20 grudnia 2010

Mroźna zima i gorąca herbata.

Za oknem biel. Mroźna, ale piękna. Jeszcze nie nacieszyłam się zimą. Spoglądam na siwe drzewa i mam nadzieję, że jeszcze nie koniec tej bieli. Szczególnie teraz, kiedy święta tuż tuż. Czasami marznę. Czasami chłód wślizguje się pod kurtkę i najgrubszy sweter. Czasami wiatr nieprzyjemnie smaga policzki. Czasami palce u nóg zamieniają się w lodowate sopelki. Ale w domu czeka gorący rosół. I pachnąca herbata. Kiedy z kubkiem w dłoni staję przy oknie i patrzę na ośnieżony ogród, zapominam o chłodzie. I cieszę się tą zimową aurą. I czekam na święta. Coraz bardziej niecierpliwie.

Od grudzień
Od grudzień
Od grudzień
Od grudzień
Od grudzień
Od grudzień
Od grudzień
Od grudzień
Gorąca herbata. Z cytryną, plastrami pomarańczy i goździkami. Wnosi do domu zapach świąt i doskonale rozgrzewa. Może ma ktoś ochotę na filiżankę? Zapraszam ;)
Od grudzień
Udanego poniedziałku!

24 komentarze:

  1. Ja też się jeszcze nie nacieszyłam.
    A rano u nas była śnieżyca:)
    Dziękuję za herbatę:)
    Piękna ta jarzębina w zimowym ubraniu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Delie, do herbaty mam jeszcze kawałek pysznego jabłkowniczka :)

    Mirrors in the street, dziękuję!

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewo, wiesz, że w Świętach najpiękniejsze jest czekanie...?
    Pozdrawiam wraz z padającym miarowo śniegiem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, herbata jak najbardziej by mi się teraz przydała, jestem chora, juz dawno taka nie byłam :( po prostu mnie rozłożyło na łopatki :(

    buziam ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewelajno, wiem ;) I lubię to czekanie ogromnie.

    Magdaleno, przesyłam zatem wirtualną filiżankę gorącej, pachnącej herbaty. Wracaj szybko do zdrowia!

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ładnie!
    Ale biało!

    I za zaproszenie na herbatkę dziękuję :-) Taką właśnie lubię najbardziej :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. śnieżnie i puchowo..:)herbatka pysznie wygląda- prosty sposób na świąteczny aromat w filiżance- i nie trzeba kupować żadnych chemicznych mieszanek;)
    popijam właśnie kawę z cynamonem przegryzając moje ciasteczko:)
    udanego dnia!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O, herbata :) Wyspę nam zasypało więc chętnie wypiję :)
    A u ciebie na całych połaciach śnieg....pieknie :)
    Pozdrawiamy ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj właśnie piję herbatę ale nie tak pyszna jak Twoja ale już mi się podoba pomysł na świąteczne wieczory z herbata a la Ewa z Point of View

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale iskrzy na tych zdjęciach! :-) Na herbatę i ja się wpraszam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekna zima u Was, tutaj tez od wczoraj sypie ale to strasznie...! Dzisiaj juz trzeci raz jak odsniezam przed domem, nie wiem co bedzie jutro rano... jakis koszmar z tym sniegiem... a herbatka na pewno pyszna, mam ochote zrobic taka sama... :-) Duzo zdrowka Wam zycze. M

    OdpowiedzUsuń
  12. Magdaleno, ;)

    Maggie, jest pyszna. Na taką zimę najlepsza.

    Dotblog, kawa z cynamonem, brzmi pysznie. Spróbuję na pewno.

    Anik, nocny halny zwiał śnieg z pól, na inne pola i w rowy. Zrobił się krajobraz w kratkę ;)

    Ewo, jak miło ;)

    Deagonfly, o tak! Iskrzyło pięknie. Czekam zatem z herbatą ;)

    Mamsan, pyszna. Spróbuj koniecznie.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  13. Pyszna ta herbata, dziękuję, była mi dziś potrzebna, bo rano mnie przewiało. A Wasza Szopka z malutkimi zwierzakami jest zachwycająca! Uśmiecham się!

    OdpowiedzUsuń
  14. Och jak nastrojowo. Zimno i pięknie. Te gałązki ośnieżone, i jarzębina, i herbata.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  15. ooo ja poproszę filiżaneczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne zimowe zdjęcia. Gdy jadę samochodem i widzę, jak brudny staje się śnieg, to myślę o nim tak jak Ty. Że jeszcze się nim nie nacieszyłam, że jeszcze niech będzie w Święta.
    A herbatka u nas to z mandarynką i z jabłkiem. Pyszna :)
    Przepis na jabłkowniczek będzie? Czekam/y
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdjęcia przywołały mi w pamięci film Love Story, właśnie w takiej kolorystyce go pamiętam... Pięknie

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo pozytywny blog i sliczne foteczki:) Dziewczyny, najlepiej rozgrzewa kawa z cynamonem, kardamonem i imbirem. Cytrusy niestety bardzo wyziębiają organizm i nie są wskazane jesienią i zimą!

    OdpowiedzUsuń
  19. ja poproszę. najlepiej w duuużym kubku.
    Przecudne zdjęcia, ja dziś będąc w pracy z dziećmi (pracuję w szkole) baardzo długo podziwialiśmy sypiący z nieba śnieg. Było pięknie. Z okna mojej sali widać plac zabaw, jeszcze nigdy chyba nie wyglądał tak pięknie. I także mam nadzieję, że śnieg dotrwa do świąt!

    OdpowiedzUsuń
  20. herbata bardzo chętnie-ja właśnie z owocami leśnymi popijam:)
    w czwartek odwilż więc zmierza ku dobremu:)
    oczywiście napiszę jeszcze @

    serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  21. pięknie napisałaś o zimie, o chłodzie, o śniegu i ciepłej herbacie.
    pięknie.
    :)
    dzisiaj w drodze do sądu walczyłam z wielkimi płatkami śniegu.
    :)

    a herbata?
    brzmi smakowicie. mamy jeszcze zaległą. naszą. warszawską.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Małgorzato, szopka już prawie gotowa, ale brakczas daje nam się we znaki ;)

    Ybo, dzisiaj wiatr postrącał cały śnieg z gałązek. Mam nadzieję, że do świąt jeszcze zima je przypruszy. I że w wigilię będzie biało.

    Marto, zapraszam!

    Magdo, będzie. Na dniach.

    Patrycjo, książkę przeczytałam pod kołdrą w nocy jako nastolatka. Jednym tchem ;) Filmu nigdy nie widziałam. Dobry?

    Annes, dziękuję ;) Wiem, że cytrusy wychładzają, ale kiedy zbliżają się święta nie potrafię sobie takiej "zimowej" herbaty odmówić. Jutro spróbuję Twojego przepisu!

    Kemotko, mam jeden duży kubek ;) Starsza Siostra też ma salę w szkole z widokiem na plac zabaw.

    Mimi, kiedyś namiętnie piłam herbatę z owoców leśnych. Jeszcze na studiach. W sprawie spotkania napiszę jutro @.

    Peggykombinera, dziękuję. O tak, pamiętam. Do nadrobienia. Koniecznie ;)

    Dobrej nocy!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)