Co można robić w deszczowy dzień? Można pójść na spacer. W deszczu. W kaloszach i sztormiakach ;) I przemoczyć spodnie. I skarpetki. I śmiać się do krzywego odbicia w lustrze kałuży. Szukać kamieni, które pięknie wpadają do brudnej wody. Znaleźć ślimaka i czterolistną koniczynę. Na szczęście. Bo czasami trzeba wyjść z domu szczęściu na przeciw ;) Można spojrzeć w niebo i zobaczyć w chmurach skaczącego królika. Jak Alicja z krainy czarów. Taki deszczowy dzień mieliśmy dzisiaj. Kałuże wielkie jak ocean, niebo chmurne i pełne tajemnic. Skarby w błocie i małe zielone szczęście, które zabrałam do domu :)
P.S. A po powrocie do domu można bawić się piaskoliną i mieć piegowate rajstopy, jak Dziewczynka na trzecim zdjęciu ;)
Jaki piękny post!! Powiało magią..i szczęściem :)
OdpowiedzUsuńCzyli jak w zwykłości wyczarować niezwykłość:)
OdpowiedzUsuńBardzo kolorowo, mimo że deszczowo ;)
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana Twoimi zdjęciami i szczególnym spojrzeniem na świat.
OdpowiedzUsuńŻ
uwielbiam Twoje zdjęcia! Uwielbiam Twojego bloga! no ... uwielbiam, uwielbiam!
OdpowiedzUsuń:)
słonecznego dnia dziecka :*
Piękne zdjęcia. A stópki w piaskolinie mnie urzekły;)
OdpowiedzUsuńBrawo za uważne życie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze większe brawa za to, że uczysz tego swoje dzieci :)
Kiedy czytam Twoje wpisy, oglądam zrobione przez Ciebie Archiwum Codzienności jeszcze bardziej pragnę zostać Mamą. Wiem, że na pewno bywa trudno, ale widzę, że warto.
Pozdrawiam cieplutko.
PS. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA DZIECKA DLA WSZYSTKICH DZIECI!!!
OdpowiedzUsuńW KOŃCKU KAŻDY Z NAS NOSI W SOBIE SWOJE WEWNĘTRZNE DZIECKO :)
Tak, tak - magia codzienności, prostych radości, magia małych-wielkich chwil jest w tych zdjęciach i w Twoim widzeniu tego świata! Uwielbiam to...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kaloszki! :)
OdpowiedzUsuńEwo podoba mi się to zdanie z wychodzeniem z domu...
Prawdziwe do bólu i aż żal, ze czasem się człowiekowi nie chce!
Całusy :)
Anik, jesteśmy ze Starszą Siostrą świeżo po "Alicji w krainie czarów" - może stąd ta magia :)
OdpowiedzUsuńDelie, czasami potrzebuję tego jak powietrza!
Raincloud, to chyba przede wszystkim zasługa dziewczęcych kaloszy ;)
Asi, dziękuję! Miło się czyta takie słowa ;)
Magdaleno, dzień nie był wprawdzie słoneczny, ale nie padało! Było duża spacerowania, po kałużach również, ale przynajmniej bez sztormiaków :)
Libro, stópki dziecięce uwielbiam w każdej postaci - gołe, ubrane, czyste, piegowate... Każde!
Asiu, bycie mamą to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jaka mnie w życiu spotkała. I najtrudniejsza zarazem. Archiwum Codzienności - podoba mi się ogromnie ;) Najchętniej zmieniłabym tytuł swojego bloga ;)))
Cardoso, dziękuję ;)
Polko, kaloszki dziewczęce, ale w tych kaloszkach i Dziewczynka i Chłopiec ;) Dziedziczy po Siostrach niektóre rzeczy, a ponieważ nie miałam czasu kupić chłopięcych kaloszy, odkrywa świat w różowych w białe groszki. Ciekawe, czy mi to kiedyś wypomni ;)
Uściski,
Ewa
Cudne zdjecia...! jakie to szczescie, ze dzieci lubia sie bawic w taka deszczowa pogode... Sloneczka troche przesylam bo tutaj sucho i nic nie pada... :-) M
OdpowiedzUsuń