Byliśmy u okulisty. Wyniki wypadły nadzwyczaj pomyślnie :) Wzrok sokoli, okulary niepotrzebne. Uff! Ostatnio N rysowała i pisała z nosem na kartce. Myśleliśmy, że tak słabo widzi ;)))
Ja się nieźle uśmiałam na badaniu wzroku moich córek. Wtedy jeszcze nie nosiłam aparatu ze sobą. Szkoda. Takich kaczuszek dorosłym nie pokazują. POzdrawiam
Ja się nieźle uśmiałam na badaniu wzroku moich córek. Wtedy jeszcze nie nosiłam aparatu ze sobą. Szkoda. Takich kaczuszek dorosłym nie pokazują.
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
Fakt, nawet nie zwróciłam na to uwagi. N była zachwycona badaniem, nie chciała stamtąd wychodzić i prosiła o jeszcze :)
OdpowiedzUsuń