Wiosna w naszym ogrodzie. I w naszym domu.
Gniazda uplecione z traw i mchu, które przygotowały Dziewczyny.
Z nadzieją, że choć jeden ptak zamieszka z nami tej wiosny.
Bazylia i pomidory na kuchennym parapecie. Pachnące i o smaku prawdziwych pomidorów!
Polowanie na dżdżownice.
Młodsza Siostra trzyma największy okaz w dłoni i macha nim do mnie radośnie.
Mamo, zobacz jaka piękna!
Po chwili okaz ląduje w słoiku, a Dziewczynka pochyla się nad szklaną pułapką z szeptem na ustach:
Nie umarnij moja słodziutka.
Ostatnie dni tulipanów.
I pierwsze przygotowania do świąt.
Obok rzeżuchy Dziewczynka postawiła doniczkę z cebulą. Czekamy na ekologiczny domowy szczypiorek ;)
Czekamy na więcej wiosny i więcej słońca.
Na pogodny weekend i na Gości, którzy przyjadą w sobotę.
A za oknem już noc i już piątek.
Czas na sen.
Dobranoc!
Wiosna aż pachnie z tych zdjęć:) Bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńCudne to jajko w mazy - poproszę o przepis na takie:)
I zachodzę w głowę jak zrobiłaś to zdjęcie z nieumarniętą dżdżownicą w słoiku?;)
Achhhh, cudne są chwile wiosenne :) Zielone, pachnące i soczyste.
OdpowiedzUsuńI gniazdka piękne, choć dżdżownice juz mniej :P Za to "nie umarnij" było genialne :)
Fantastyczne tęczowe jajo! A wyklejone przez Chłopca, po prostu piękne.
OdpowiedzUsuńA korale w kolorze jagodowym, fju fju :) elegancja że ho ho :).
PS
Oooo :) uwielbiam posoloną rzeżuchę na kromce swieżego chleba posmarowanego masłem.
Nasza hodowlę zaczynamy w ten weekend.
jak ja się nie mogę doczekać przyszłych świąt wielkanocnych już u siebie!
OdpowiedzUsuńIle radości w tym wszystkim...:)
OdpowiedzUsuńNiech będzie Wam dobrze:)
Niech będzie Wam pięknie:)
rewelacja !!! ja już podglądam bazylkę na moim parapecie ale zbyt późno ją wysadziłam bo jest dosyć malutka. Uwielbiam tulipany i jeżeli kiedyś przydarzy mi się mieć ogród, to wysieje nimi jego połowę ;-)) pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńEwa, jeśli chciałabyś odpocząć od dzieci ;) to przywieź je do nas, zaprowadzimy je do ogródka i będą miały raj, u nas najlepsze dżdżownice w Krakowie!:) najgrubsze. Tym bardziej, że trwa wciąż nie raczyła urosnąć, można grzebać w ziemi non stop:)
OdpowiedzUsuń"Nie umarnij..." - padłam :):):)
Jaka cudowna zapowiedź świąt u was! :) I wiosna :) U nas wciąż nieświątecznie jeszcze...muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńTo jajko jest cudowne! Jak je zrobiłaś?
Piękne, kolorowe jajo! Przecudne!!
OdpowiedzUsuńAleż tu wiosennie, aż poczułam zapach bazylii i tulipanów :)
OdpowiedzUsuńdżdżownica śliczności :).
OdpowiedzUsuńTo mi przypomina wakacje wiele lat temu, kiedy mój 5letni wtenczas syn (obecnie 14lat ;)), przyniósł do domu ślimaka. Syn usłyszał od prababci: -zanieś go z powrotem ,to stworzenie sie męczy. I dodała:- przecie mu smutno nie ma taty, mamy... Syn wrócił więc z powrotem, i pzyniósł wiaderko ślimaków, mówiąc: -to jego rodzina, mama, tata, siostry, ciocie...
Gniazda bardzo profesjonalne! :-)
OdpowiedzUsuńNie umarnij moja słodziutka. - słodkie. ;).
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wyjątkowo ostatni bokeh. I tęczowa pisanka.
Wczoraj rozmawiałam z koleżanką, że musimy napisać petycję do nieba z prośbą o więcej słońca :)
OdpowiedzUsuńCiekawe ile osób by się podpisało?
hi dear!!
OdpowiedzUsuńas always, i love your selection, so peaceful! great, so great!
Ewa, cebulę dziewczyny również wsadziły w ziemię i mamy eko-szczypio. A jak zrobiłaś pisankę tęczową, zakręconą?
