Lubię ciepłe wiosenne popołudnia. Takie jak dzisiaj. Spędzane w ogrodzie. W biegu. W podskokach. Uśmiechnięte i szczęśliwe. Bo nie trzeba wracać do domu. Bo można do wieczora być na dworze. Bo można wynieść z domu kredę. I można rysować nią wszędzie ;) Na tarasie. Na płocie. Na chodniku. Takie popołudnia są fajne. Na takie popołudnia czekaliśmy całą długą zimę.
A wieczorem była kolejna plastyczna niespodzianka. Kredki do rysowania po wannie. Mała rzecz, a TYLE szczęścia! I to właśnie podoba mi się w Dzieciach najbardziej. Ta ich szczera radość. Z rzeczy małych. Z rzeczy prostych. Z trzech nowych kredek ;)
Tylko E czasami wraca wcześniej do domu. Nawet, kiedy jest tak pięknie i ciepło jak dzisiaj. Domatorka nam rośnie ;)
E: "Mamo, ja muszę wracać do domu. Ja dzisiaj chodziłam. Ja nie mogę tyle chodzić..."
Ja: "Dlaczego?"
E: "Bo mi się zaziębią plecy!"
Ewo ale będę miała miłe sny..,
OdpowiedzUsuńO kredkach, podskokach, uśmiechach, radości!
Może zapomnę o wszystkich hałasach dookoła i zasnę, mocnym dziecięcym snem :)
Dobranoc :*
Długie dnie i wieczory przed Wami na takie zabawy:) Zazdroszczę trochę i tego czasu i ogrodu;-)
OdpowiedzUsuńBardzo radosne, fajne zdjęcia. I te kredki do malowania w wannie-bomba.
A E. to ja rozumiem. Mam domatora do pary w domu:)
Byłam pewna że zostawiłam komentarz :(
OdpowiedzUsuńI znikł...
Niech mi się przyśni to co u Ciebie na zdjęciach Ewo.
Niech zasnę mocnym dziecięcym snem :)
Dobranoc :)
Jak Ty to robisz, że każda zwykła, najprostsza rzecz, przez Ciebie sfotografowana, staje się małym dziełem sztuki?
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością zaglądam tu od dłuższego czasu. Dzień dobry wypadało powiedzieć wcześniej, przepraszam ;)
OdpowiedzUsuńWzdycham do pięknych zdjęć i zrywam boki z fantastycznych dialogów Twoich dzieci (i już sama nie mogę doczekać się, kiedy mój dwulatek zacznie popełniać podobne).
Brawo za konsekwencję, spostrzegawczość i estetykę!
O są dwa :)
OdpowiedzUsuń:-) Ja myślę, że w ogóle kąpiel to wielka radocha, muszę poszukać takich kredek:-)
OdpowiedzUsuńMaja też ma takie zdjęcie - odbicie w pokrętle (hehe, nie wiem jak to nazwać).
Pozdrawiam świątecznie!
Ania a_beatle
Polko, mam nadzieję, że miałaś piękne kolorowe sny ;)
OdpowiedzUsuńDelie, E jest absolutnym wyjątkiem w naszej rodzinie. Wszyscy lubimy zmiany, podróże, przeprowadzki, przemeblowania. A Ona jedna kocha stabilność, spokój, domowe pielesze;)
Mota, dziękuje za takie miłe słowa! Ja po prostu kocham robić zdjęcia ;) I ciągle ciągle się uczę.
Kuku witam! Dziękuję i zapraszam ;) Cieszę się, że napisałaś. Nasze dialogi zaczęły się właśnie w okolicy dwóch lat i trzech miesięcy. I z każdym tygodniem jest więcej słów, więcej spostrzeżeń, więcej pomysłów. Teraz czekamy na pierwsze zdania Chłopca. To będą nasze pierwsze chłopięce dialogi i jestem ciekawa, czy będą się różniły od tych dziewczęcych ;)
Aniu, kredki kupiłam w SMYKU. Kosztowały kilka złotych ;) A radość była ogromna! Polecam.
Pozdrawiam!
Ewa
super zdjęcia, super słowa i malunki, ekstra kredki
OdpowiedzUsuńAnno, kredki naprawdę warte polecenia ;) Na długie wesołe kąpiele.
OdpowiedzUsuń2,3,4 (zdjęcia) wprost rewelacja! przypomniało mi się moje dzieciństwo i bazgranie kredą gdzie się da!
OdpowiedzUsuńmy też teraz częściej na dworzu niż w domu. niech żyje wiosna!
:)
E.