Mamo, ja przez całą noc Cię nie widziałam. To było bardzo smutne.
Migawki z naszego pierwszego majowego weekendu.
W kilku słowach i w kilku zdjęciach.
W wielkim skrócie ;)
Od Maj 2011 |
Od Maj 2011 |
Od Maj 2011 |
Od Maj 2011 |
Od Maj 2011 |
Od Maj 2011 |
Od Maj 2011 |
Od Maj 2011 |
Od Maj 2011 |
Dzisiaj rano opowiadam Młodszej Siostrze o tym, że za kilka dni będziemy na wspaniałym przyjęciu i będzie tam pyszny tort.
Od tortu można zachorować. Stwierdza Dziewczynka. Ja kiedyś zachorowałam.
Na co? Pytam zaskoczona.
Na taką chorobę. To była świnka.
Świnka Peppa?! Włącza się do rozmowy Chłopiec.
Nie. Odpowiada poważnie Dziewczynka. To nie świnka Peppa. To choroba. Kiedy ma się świnkę, ma się wszędzie na ciele takie czerwone różyczki.
W ten sposób, od zwykłego bólu brzucha (najprawdopodobniej z przejedzenia) Młodsza Siostra płynnie przeszła przez świnkę do różyczki, która niedawno gościła w naszym domu ;) Takie dialogi też lubię. Ogromnie.
Udanej małej soboty!
Za chwilę znowu weekend ;)
Niespieszny czas... tez lubię , bo wyjątkowy:)
OdpowiedzUsuńI powroty do lat dziecięcych też lubię, bo też wyjątkowe - moje..., każdy ma swoje:)
Taki balon nad polami to świetny widok - przecież Ci się udało - nie marudź;)
I w bonusie piękne niebo na koniec - zatem snów tez wyjątkowo udanych, Ewo!
jest magicznie. o to chodzi .
OdpowiedzUsuńMagicznie! Balony, latawce, niebo w bajkowej krainie :)
OdpowiedzUsuńdialogi z dziećmi są niesamowite ;)
OdpowiedzUsuńSą i balony:)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o latawcu, muszę go wyciągnać zza szafy:)
Historia choroby - niesamowita:)
oj Ewuś, miałaś szczęście z tą pogodą w sobotę, zresztą jak my wszscy...natomiast wczorajsza aura i to co działo się za oknami wywołało takie wrażenie jakbym cofnęła się w czasie...pozdrawiam Cię ciepło, ewa
OdpowiedzUsuńprzypomniało mi się, jak kiedyś mój tata zbudował dla mnie latawiec. (:
OdpowiedzUsuńno i rozmowy dzieci - bezcenne.
zakochalam sie w zdjeciu nr 5 !!!!!
OdpowiedzUsuńjest rewelacyjne!
tez lubie kiedy czas wolno saczy sie pomiedzy palcami :)
pozdrawiam
Joanna
Ostatnie zdjęcie dech zapiera!
OdpowiedzUsuńI naprawdę, nie marudź, foty z balonem cudne.
:)
lot balonem !!!!! moje jeszzce niespełnione marzenie :)
OdpowiedzUsuńHi hi :) a ja niedawno właśnie przypomniałam sobie o takich małych powiedzmy retro ;) radościach, jak samodzielnie zrobiony latawiec i puszczanie w misce z wodą papierowych łódek, patrzenie w kalejdoskop i podziwianie kolorowych wzorów, puszczanie całą Rodzina baniek mydlanych :D. Uwielbiam.
OdpowiedzUsuńA hamak... zawsze i wszędzie kusi :) i do lenistwa zachęca. Ot kwintesencja wakacji i dosłowne leżenie brzuchem do góry ;).
Dobrego :)
Ale balony! Nigdy nie leciałam, a zawsze marzyłam. To były jakieś zawody?
OdpowiedzUsuńteraz to i ja zatęskniłam za hamakiem... :)
OdpowiedzUsuńbardzo wakacyjne kadry, bardzo!
i rozmowy przy stole urocze! :)
ależ fantastycznie jest u Ciebie!I hamak.i balony.i latawiec. cuda. no, bajka po prostu ;) musiałam to napisać - a teraz lecę Cię poczytać ;)
OdpowiedzUsuńMała poprawka. Będą dwa pyszne torty:-)
OdpowiedzUsuńA do "owcy" nie doszła?
A ja lubie tu zagladac i czytac troszke jak taka mala dziewczynka czekajaca na kolejna opowiesc z ilustracjami.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zatesknilam za wakacjami i za hamakiem bo tez lubie w takim lezec i odpoczywac a niestety takiego nie mam... Pozdrawiam cieplutko. M
OdpowiedzUsuńBalony na tle nieba - cudny widok :) W hamaku z chęcią bym się teraz położyła, ale musi zaczekać. Ostatnie zdjęcie... niebo i senne słońce, ocean i budzący się nowy dzień, a może pastwisko nieba i owieczki w złocie żyta. Pięknych dni, rozpoczętych i zakończonych uśmiechem dzieci :)
OdpowiedzUsuńBalony i szybowce to smak dzieciństwa. Dzisiaj niestety rzadko spotykany.
OdpowiedzUsuńFajnie tu:)
OdpowiedzUsuńObserwuje-jeśli można:)
Zapraszam do siebie do obserwowania:)
www.inherheart.blogspot.com/
Zatrzymało mnie przy Twoim blogu zdjęcie magnolii.Skromne delikatne ale zachwycające.Notatka też super(więcej optymizmu).A zdjęcia,aż dech zaparło ,to prawdziwy majstersztyk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Aż chciałabym wznieść się w to piękne majowe niebo ! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdj i opisy .! ;) ]
OdpowiedzUsuńZapraszam ;*:)
Fantastyczne te zdjęcia pełne fruwania, oj tak polecieć byłoby miło. Komentarze dzieci są zawsze fascynujące, nigdy nie zawodzą i zawsze zaskakują nas niepowtarzalnym sposobem dedukcji. Super! Pozdrowienia ,Essi
OdpowiedzUsuńfajne takie konwersacje...piekne niebo!
OdpowiedzUsuńi love this series, as always!!
OdpowiedzUsuńVery beautiful photos!
OdpowiedzUsuń