9 listopada 2010

Dobranoc

Dzisiaj był bardzo intensywny dzień. Długi dzień. W drodze i w pewnym bardzo ciekawym miejscu, które zostało swtorzone z myślą o dzieciach i dla dzieci. Wyszłam z domu rano, wróciłam wieczorem. Przywiozłam ze sobą trochę zdjęć i wspomnień. Ale o tym jutro. Dzisiaj tylko jeden kadr. I sala ze szklanymi kulami, które kryją w sobie bajkowe historie.
Bajecznych snów ;)
Dobranoc!

Od listopad

17 komentarzy:

  1. Ale tajemniczo... lubie :) kolorowych!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe jakie opowieści mogłyby snuć dzieci widząc taki obraz...
    Snów dobrych:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubie takie szklane kule i czekam na wiecej opowiesci z tajemniczego miejsca... :-)

    Dobranocki. M

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiekne zdjecie, pobudza wyobraznie... :)

    Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szklane kule o tak a jak jeszcze pada w nich snieg to juz zupelnie cos dla mnie :) dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniałe zdjęcie, każda bańka osobny świat - inna historia, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. no i już Ci zazdroszczę takiego wypadu ... co to za miejsce? Chce więcej zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
  8. no i już jestem ciekawa co to będzie...pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. czary-mary....Ewa znow bedzie czarowac zdjeciami :) kule maja zawsze dla mnie jakis swiateczy klimat...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ps. zapomniałam napisać o filmie ... fajny, polecam. Można się pośmiać, pomyśleć ... fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Polko, spałam słodko ;) Byłam tak zmęczona, że nie pamiętam snów, ale musiały być miłe, bo obudziłam się bez budzika. Wypoczęta.

    Dag ;)

    M.a.m.a. wyszło tajemniczo? A ja nazwyczajniej w świecie nie miałam siły na wieczorne obrabianie zdjęć i wrzuciłam jedno z tych, które lubię najbardziej.

    Ewelajno, dzieci jak zwykle nas zaskoczyły. Mają cudowną wyobraźnię. Jaka szkoda, że z tego się wyrasta.

    Mamsan, będzie więcej na temat tej wyprawy. Obiecuję ;)

    Porcelanowy Blog, takie właśnie obrazy lubię najbardziej. Nieodpowiedziane, które pozostawiają miejsce na własne historie w ich tle.

    Qoopko, były i takie. Też lubię, kiedy pada w nich śnieg, a kiedy jeszcze mają jakąś piękną pozytywkę... Ach!

    Wong, thanks!

    Elfii, tak właśnie było!

    Magdaleno, Ewo, to Pacanów ;)

    Anik, zdecydowanie świąteczny klimat.

    Udanego dnia!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię kicz, a zwłaszcza takie śnieżne kule. Kocham po prostu! :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne, lubię takie kule.
    PS Wiesz, że rozmawiałyśmy 40 minut!;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dragonfly ;)

    Delie, nie wiedziałam ;) Chyba musimy umówić się nie na kawę, ale całe przedpołudnie. A może jednak weekend u nas?

    Uściski,
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)