Znalazłam wczoraj kartkę z rachunkami N. Nieprawdopodobna konsekwencja. I fascynacja liczbą zero. Zera przed jedynką i czwórką. Pomyślałam, że to jedyna cyfra, którą można do woli wypisywać przed innymi i nie zmieni ich wartości :) I ta piątka w lustrzanym odbiciu :)
Nie zdążyłam porozmawiać z N o wynikach Jej równań. Intrygują mnie bardzo. Jest w tym pewnie jakaś dziecięca logika i umieram z ciekawości jaka. Bo w zakresie od 1 do 10 N biegle dodaje i odejmuje. Jeśli uda mi się rozwiązać zagadkę zerowej konsekwencji mojej Córki, dam znać.
Nie zdążyłam porozmawiać z N o wynikach Jej równań. Intrygują mnie bardzo. Jest w tym pewnie jakaś dziecięca logika i umieram z ciekawości jaka. Bo w zakresie od 1 do 10 N biegle dodaje i odejmuje. Jeśli uda mi się rozwiązać zagadkę zerowej konsekwencji mojej Córki, dam znać.
Zagadka rozwikłana ;) A rozwiązanie proste, choć niespodziewane. Okazało się bowiem, że po znaku równości nie znajdują się zera! Są to "kwadraciki", w których należy wpisać wynik! Okrągłe te kwadraciki ;) No i powiedzcie sami, czy dzieci nie są rozbrajające? W ich świecie wszystko jest takie oczywiste i proste.
Jaka cudna to konsekwencja:)
OdpowiedzUsuń..ja tak samo pisalam piatki!!! :)...pani psycholog stwierdzila, ze to w zwiazku z tym, ze pisze prawa reka, ale widze (lepiej) lewym okiem...do dzis mam problemy z kierunkami typu lewo/prawo:) To rodzinne.....moja siostra pisze tylko lewa reka i jej jest latwiej, bo widzi tez lewym okiem:)...a ja jestem "pomieszana"
OdpowiedzUsuńDelie, prawda? Lubię dziecięcy punkt widzenia ;)
OdpowiedzUsuńZuzamoll, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale możliwe, że masz rację. Kiedy N była mniejsza, czasami rysowała prawą ręką a czasami lewą. Zawsze sama o tym decydowała i nigdy nie miało to dla nas znaczenia. A takie piątki uwielbiam :)
Pozdrawiam!
Ewa
Myślę, że to z powodu tak dużej ilości zer, w każdym działaniu, 0 po prostu rzuca się w oczy.. To i jak wynik 0 ma nie wyjść? :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czy rozwikłałam zagadkę, czekam co N Ci powie;)
ta odwrócona 5 to 5 DaVinciego. mój Bruno też przekręca cyfry jakby pisał w lustrzanym odbiuciu. właśnie tak samo robił genialny Leonardo aby zaszywrować swoje notatki!
OdpowiedzUsuń:)
E.
Goś, zagadka rozwiązana ;)
OdpowiedzUsuńEnchocolatte, no proszę! Kto wie, jakie talenty drzemią w naszych dzieciach ;)
Pozdrawiam!
Ewa
Piękne te wyliczanki:) Na kwadraciki nigdy bym nie wpadła - ale rozkoszne to! I ta piątka :)))Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń