Patrzę dzisiaj na NJ i widzę Chłopca. Chłopca, który sam się bawi samochodami, ogląda książeczki, pokazuje obrazki, buduje wieże z klocków. Schodzimy razem do kuchni, a Chłopiec biegnie do szafki, wyciąga talerzyk i zanosi na stół! Kiedy to się zmieniło? Biorę aparat, żeby zrobić zdjęcie, a Chłopiec patrzy w obiektyw, po czym biegnie do mnie i pokazuje na wyświetlacz. Tak wiele rozumie. I chociaż jeszcze nie zna słów, potrafi wszystko powiedzieć. Patrzę na ubranie Chłopca - koszula ;) Uśmiecham się do siebie. Mały Mężczyzna. Myślę o Tacie Chłopca i zastanawiam się, kiedy pójdą razem grać w piłkę. Chłopczyk zdecydowanie stał się Chłopcem. Podoba mi się ta zmiana ;)
Chłopiec ma przepiękne oczy w których nie jedna Dziewczyna się zapomni...
OdpowiedzUsuń:)
Dziękuję w imieniu Chłopca ;)
OdpowiedzUsuńach te anielskie oczy i loczki :)
OdpowiedzUsuńCudny.
OdpowiedzUsuńOstatnio też obserwuję: dziewczynkę, która będzie kobietą. Słucham i patrzę, nadziwić się nie mogę.
Te oczy i włosy!:)
OdpowiedzUsuńTa przemiana jest niesamowita.
Ja chyba złapałam ten moment. Wtedy byłam z Nim 24h/dobę. Przypatrywałam się.
Magda, rzeczywiście wygląda teraz jak mały cherubinek ;) Ale to zasługa loków. Tak myślę ;)
OdpowiedzUsuńLiska, ja też patrzę na dwie dorastające Dziewczyny i nadziwić się nie mogę, jak ten czas biegnie. Ale co mnie w dorastaniu Chłopca zaskakuje najbardziej, to jego zainteresowania. Wychowuje się pod skrzydłami dwóch Starszych Sióstr, a mimo wszystko najbardziej kocha samochody! Nie mam pojęcia, jak to się dzieje.
Delie, włosami sama się zachwycam, bo żadna Dziewczyna takich nie miała. Oczy ma po mamie. Przynajmniej coś :)
Pozdrawiam!
Ewa
Ach te oczy, synek wspanialy i te cudne loczki aby zostaly mu jak najdluzej... Pozdrawiam. M
OdpowiedzUsuńAle przystojniacha:))
OdpowiedzUsuńTeż miałam takie loczki!
Ale tak pięknych oczu to już nie...:))
Czy tata Chłopca nie zgodził sie na ścięcie loków? Pisałaś jakis czas temu, że tniecie.
OdpowiedzUsuńNo i chyba jestem baaaardzo ciekawa jak bardzo będzie podobny d taty:-)
Pozdrawiam gorąco
Wiesz, On wygląda jak... niesamowity anioł.Moze to takie pretensjonalne skojarzenie ale tak własnie pomyslałam jak zobaczyłam Go pierwszy raz.Niebywały naprawdę:)
OdpowiedzUsuńMamsan, myślę że loczki znikną po pierwszym cięciu ;)
OdpowiedzUsuńGoś, ja nigdy nawet jednego loczka nie miałam, a moja najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa miała długi gruby warkocz zakończony pięknym lokiem. Ach, jak ja jej tego warkocza zazdrościłam!
Karina, nie zgodził się i nic nie zapowiada, żeby przed drugimi urodzinami miał się zgodzić ;)
Bella, dziękuję ;)
Pozdrawiam Was i życzę udanej niedzieli!
Ewa