Lubię przedwakacyjne przygotowania.
Wczoraj wyszłam z biblioteki z naręczem książek.
Pięć dla mnie, pięć dla Starszej Siostry.
Uczciwie ;)
Filmy jeszcze nie wybrane, ale powoli lista powstaje w mojej głowie.
I nowy lakier w mojej kosmetyczce, o którym mam nadzieję napisać jeszcze przed wyjazdem.
Kolor, który postawiłabym na półce między pomarańczową czerwienią a dojrzałą maliną.
Esencja czerwieni.
A za moim oknem szaro, buro, mokro...
Lato, ejże Ty!
W szafie wiszą wiatrem podszyte sukienki i czekają na cieplejsze dni.
Mam nadzieję, że się doczekają.
Udanego czwartku!
Jak ja dawno nie byłam w bibliotece...
OdpowiedzUsuńWspaniałych wakacji Wam życzę Ewo!
Wypoczywaj!
a u nas dzis zar tropikow,po wczorajszym szaro-burym dniu nastal:)
OdpowiedzUsuńudanego wypoczywania!
ależ masz rozpiętość tytułów i tematów :), życzę, żeby przewietrzyć sukienki podmuchem letniego wiatru :)
OdpowiedzUsuńśliczny nowy profilek :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO tak :) takie przygotowania to sama przyjemność!!! :)
OdpowiedzUsuńUdany jest :D ostatni dzień lekcji :D
OdpowiedzUsuńzaciekawiły mnie niektóre tytuły:)
OdpowiedzUsuńwypoczywajcie!
m.
Udanych wakacji :-)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie co to za tytuł Kafki;)podziwiam że chce Ci się targać cegiełkę Woolf;)ostatnio usłyszałam w bibliotece taką uwagę(matki do dziecka)"tylko 2-3 książeczki, nie więcej. i nie za grube, bo kto nieść będzie"
OdpowiedzUsuńręce mi opadły;(
kurczę, no. też mam stos takich letnich sukienek i aż szkoda je w szafie trzymać. jedna wisi na wieszaku na widoku i sobie na nią patrzę. będę zmieniać wystrój, co tydzień. aż do sierpnia pewnie jak tak dalej z pogodą będzie.
OdpowiedzUsuńA ja obiecałam sobie, że tego lata wszystkie moje letnie sukienki, spódniczki i szorty ujrzą światło dzienne i choć raz zostaną założone. Oby nie był to zestaw szorty plus rajstopy ;) albo sukienka i sweterek ;).
OdpowiedzUsuńStosik zacny. Ja swój zbieram i ciągle z niego "podjadam" np dziś... kilka godzin w PKS.
Buzia sama się uśmiecha na widok tych książek:)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak "Żal" Hanny Krall, wygrałam kiedyś w jakimś konkursie, ale póki co nie ruszyłam jeszcze :)
OdpowiedzUsuń