Wstajemy niespiesznie, jemy wspólnie śniadania i długie kolacje we troje.
Dziewczynka prosi o sok jabłkowy w kieliszku i wznosi toast za nasze zdrowie.
Próbuje sera halloumi i dużych dojrzałych oliwek.
Przystajemy w drodze z Pafos do Paralimni.
Turkus morza rozciąga się po horyzont, a Dziewczynka z różowym kotem w ramionach spogląda na skałę, przy której według legendy narodziła się z piany morskiej Afrodyta.
Oglądamy i smakujemy Cypr.
Kolekcjonujemy wspomnienia.
Śpiewamy wymyślone piosenki i gramy w zagadki.
Bardzo podoba mi się taka przerwa od jesieni :)
Dziewczynka prosi o sok jabłkowy w kieliszku i wznosi toast za nasze zdrowie.
Próbuje sera halloumi i dużych dojrzałych oliwek.
Przystajemy w drodze z Pafos do Paralimni.
Turkus morza rozciąga się po horyzont, a Dziewczynka z różowym kotem w ramionach spogląda na skałę, przy której według legendy narodziła się z piany morskiej Afrodyta.
Oglądamy i smakujemy Cypr.
Kolekcjonujemy wspomnienia.
Śpiewamy wymyślone piosenki i gramy w zagadki.
Bardzo podoba mi się taka przerwa od jesieni :)
Jestem ZA przerwami od jesieni :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tu zdjęcie :) polecam jeszcze klasztor wysoko w górach-robi niesamowite wrażenie
OdpowiedzUsuńNastępnym razem :)
Usuńmnie również bardzo się podoba:)))))
OdpowiedzUsuńtez by mi sie taka przerwa od jesieni przydala :)
OdpowiedzUsuńale Wam dobrze :)
OdpowiedzUsuńtaka przerwa od jesieni to musi być super sprawa :)
Oj, mnie też się podoba :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia, już widać, że wspomnienia będą niezapomniane!
OdpowiedzUsuńi "przerwa od jesieni" - jak to kusząco brzmi!
i jaka szkoda, że moja obowiązkowość i pragmatyzm nie pozwala mi porzucić chociaż jednego kierunku, chociaż na chwilę, chociaż dla odrobinę dłuższego weekendu...
może za jakiś czas.
Długo czekałam na takie przerwy. Na wszystko przychodzi czas :)
UsuńŚwietna sprawa, naładujecie akumulatory przed czekającymi nas zimnymi miesiącami:)
OdpowiedzUsuńA dziś wyjątkowo piękny jesienny dzień w Pl :))
OdpowiedzUsuńTeż chcę na Cypr.... :)
OdpowiedzUsuńjutro idę po ser halloumi :)
OdpowiedzUsuńjadłam go zapiekanego w połowie papryki z czosnkiem i innym serem - był pyszny!
Jak cudnie ..., taka przerwe od jesieni tez bym bardzo chciala ... !!! Usciski. M
OdpowiedzUsuńPięknie.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki i odskocznia od naszej jesieni
OdpowiedzUsuńech ...
OdpowiedzUsuńnic więcej nie nasuwa mi się w mojej małej głowie
ech ...
Pięknie opisane... to jak kartka z Wakacji do przyjaciół :) Zazdroszczę jesiennego wypadu :)
OdpowiedzUsuńnie mam nic przeciw jesieni, no poza listopadem :), wtedy taka przerwa by się przydała, kolekcjonujcie jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńW listopadzie niestety nie ma już tanich lotów na Cypr :(
Usuńcudowne zdjęcie, cudowne miejsce, eh zazdroszczę prawdziwie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZapraszam w odwiedziny lub na dłużej : http://tivogliobeneit.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńO! To ja poproszę takie przerwy od jesieni. Najlepiej sztuk dwie :)
OdpowiedzUsuńMogłabym tak uciekać w ciepłe strony co dwa miesiące :) Gdybym tylko mogła.
UsuńZawsze jest przyjemnie mieć trochę lata jesienią :)
OdpowiedzUsuńależ przerwa od jesieni .... łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ;)
OdpowiedzUsuńAż Wam zazdroszczę... Moja Przyjaciółka najlepsza tam mieszka... i już udało mi się z Nią ten Cypr mocno zobaczyć.. Taki mi ten wpis więc bliski..
OdpowiedzUsuń