2 czerwca 2010

Słodko i w podskokach, czyli Dzień Dziecka ;)

Po nerwowym poranku, z humorkami, w biegu i na nie cały dzień upłynął nam wyjątkowo miło. Starsza Siostra pojechała z przedszkolem na Dzień Sportu i przywiozła do domu złoty medal ;) Drugi w życiowej kolekcji. Złoty, bo tylko takie były, a medal, bo dzielnie brała udział we wszystkich bardziej lub mniej sportowych atrakcjach.
A potem było domowo i trochę inaczej niż zwykle. Naleśnikowy obiad na słodko, skakanie po dużym łóżku rodziców, wyjadanie Nutelli prosto ze słoika łyżeczką i palcami (!), na dobranoc bajka w salonie na rozłożonej specjalnie z tej okazji sofie. A potem wspólne czytanie i śpiewanie - z mamą w roli głównej ;)
Były też prezenty - od nas, od Mamy Chrzestnej i od Dziadków, więc naprawdę wiele atrakcji. Starsza Siostra pomalowała swoją nową skarbonkę krówkę, którą ja cały czas widziałam jako świnkę ;) Młodsza Siostra polubiła kręgle Chłopca, a Chłopiec ciastolinę Młodszej Siostry. Ja natomiast polubiłam musujące serduszka do kąpieli, które zmieniają kolor wody i pięknie pachną, a które dostała E.
Było kolorowo, słodko i w podskokach - jednym słowem udany, fajny, radosny Dzień Dziecka!

Poniżej krówka przed i po. I jeszcze w międzyczasie ;)Prawda, że podobna do świnki?

Od Czerwiec
Od Czerwiec
Od Czerwiec
Kręgle Chłopca, w której najchętniej grywa Młodsza Siostra.

Od Czerwiec
Szaleństwo na naszym łóżku...

Od Czerwiec
i przy kuchennym stole. Na słodko ;)

Od Czerwiec
Od Czerwiec
Od Czerwiec
I w BW. Bo lubię ;)

Od Czerwiec
Od Czerwiec
Od Czerwiec

17 komentarzy:

  1. Bosko! Znowu chce się być dzieckiem:)))
    A to zdjęcie w powietrzu-zapowietrzyłam się na jego widok!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyjadanie Nutelli the best!! :)))

    a świnka jest krówką - zdecydowanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie! Jak zawsze;-), a na widok tych kręgli aż oniemiałam, gdyż ja takie podobne miałam w dzieciństwie tylko całe czerwone i właśnie mi o tym, swoim pięknym zdjęciem przypomniałaś - dziękuję:-)! no i skakanie po łóżku rodziców, to coś co tygryski lubią najbardziej:-).

    OdpowiedzUsuń
  4. nieeeeeeeeeeeeeee noooooooooooooooooooo :0)

    Wyobaraźnia dziecka zawsze, ale to zawsze zaskakuje! Szkoda, że taka magiczna zdolność widzenia świata zwykle z wiekiem zanika.

    Ratunkuuuuuuuuuuuuuu!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie no ... teraz to mnie rozłożyłaś na łopatki!
    padam do stóp!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne te kregle...! i zdjecia super i gratuluje zlotego medalu i ciesze sie, ze tak fajnie spedziliscie ten dzien... Dzien niby taki zwykly a jednak inny i jakze slodki... :-) M

    OdpowiedzUsuń
  7. przepiekne
    powinna je zglosic na konkurs empiku na portret

    mimi z Piernikowa

    OdpowiedzUsuń
  8. Delie, w powietrzu Starsza Siostra. Zawieszona nad naszym łóżkiem w radosnym podskoku ;)

    Anno ;)

    Anik, muszę przyznać, że jestem dumna z tej świnko-krówki, bo Dziewczynka ją całkiem samodzielnie pomalowała ;) Takie kreatywne prezenty lubię najbardziej.

    Maju, te kręgle są malutkie, ale takie... zachwycające. Dla mnie przynajmniej. Takie dziecięce, takie inne w tymi uśmiechniętymi buziaki i różkami ;) Kiedyś poświęcę im osobny wpis.

    Asiu, znika, ale mam nadzieję, że niezupełnie ;)

    Magdaleno, naprawdę tak Ci się spodobał nasz Dzień Dziecka? Zapraszamy na Nutellę jak będziesz w Wa-wie!

    Mamsan, muszę koniecznie sfotografować ten złoty medal! Ale nie zdążyłam. Do nadrobienia ;)

    Mimi, dziękuję! Nie wiedziałam, że jest w Empiku jakiś konkurs ;)

    Miłego wieczoru!
    Za moim oknem właśnie prawdziwe oberwanie chmury i szaleństwa wiatru. Wielka wiosenna burza z piorunami.

    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. ach ... na Nutellę? Naprawdę? Jej ... rozpływam się słodko ... czemu ta stolica tak daleko! gggrrr ...

    OdpowiedzUsuń
  10. sama bym się tak pobawiła ;))) ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. E no Kochana to wyraźnie jest Pani Krówka bo ma rogi :D I nie ma ryjka świnki :)
    Bosssska sama chciałabym taką mieć :) Tylko z oszczędzaniem u mnie gorzej :D
    Ale zdjęcia! Ewa! Ile radości i szczęścia z nich bije. Cudowne.
    PS
    Ja też wyjadam nutellę prosto ze słoiczka :) Palcami :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Magdaleno, na Nutellę, na kawę... Jak będziesz w stolicy, odezwij się koniecznie.

    Joanne, bycie mamą pozwala na takie właśnie szaleństwa ;) Czasami bawię się z Dziećmi równie dobrze jak one same!

    Polko, wiem wiem, że rogi, że krówka, ale jakoś skarbonka tak bardzo skojarzy mi się ze świnką, że cały czas je myliłam ;) No i ryjek jakby taki trochę świnkowy???
    Ja wprawdzie nie mam świnki, ani żadnej skarbonki i chyba nigdy nie miałam. Ale oszczędzać potrafię :) Życie mnie nauczyło :))

    Słodkiego, miłego świątecznego czwartku!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  13. :-)) Też tak mam z nutellą :-)
    Śliczne zdjęcia,Ewa.
    To ostatnie zdjęcie jest prawie tak słodkie jak nutella :-)) O, przepraszam, nawet bardziej :-))

    OdpowiedzUsuń
  14. A ogonek?? Ogonek to dopiero świnkowaty!!!
    U nas oficjalnie największym Nutellozjadaczem jest Tatuś Chłopców, a pod osłoną nocy... hmm wiadomo kto:-)
    Rozpływam się na widok tak pięknych zdjęć dziewczynek (jeszcze bardziej niż ten czekoladowy krem).

    OdpowiedzUsuń
  15. sesja z nutellą mnie oczarowała, Ewuniu :)
    wspaniałe zdjęcia.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Goś, dla mnie Nutella za słodka, ale dla tych Dziewczyn na zdjęciach pojęcie "za słodki" nie istnieje ;)

    Margaretko, prawda że ogonek jak u świnki? Jak to dobrze, że nie tylko ja świnkę w tek krówce widzę :)

    Peggy, dziękuję ;)

    Pozdrowienia!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)