogo!
    we wtorek będziesz jeszcze w stolicy?
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dobrze jest mieć taką cały czas uśmiechniętą mamę, wiem coś o tym:)
    uściski i jak najszybszego dotknięcia wiosny dla Dzieci!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewo, zdrowiejcie!!!

    I niech się uda z tą stolicą :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam wstawki rozmów z dziećmi, ich uwagi.
    najbardziej w pamięć weszły mi słowa Siostry wrzucającej dużą dżdżownicę do słoika: "Nie umrzyj mi moja słodziutka!" (:

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach te foty, dech zapierają!!
    Dużo zdrowia dla dzieci i jeszcze wiecej uśmiechu dla mamy!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też bardzo czekałam na te cieplejsze dni. Niestety powitałam je w łóżku z wysoką gorączką. Totalny spadek nastroju :( i duchowa niepogoda.

    OdpowiedzUsuń
  10. To niech sie nadzieja spełni. I pogoda ducha niech wróci szybko. Wszystkiego dobrego... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. trudno sie usmiechac jesli ma sie w domu chore dzieci :) ale jak widac-trzeba,dla nich...
    jaka jestem szczesciara,ze moje dziecko zdrowe jak rybka! tfu tfu
    milo popatrzec na kwitnace drzewka-bo u nas to nastapi najwczesniej za 3 tygodnie :)
    nie jestem pewna,ale to chyba wisnia...
    pozdrawiam,zdrowia zycze i swiat w stolicy!
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  12. jaka miła niespodzianka... zaglądam do Ciebie Ewo po dłuższej przerwie i widzę zdjęcia jak z mojej dolinki
    miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam ten czas pierwszych spacerów w słońcu, te pojawiające się na gałązkach listki i piewsze kwiatuszki mnie wzruszają !! to piękny czas ! pozdrawiam ewa

    OdpowiedzUsuń
  14. Ewa, zielonego światła na wyjazd!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie smuć się! ;). Słodkie.
    U mnie wyjątkowo słonecznie. Wręcz gorąco. I wciąż zastanawiam się: jak ja mogłam żyć bez słońca?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piekna wiosna na Twoich zdjeciach... Zycze Wam duzo zdrowia, Swiat w stolicy i duzo usmiechu... :-) M

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy się nie smuć ...dla swojej dziewczynki.
    Piękna ta Twoja wiosna udomowiona.
    Radosnych i równie pięknych świąt Tobie życzę.

    OdpowiedzUsuń
  18. inspirujące, wyjątkowe ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Wesołych Świąt! Już prawie letnich :)
    Przeczytaj maila :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ! that delicacy!
    Greatings from Barcelona

    OdpowiedzUsuń
  21. Mar, to jest więcej niż miłe! Cieszę się, że napisałaś ;)

    Ewelajna, staram się, ale różnie bywa. Uśmiech to jedna z najfajniejszych rzeczy na świecie ;)

    Delie, a ja mam nadzieję, że uda nam się spotkać!

    Peggykombinera, jeszcze tak ;) Planujemy wracać we wtorek popołudniu.

    Dotblogg, już chwytamy wiosnę! Jeszcze z katarem i kaszlem, ale wychodzimy jej na przeciw.

    Maggie, dziękuję! Prawi się udało ;)

    Deer.myself, staram się chwytać te pierwsze dziecięce myśli. Za klilka lat będą dla nas na wagę złota!

    Evo, dziękuję! Mam nadzieję, że Twoje życzenia się spełnią ;) Bardzo bym chciała.

    Anonimowy, dużo zdrowia zatem! I pięknych świąt ;)

    Anik, pogoda ducha wróciła ;) Teraz czekamy na zdrowie!

    Joanno, ja też myślałam, że moje Dzieci są zdrowe jak rybki, ale ten rok pokazał, że różnie z rybkami bywa ;) Mam nadzieję, że limit chorób powoli wyczerpujemy.

    Enchoclatte, to pierwsze kwiaty, jakie znalazłam. U Was pojawiły się znacznie wcześniej!

    Ewo, ja też lubię tę pierwszą wiosnę ;)

    Polala, dostaliśmy! Zdrowia dla Orsy!!!

    Holga, gorąco! To moje świąteczne marzenie!!!

    Mamsan, dziękujemy!

    Penelopa, piękna jest wiosna. Nie mogę się nią nacieszyć ;)

    lipoooo, dziękuję!

    Małgorzata, święta w tym roku rzeczywiście prawie letnie ;) Już czytam!

    Beatriz, thank you!

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)