Mamy w domu Świętego Mikołaja i sanie ze stosem prezentów w salonie. Zamiast sofy :)
Chłopiec w tej roli spełnia i swoje i nasze marzenia, choć przyznam, że bez mocy wyobraźni byłoby ciężko. Dostałam już srebrne pantofelki i dziewczyński dźwig ;) Czyli w ciągu dnia praca na budowie, a wieczorem bal... Niech i tak będzie.
Ostatnio Chłopiec zasypia w naszym łóżku, przytulony do mnie i czuwający, abym nie wymknęła się mimochodem.
- Jestem Mikołajem, wiesz - słyszę Jego senny już szept.
- Wiem. A czy Ty wiesz, że Mikołaj śpi sam w swoim łóżku? - pytam, sądząc, że jestem sprytna.
- Nie, Mikołaj śpi w dużym łóżku. Ze swoją Śnieżynką - odpowiada Chłopiec.
Mówcie mi Śnieżynka :)
Dobrego dnia!
Chłopiec w tej roli spełnia i swoje i nasze marzenia, choć przyznam, że bez mocy wyobraźni byłoby ciężko. Dostałam już srebrne pantofelki i dziewczyński dźwig ;) Czyli w ciągu dnia praca na budowie, a wieczorem bal... Niech i tak będzie.
Ostatnio Chłopiec zasypia w naszym łóżku, przytulony do mnie i czuwający, abym nie wymknęła się mimochodem.
- Jestem Mikołajem, wiesz - słyszę Jego senny już szept.
- Wiem. A czy Ty wiesz, że Mikołaj śpi sam w swoim łóżku? - pytam, sądząc, że jestem sprytna.
- Nie, Mikołaj śpi w dużym łóżku. Ze swoją Śnieżynką - odpowiada Chłopiec.
Mówcie mi Śnieżynka :)
Dobrego dnia!
To dostałaś rolę Kopciuszka ;) i funkcję Śnieżynki ;)
OdpowiedzUsuńBrakuje mi tylko wróżki z sukienką :)
Usuńśnieżynko masz bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb bystrzackiego chłopaka !!!jest superowy ..
OdpowiedzUsuńmój syn który zasypia ze mną mówi tak - poproszę o twoją rączkę mamusiu pod główkę - ja synku ale ona jest zmęczona po całym dniu pracy
za no mały chłopiec - mamusiu to jak połóże swoją główkę to ona ozdrowieje wiesz tak do rana :)
Do rana :))) To jest dopiero terapia!
UsuńRezolutna odpowiedź :) Choć ja myślałam, że Mikołaj raczej z Panią Mikołajową :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że pewnego dnia znajdzie swoją Mikołajową :)
Usuń:))
OdpowiedzUsuńA gdzie tu miejsce dla Rudolfa :)))
OdpowiedzUsuńMyślę, że z lewej strony :) Już nawet się domyślam, kto nim będzie :)))
Usuńojojoj dobre:):)
OdpowiedzUsuń;)))))))
OdpowiedzUsuńLubię Was. :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUrocza wymiana zdań :)
OdpowiedzUsuńPani śniezynka ;) czekamy na kilka zdjęć ;p
OdpowiedzUsuńNie wiem, co by Tata na to powiedział ;)
UsuńŚnieżynki świata łączmy się ;D ach!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci - też chciałabym być Śnieżynką!
OdpowiedzUsuńNic prostszego, proponuję zacząć od Synka :)
UsuńŚnieżynko - każdy chciałby mieś swojego prywatnego Mikołaja ;)
OdpowiedzUsuńnasz przychodzi kiedy budzik zadzwoni - całe szczęście, bo inaczej nieraz bym zaspała ;)
Nasz ostatnio nie wychodzi z naszego łóżka :)
Usuńuwielbiam dziecięcą wyobraźnię! :)
OdpowiedzUsuńi nie ma rady;))
OdpowiedzUsuń"Ostatnio Chłopiec zasypia w naszym łóżku, przytulony do mnie i czuwający, abym nie wymknęła się mimochodem."
OdpowiedzUsuńScenariusz jakby mi znajomy:);)
A z innej beczki spytam, jak sprawuje sie Wam ta sofa. Urzeka mnie w niej to, że ma ściągane pokrowce, co przy dzieciach jest niezmiernie ważne. Tylko jak póżniej wyglądają te poduchy. Czy sie nie zniekształcają? I czy po praniu materiał sie nie niszczy?
Prawda, że znajomy?
UsuńSofa sprawuje się doskonale :) Wprawdzie jeszcze nie prałam pokrowców, ale to, co każdego dnia przechodzą te poduchy - są saniami, prezentami, torem przeszkód, mostem, jaskinią, namiotem, legowiskiem psa i kota, oj mogłabym długo wymieniać :) - powinno je zabić. A mają się dobrze. Musicie przyjechać i sami ocenić :) Jak dla mnie, sofa niezniszczalna. A na wiosnę, kto wie, czy nie skuszę się na jasno pokrowce beżowe.
No mi też sie marzą te jasne i najlepiej cały dom w bieli, ale jestem realistką. Dopóki moi chłopcy nie wyrosną z bałaganiarstwa (jesli w ogóle :) to wersja szara jest optymalna. Mam dośc zimnych skórzanych sof, choć niewątpliwie przy dzieciach sa one praktyczne. Zmywałam z nich już sok, herbatę, czekoladę, farby, flamastry, długopis i wiele innych plam.
OdpowiedzUsuńMarze jednak o zatopieniu się w miękkich poduszkach z ksiązką i herbatą w rekach.
Popiel też braliśmy pod uwagę. Jeśli popiel to jeszcze piękny szary pled z IKEA, który widziałam w niedzielę, a którego teraz nie mogę znaleźć :( Chciałam podlinkować :) Fajnie jest zatopić się w takich poduchach z książką lub przy filmie, oj fajnie.
Usuńojej. ale to słodkie. uwielbiam rozmowy z dziećmi. są absolutnie zaskakujące!
OdpowiedzUsuńjak sie ciesze ze tu wrocilas, w tym miejscu sie zakochalam i uwielbiam tu wracać, pozdrawiam z zimnego podkarpacia!:)
OdpowiedzUsuń