1 listopada 2014

Listopad

Lubię listopad. Z jesienną zadumą i mglistymi porankami, które rosą osiadają na drzewach. Spaceruję po mokrej trawie, pozwalając myślom płynąć niespiesznie. Chwila refleksji i wracają wspomnienia, nad którymi nie sposób się nie pochylić. Wszystko inne może dzisiaj zaczekać. 


15 komentarzy:

  1. ja również, chyba bardziej niż wcześniej myślałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyjątkowy miesiąc, zmuszający do ważnych pytań :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Listopad nie byl nigdy moim ulubionym miesiacem. Jednak po Twoim wpisie spogladam na niego inaczej. Doceniam spokoj przed zabieganym grudniem:) pozdr. Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Udało Ci się świetnie uchwycić tą refleksyjność pierwszego dnia listopada na zdjęciach. Brawo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, te pierwsze zdjęcie mogłoby być ilustracją listopada! Jest niesamowite! I oddaje cały jego urok, tę aurę zadumy i tajemniczości. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie o tym samym napisałam dziś. Listopad niesie ze sobą niesamowity spokój i tak od lat.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię listopad... dokładnie o tym samym myślałam dzisiaj idąc w porannej mgle :)
    piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze, ze wrocilas...............

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo nostalgicznie, jakby czas się zatrzymał ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Mądre słowa-dziękuję
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie listopad ma swój urok. Co by nie mówić, ma w sobie nutkę sentymentu, nostalgii i nawet smutku. Ale lubię go. To takie preludium do grudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze, że już tutaj wróciłaś. Brakowało mi Twoich zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  13. Też lubię listopad...obserwować jak każdy dzień przybliża nas do zimowych poranków...piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)