Jeden, dwa, pięć, osiem... Tak mniej więcej liczy Młodsza Siostra. Chłopiec wsłuchany w siostrzane liczenie, od kilku tygodni pokazując na wszelkie liczby mówi "czszy". I najchętniej ze wszystkich układanek sięga ostatnio po drewnianego wieloryba, który kilka tygodni temu przyjechał do Chłopca z Wilna i który ma tą przewagę nad pozostałymi puzzlami, że na każdej rybiej części jest cyfra. I choć mały drewniany wieloryb jeszcze nie został przez Chłopca samodzielnie ułożony, to i tak muszę przyznać, że jak na niespełna dwulatka, radzi sobie z wszelkimi puzzlami naprawdę świetnie. Nad rybą w kawałkach pracujemy ;) To jedna z tych zabawek, które będą rosły z Chłopcem. Do układania. Nauki kolorów. Małej matematyki. I do zabawy ;)
O rany! Super ryba!
OdpowiedzUsuńEwo jak będziesz kiedyś już chciała oddać zabawki Dzieciaczków, to ja się ustawiam w kolejkę po taką rybę na przykład :)
Cudny ten wieloryb, Ewo...
OdpowiedzUsuńCos widzę, że macie jakieś dobre tropy w tym Wilnie :-)
Polko, będę pamiętała ;)
OdpowiedzUsuńMaggie, dziękuję. Wilno mnie urzekło. Z wielu powodów. Ale o tym będzie osobny wątek ;)
Pozdrowienia wieczorne,
Ewa
Mój również niespełna dwulatek, również wielbiący wszelakie puzzle, na każdą ilość większą niż jeden mówi 'dwa'! :))) ile masz dziadków? 'dwa"! ile piesek ma łap? 'dwa'? ile masz paluszków? 'dwa'! :))) najlepiej wychodzi gdy go zapytać ile ma lat:))) wtedy odpowiedż jest trafiona i ludzie rozdziawiają sie, że taki mądry:P pozdrwiam serdecznie Chłopca i rodzeństwo
OdpowiedzUsuńwyliczanki..
OdpowiedzUsuńlubię małe rączki na zdjęciach
No takie zabawy to ja rozumiem :) świetny wielorybek i jego zdjęcie oczywiscie :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam drewniane puzzle, a ściślej rzecz biorąc nie tylko puzzle... A wieloryb uroczy.
OdpowiedzUsuńI czekam już na wątek wileński, bo to miasto u nas wciąż w planach, wciąż odkładanych niestety... serdeczności, C.
Lubie takie puzzle, proste, drewniane... i Wilno ktore Cie urzeklo, czekam na wiecej .. M
OdpowiedzUsuńKlaus, w takim razie poczekam, aż NJ skończy trzy latka i też będziemy przy gościach pytali ;)))
OdpowiedzUsuńAsieja, i rączki i stópki ;)
Mała Mi, przyjemne z pożytecznym, czyli to co lubię najbardziej. W dodatku drewniane i proste. Ale sama kupowałam wieloryba, więc trochę on i mój ;)
Cardoso, brak wolnej pamięci w moim komputerze. Chwilowo. Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu pokaże Wileńskie okruchy z naszego czerwcowego weekendu ;) Czas biegnie jak szalony!
Mamsan, puzzle, proste, drewniane - czy potrzeba czegoś więcej?! Wilno niebawem ;)
Miłego wieczoru! A raczej nocy ;)))
Ewa
a moja Jagna zjadła SIEDEM ... hmmm ... ale liczy do 12 już! potem jest osiemnaście lub szesnaście, jak kto woli :)
OdpowiedzUsuńMagdaleno, ukłony dla Jagny! Co tam siódemka ;)
OdpowiedzUsuńWieloryb boski...! Sama chciałabym mieć takiego:)
OdpowiedzUsuńEwelajno, myślę że w sklepach z drewnianymi zabawkami podobne układanki dostaniesz. W stolicy jest ich całkiem sporo. A wieloryb to układanka i pamiątka w jednym - bezcenny ;)))
OdpowiedzUsuń