Mokry weekend.
A jednak poszliśmy na spacer.
Dostałam małą garść kaczeńców.
Wracając do domu, Chłopiec martwił się, że tata zmoknie i będzie cały podeszczony.
Miał rację. Wszyscy wróciliśmy mokrzy i cali podeszczeni ;)
Ale to był naprawdę fajny, wiosenny spacer.
To zdjęcie zrobiła nam Młodsza Siostra. Zakładam, że głowy miały być na swoim miejscu, ale lubię je właśnie takim, jakie jest ;)
A nie mówiłam, że wiosna? Po horyzont.
Dzisiaj nadal deszczowo, ale kiedy pomyślę, że za tydzień o tej porze będę piła kawę na tarasie z widokiem na morze, od razu czuję się lepiej :)
Udanego tygodnia!
Ewo uwielbiam Twoje kalosze i kolor jaki nosisz na dłoniach. Mi niestety spacer w deszczu wyszedł bokiem bo nie mogę mówić i mam gorączkę. Dobry powód na zwolnienie z pracy :)
OdpowiedzUsuńUdanego poniedziałku i marzę o spotkaniu w W.
Uściski!
Zdjęcie siostry świetne, może i miało być z całym korpusem, ale za to ma mocno stąpających po ziemi rodziców :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie cudne !!!!
OdpowiedzUsuńoboje w kaloszach:) u nas tez deszczowo choć sobota była fajna !! werandowa ciepła pełna śmiechu
gdzie ten taras z kawą? chętnie się przysiądę żeby popatrzeć na morze
buziaki miłego tygodnia
Ewo, Twoje zdjęcia zawsze zachwycają, a to z kaczeńcami przepiękne! pozytywnie zazdroszczę tarasu z widokiem na morze i domyślam się, że nie znajduje się on w Polsce?
OdpowiedzUsuńA ja nie mogę przekonać się do tego deszczu. Zawsze lubiłam ten majowy, ciepły, wiosenny, a teraz marznę - mimo szalonego biegu do pracy:-) Pozdrawiam z deszczowego Wrocławia
OdpowiedzUsuńzdjecie z kaczencami jest mega!
OdpowiedzUsuńu nas desczczowa byla niedziela...
Zazdroszczę tej przyszłotygodniowej kawy. U mnie póki co kaczeńców brak, ale jak tylko pogoda się poprawi to na pewno wybiorę się ich poszukać :-)
OdpowiedzUsuńWiosna jest, ale w polu:)),a o kawę jestem zazdrosna;-)
OdpowiedzUsuńładnie opowiadasz (i obrazami, i słowami) zwyczajność dni; czasem szara i mokrą
OdpowiedzUsuńbardzo lubię do Ciebie zaglądać; inspirujesz :o)
nadchodzi pora kaczeńców! uwielbiam!
OdpowiedzUsuńmy też dzisiaj całkiem podeszczeni tu w stolicy :))
zdjęcie hipsterskie rodziców;) spacery w deszczu..ach..:))ale fajnie z tym morzem!
OdpowiedzUsuńuściski! słonecznego tygodnia:)
J
wspaniała perspektywa weekendu:)
OdpowiedzUsuńa wiosenne pole cudne!
piekne migawki ;)
OdpowiedzUsuńPięknie zieleni się pole. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten blog, cudowne zdjęcia i w ogóle ta cała otoczka. Muszę powiedzieć, że ciepło mi się robi na sercu, jak tak sobie go przeglądam i czytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina.
Popij kawką na tarasie nasze przyjacielskie zdrowie.
OdpowiedzUsuńAch te kalosze... wróciły nadmorskie wspomnienia :-)
mokro ale jak fajnie ;) Swietne kadry. Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuń