Chyba nic więcej do szczęścia mi nie trzeba ;)
Wystawię twarz do słońca, posłucham jak szumią jabłonie w sadzie i zapomnę o wszystkim.
Choć na chwilę.
Będę patrzyła w niebo i wzdychała do balonów, które hen wysoko, zrobię tiramisu i nie będę myślała o diecie. Będę podlewała poziomki i truskawki, które wczoraj zasadziliśmy, a w sobotni wieczór siądziemy z Gośćmi przy ognisku. Przypomnę sobie smak i zapach pieczonych ziemniaków ;)
Naprawdę dobrze zapowiada się ten weekend.
Tak dobrze, że być może nie będę tęskniła za ciepłą, turkusową wodą.
Te pieczone ziemniaki... nocne niebo usiane gwiazdami i zapach sadu...mhmm, życzę, aby taki był, piękne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńniech taki wlasnie będzie :)
OdpowiedzUsuńpiękne refleksyjne zdjęcie ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPogoda bardziej, niż wymarzona :D
OdpowiedzUsuńpieknie plany na weekend
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM
Ognisko też mi się marzy:)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu zatem!
niech sie spełni :)
OdpowiedzUsuńa więc fajnego weekendu życzę i ja :)
OdpowiedzUsuńBrzmi fantastycznie:)), a do takiej wody chetnie bym teraz wskoczyła:))
OdpowiedzUsuńUdanego,
pozdrawiam!
;) I prawidłowo!!! Mój też się zapowiada miło :) oby nie było, że człowiek planuje, a .... ;D
OdpowiedzUsuńLepiej nie kończyć :)
Udanego czasu :)
U mnie też zapowiada się ciekawie. Odliczam już w zasadzie godziny! :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać :)
Hmmm.... balony na niebie, coś mi się wydaje, ze jesteśmy sąsiadkami :)
OdpowiedzUsuńza taką wodą nie można nie tęsknić ;) a weekend się zapowiada wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńudało się ! był właśnie taki jaki sobie zaplanowałas ;p Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie :)
OdpowiedzUsuń