Nie, jeszcze nie pachną tak, jakbym chciała, ale już nie smakują jak papierowa torebka, w której przynoszę je ze sklepu.
Z ciepłym chlebem (razowym z kaszą gryczaną - pycha!), mozarellą i świeżą bazylią smakują wybornie. Szczególnie dzisiaj.
A wczoraj rządziły u nas pieczątki.
Miało być tak:
A było tak :)
Chłopiec przekonywał mnie przez całe popołudnie, że to wcale nie pieczątki, a tatuaże. Cóż, nie znam się. Niech i tak będzie.
Czytam Złą Matkę Ayelet Waldman. Nic szczególnego, nic ambitnego, prawie same oczywiste rzeczy, o których pewnie wszyscy od zawsze wiemy.
A jednak pomaga :)
Dziękuję moja droga Przyjaciółko!
Dobrego dnia!
Ty nie robisz zdjęć..
OdpowiedzUsuńTy fotografujesz..
Podziwiam:)
Dziękuję ;) Jestem już chyba uzależniona :)))
UsuńNa TE pomidory przyjdzie jeszcze poczekać ;) ale taki tatuaż to bym sobie już teraz zrobiła :D
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas ;) Chłopiec byłby zachwycony!
Usuńbazylia u mnie codziennie jest na kanapkach właśnie z pomidorem itd. :) uwielbiam :) uciekam stąd, bo głodna się robię ;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja uwielbiam jeszcze szczypiorek, ale tej miłości nikt inny w naszym domu nie rozumie.
Usuńo jeju ale mnie zachęciłaś do upieczenia takiego chleba..
OdpowiedzUsuńtatuaże! przecież od razu widać!:)
uściski!
J
Ja go niestety nie upiekłam, ale może kiedyś...
Usuńhehe, to mi przypomniała jak kiedyś (dzieckiem będąc) cała się 'opieczętowałam' maminą pieczątką - kolana, ręce, czoło ;-) ciężko to było domyć, hihi!
OdpowiedzUsuńchleb z kaszą gryzaną? co to za przepis?
miłego dnia, ewuś!
Mam nadzieję, że mama zrobiła zdjęcie :)))
UsuńNie mam przepisu na ten chleb, ale wiem, gdzie go można kupić :)
u nas farby na rękach górują. Zawsze! bez względu na to czy to tatuaż czy nie, ręce muszą być pomazane ;)
OdpowiedzUsuńtaki urok bycia dzieckiem (i mamą, która potem to zmywa) :))
PS takie kanapki to i ja lubię
Masz rację ;) I bez pieczątek można sobie zrobić takie tatuaże.
Usuńtaka bruschetta troszkę!
OdpowiedzUsuńPyyyycha. Uwielbiam w wersji z masłem czosnkowym!
Pomidory niestety dla mnie wciąż smakują papierowo. Ale w tym roku posadzę własne, o! :)
Zupełnie zapomniałam, że istnieje coś takiego jak masło czosnkowe! Dziękuję za przypomnienie ;)
UsuńI też będę sadziła własne pomidory ;)))
UsuńDoprałaś Małego? Kanapeczki pychota- muszę skopiować :)
OdpowiedzUsuńPrawie ;)
UsuńPolecam pomidorki koktajlowe. W zeszłym rtoku córka przyniosła sadzonki ze szkoły, więc nie było rady musiałam zasadzić. Były wyśmienite, a dziewczynki same zajadały prosto z krzaka.
UsuńU nas też rok temu debiutowały pomidorki koktajlowe ;) Pyszne! Będą i tej wiosny. A do tego chciałabym dorzucić maliny, poziomki, truskawki, może nawet marchewkę i sałatę. Plan mam ambitny i trzech małych pomocników, więc kto wie? Może się uda ;)
OdpowiedzUsuńWiec plany mamy podobne :)
UsuńMaliny, poziomki i truskawki mamy, ale planuję jescze mały warzywnik. Dla dzieci właśnie. Jako pomocnice spisały się super. Wyjątkowo dbały o podlewanie :)
Reweacyjna jest jeszcze borówka amerykańska. Została objedzona z krzaka z prędkością światła :) Polecam!
Zapomniałam o borówce amerykańskiej! Znamy i uwielbiamy ;)
UsuńEwo, mam ochotę na taką kanapkę;););) I co dobrego narobiłaś?
OdpowiedzUsuńUwielbiam kaszę gryczaną, więc taki chleb pewnie by mi bardzo smakował;)
To niesamowite jak dzieci dla własnych potrzeb potrafią znajdować substytuty
czegoś czego nie mogą mieć i są z tego zadowolone;) U dorosłych to chyba rzadkość niestety;(
Miłego dnia Ewo!
Aniu, zapraszam ;)
Usuńjest ten klimat którym się zachwycam od początku ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle boska kanapka! Uwielbiam połączenie pomidorów, mozzarelli i bazylii:) Mi tak brakuje pomidorów, że chyba niedługo będą mi się śniły;) Te u mnie ze sklepu niestety nie przypominają pomidorów, więc cierpliwie czekam:)
OdpowiedzUsuńMi już się śnią ;)
UsuńProszę :-)
OdpowiedzUsuńA ja proszę o więcej ;)
UsuńU nas pomidory jescze bez smaku pomidorów. Koktajlowe je mój Mały.
OdpowiedzUsuńCóż.. "Dziecięca estetyka".
Pierwsze zdjęcie... Piękne.
Te kolory....
Kolory wiosny ;)
UsuńAle zapachniało:)
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj eggplant parmegiana z ekstra mozarellą:))
Tatuaże pierwsza klasa:)
Eggplant parmegiana :) Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuń