25 listopada 2009
Nothing special. Something very special
Dzieci wróciły ze spaceru. Dostałam od E prezent - kawałek gałęzi, kilka listków, sześć czarnych kulek. Nothing special.
Something very special
. To me. Takie prezenty wzruszają najbardziej. Są jedyne. Wyjątkowe. Małe wielkie niespodzianki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ;)
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ;)