OdpowiedzUsuńBuziaki
Brrrr, a ja się dżdżownic brzydzę ;-)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak w drodze do szkoły, cała we łzach, starałam się je ominąć, przeskakując tylko z nogi na nogę - takie obrzydliwie obłe i obślizgłe stworzenia zalegały na wszystkich chodnikach... Bleeeee...
Nawet miałam jeden koszmarny sen z dżdżownicami ;-)
I bardzo dobrze dżdżownicom, że żywią się nimi młode szpaczki i kosy!!! Na zdrowie!
Cudny post, gniazdka zachwycające. Rozbawiło mnie zdjęcie małej łapki w słoiku. Pozdrawiam, aga
OdpowiedzUsuńjesteś na pewno cudowną wróżką dla swoich dzieci czas który i w jaki sposób im poświęcasz jest przecudowny !! ta łapka w słoiku te kolorowe jajo, piękne gniazdko ... wisenko zostań z nami na dłużej :)
OdpowiedzUsuńprzesyłam przytulańce
Piekne zdjecia i jajeczko jakie cudne a dzdzownice chlopcy tez lubia zbierac, szczegolnie jak ida na ryby... :-) Udanej soboty zycze... M
OdpowiedzUsuńZazdroszcze tej rzeżuchy, moja dopiero posiana, bede musiała sobie troszku poczekać:)
OdpowiedzUsuńprzygotowania widze ida pełną para, gniazda i jajo rewelacja.
nie umarnij haha ;) piękne zdjęcia. . .
OdpowiedzUsuńjak rozumiem rozpoczynacie masową hodowle dżdżownic :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj widziałam jedną taką zagubiona na chodnikowej płytce. Pomyślałam o Was :)
przygarniecie ją?
tekst ze szklanej pułapki mnie rozbroił:D "nie umarnij!" (przyznam,że ciągle brałam za pewnik,że Dziewczynka miała na myśli "nie zmarniej"...a może miała?;))
OdpowiedzUsuńuściski! dobrego tygodnia!
cudne obrazki. podobają mi się te z rzeżuchą i z cebulą. uwielbiam twarożek z taki domowym, świeżym szczypiorkiem, mniam (:
OdpowiedzUsuńTa dżdżownica w słoiku jest w kształcie serca :) Zdjecie jak znalazł na Waszą walentynkową akcję, na dodatek z takim czułym przesłaniem dziewczynki :) I piękne zdjecie bazylii z pomidorem - ta prostota urzeka!
OdpowiedzUsuńDelie, przepis już masz :) A dżdżownica - w biegu, z góry, tradycyjnie 50-tką.
OdpowiedzUsuńRaincloud, jeszcze mało zapachów, ale początek wiosny uwielbiam!
Zosia Hajduczek, jajo Starszej Siostry, ale Chłopiec zgrabnie je prezentuje ;) Młodsza Dziewczynka najchętniej spałaby w tych koralach. I w balerinach do kompletu.
Magdalena, trzymam kciuki, aby tak właśnie było!
Ewelajna, :)
Ewa, ogród pełen tulipanów ;) Spodobałby mi się.
Ula, nie proponuj nam takich rozwiązań, bo jeszcze skorzystamy ;))) Kraków nie tak daleko!
Anik, wydmuszka polewana farbami. Dziecinnie proste. Postaram się jeszcze napisać o tym przed świętami.
Zuzanna, mi też się podoba ;)
MaLa, te tulipany już nie pachną, ale bazylia owszem ;)
Ewa, rodzina ślimaków i u nas byłaby nie lada atrakcją. Chyba nawet już to przerabialiśmy poprzedniej wiosny. Samotność nikomu nie służy ;)
Dragonfly, prawda?
Holga, ostatni bokeh to deszczowa noc za moim oknem. Też ją lubię.
Gosia, podpisuję się pod nią drukowanymi literami!
LM, spring is comming!
Polala, pisanka polewajka ;) Instrukcja przez telefon. Jutro!
Maggie, senny koszmar z dżdżownicami ;) Też bym ich nie polubiła.
Aga, łapka Chłopca ;)
Mika-monika, niech zostanie!
Mamsan, jeszcze nigdy nie byłam na rybach, ale zbieranie prznęty idzie nam całkiem dobrze ;)
Eva, będziesz ją miała akurat na święta! Nasza już zwiędła i siejemy kolejną.
Lipoooo, dziękuję.
Peggykombinera, czekamy na przesyłkę!
Dotblogg, zapytam ;) Ale stawiam na nieumarnięcie.
Mru, twarożek ze szczypiorkiem. Mniam! Dorzucam jeszcze rzodkiewkę :)
Pewna taka, też o tym pomyślałam ;))) Może na przyszłoroczną akcję?
Pozdrawiam!
Ewa