23 lutego 2010

O Dziewczynce, która czeka na wiosnę

Wczoraj wieczorem dostałam od N rysunek. On nie tylko wygląda wiosennie. On brzmi jak wiosna! Ptaki, pszczoły, jabłka i gruszki w sadzie... Właściwie to już pełnia lata, ale wiem, że powstał z tęsknoty za wiosennym słońcem. Wiosenne i letnie popołudnia niemal zawsze spędzamy na dworze, w ogrodzie lub na spacerach. I już nie mogę się tych spacerów doczekać! Dzisiaj N zabrała do przedszkola kalosze, żeby chodzić po kałużach ;) Za oknem leniwe roztopy, a ja czuję pierwszy nieśmiały jeszcze powiew wiosny.
















N: "Mamo, Twój komputer jest zmęczony!"
Ja: ???
N: "Ta strzałka rusza się za wolno!"






















N: "Mamo, prawda że słońce jest gorące? Bardzo gorące!"
Ja: "Prawda"
N: "I gdyby ktoś ustawił bardzo wysoką drabinę, a na niej jeszcze jedną i jeszcze jedną i tak do samego nieba i dotknął by słońca, to by się oparzył?"

Pamiętam jak kiedyś też wierzyłam, że można się wspiąć do słońca. Do nieba. Że można dosięgnąć gwiazd i że spełniają one nasze marzenia. I wydaje mi się, że to było całkiem niedawno ;)

7 komentarzy:

  1. Piękny wiosenny obrazek. Fajnie K piszę N :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te rozważania na temat słońca są genialne!!!!
    Pozdrawiam Was słonecznie!
    E.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest pełnia wiosny!!!
    Piękny rysunek i kolory!
    Oj, kiedy moje Dziecko tak będzie rysować;-)

    PS Ewo, co ze zdjęciami?

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi zdecydowanie wiosennie, nie mówiąc już o jego wyglądzie!:)
    Lubię słyszeć "ćwir ćwir", wiem wtedy, że wiosna już naprawdę za moment!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ładnie. Rysunek dosłownie "mówi". Uwielbiam poprzestawiane literki. Kto nie chorował temu wiosna w głowie:-) Pozdro dla N.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ fajna wiosna. Taka wiosenna. Rewelacyjen rysukni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hemera, czasami w lustrzanym odbiciu, a czasami normalnie - nie mam pojęcia, dlaczego tak właśnie, ale śmiem sądzić, że to dzieło przypadku ;)

    Enchocolatte, :)

    Delie, N zawsze miała zamiłowanie do detalu i wszystko rysowała z najmniejszymi szczegółami, ale takie opisowe rysunki to hit ostatnich tygodni ;) Etap pięciolatka?

    Goś, ja też czekam już na poranne trele za oknem, ale na razie musi mi wystarczyć ćwir ćwir z tego wiosennego obrazka ;)

    Karina, mamy ostatnio sporo takich poprzestawianych literek - mnie ten etap rozczula i nawet nie wspominam N, że są nieprawidłowo napisane. Ma czas.

    Elamika, dziękuję ;)

    Pozdrawiam! Wiosennie ;)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)