31 maja 2011

Magiczny pył

Lubię takie wieczory.
Kiedy czas płynie wolniej.
Kiedy przez okno wpada smuga światła.
Kiedy w słabym świetle wiruje magiczny pył ;)
Mamo, czy mogę go dotknąć?!
Spoglądam na małe dłonie i stopy, które gonią mieniące się drobinki kurzu.
Patrzę, jak słońce daje się złapać i sprawia, że skóra staje się niemal przeźroczysta.
Dziewczyny chwytają swój ulotny skarb, a ja tych kilka chwil.
Równie ulotnych niestety.
Staram się zapamiętać Ich dziecięcy śmiech.
Ich zachwyt tym, co za chwilę stanie się oczywiste i tak bardzo zwyczajne.
Mamo zobacz! Moja ręka świeci!!!
Zupełnie jak palec E.T.E. - myślę. Kiedyś obejrzymy razem ten film. Kiedyś zrobimy tysiące rzeczy, które mamy wspólnie do zrobienia. Kiedyś.
Ale teraz leżymy w moim wielkim łóżku i patrzymy, jak gaśnie dzień, a wraz z nim powoli znika magiczny pył.
Pytam Młodszą Siostrę, co chciałaby dostać na urodziny.
Magiczną różdżkę - odpowiada i posyła mi roześmiane spojrzenie. I widzę w tym spojrzeniu niezachwianą wiarę w to, że Jej marzenie zostanie spełnione. Przecież mamy to czarodziejki. W dodatku to TYLKO różdżka ;)

Od Maj 2011
Od Maj 2011
Od Maj 2011

18 komentarzy:

  1. tez poprosze rozdzke i czarodziejski pyl :-)
    kolorowych snow
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakochałam się tych zdjęciach.

    Wasz pył przypomniał mi inny, który widziałam ostatnio w starym domu na Suwalszczyźnie, a który Chłopiec łapał tak samo jak Twoje Dziewczyny, a ja łapałam i Jego i pył:)

    I przypomniał mi pył, który wirował nad rzutnikiem Ania do przeźroczy z bajkami. Pamiętasz? Może zawiruje i u nas w Dzień Dziecka... Jeśli się uda:)

    Dobranoc Mamo Czarodziejko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mama czarodziejka zrobila magiczne zdjecia! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czego "pragne" bardziej , przekraczając próg Tego miejsca...podziwu Twoich zdjęć, czy słów które na prawdę potrafią czynić cuda...
    Piękny post Ewo!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny ten post :)
    Hmm, jak to jest, że nawet smugi kurzu potrafią być czasem magiczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak, jesteśmy czarodziejkami! A Ty jeszcze do tego czarodziejką fotografii jesteś. Uwielbiam Twoje zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak. można świecić jak E.T. albo jak...?

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne, pomysłowe, magiczne trochę i takie w sumie na co dzień do uchwycenia, tylko trzeba znaleźć czas i chęć :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale zaczarowałaś Ewo... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech, Ewo... Zdjęcia zachwycające!

    Serdeczności, Mamo Czarodziejko :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe! to ty jesteś tą czarodziejską różdżką i czarodziejką. Super chwile, cudownie , że je uwieczniasz !! Przepiękne zdjęcia! Pozdrowienia ,Essi

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam słowa i chciałam zobaczyć tą magię, ale niestety zdjęcia mi się nie otwierają...

    OdpowiedzUsuń
  13. Wonderful photos!
    I'll follow you and I hope you follow me back :)
    Giulia
    xoxo
    http://letintarellediluna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne zdjęcia, aż dech w piersiach zapiera ;)
    A ja pamiętam ten pył o którym pisze Delie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. moje ulubione to ze stópką:)) magiczny pył..magiczna wiosna..magiczna różdżka? nic prostszego dla mamy;)
    uściski
    J.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ucho od śledzia, gdybym tylko wiedziała, gdzie można je dostać, zamówiłabym hurtowo ;)

    Delie, pył nad rzutnikiem pamiętam! Mam nadzieję, że niedługo odkryjemy go na nowo. Wspólnie z Dziećmi.

    Agnieszka ;)

    Eva, dziękuję! Ja czuję dokładnie to samo, kiedy odwiedzam Twojego bloga ;)

    Raincloud, dzięki Dzieciom, które potrafią we wszystkim doszukać się magii :)

    Paula, też tak myślę.

    Magdalena, dziękuję!

    Polala, jak E, prawda?

    Ula, masz rację. Ta zakurzona smuga światła codziennie gości w naszej sypialni, a dopiero teraz znalazła się na blogu ;)

    Anik ;)))

    Maggie, serdeczności!

    Essi, dziękuję! Chciałabym być tą różdżką, ale Młodsza Siostra tego nie kupi :) Niełatwe zadanie przede mną.

    Porcelanowy Blog, udało się?

    Giulia, thank you!

    Natalia, dziękuję ;)

    Kemotka, ja też go pamiętam!

    Dotblogg, nic prostszego ;) A jakże!

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)