Dlaczego obcięłaś sobie włosy?
Oj mamo, wyrówna się.
Chyba jednak się nie wyrówna. Czekają nas wakacje z grzywką na bakier. I sobotnia uroczystość rodzinna z awangardą w tle. Moje Dzieci nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać.
New Older Sister's bangs. Girl's own work ;) My children will never stop surprising me.
Od Czerwiec 2011 |
And a song I listen today. Hey hey...
p.s. Dodam jeszcze, że pierwszą grzywkę Dziewczynka obcięła dwa lata temu. Obcięła i próbowała przykleić na klej w sztyfcie, ale ponieważ plan się nie powiódł, przypięła ją sobie spinkami. Miałam tego nie zauważyć ;)))
p.s. The first bangs the Girl cut two years ago. She cut it and tried to stick it with glue stick. As the plan failed, She fastened it with the clips ;)))
Uwielbiam tą piosenkę :) też za mną chodzi ostatnio.
OdpowiedzUsuńA grzywka rzeczywiście awangardowa :) I myślę, że mimo wszystko będzie kiedyś miłym wspomnieniem. Znam mnóstwo ludzi, którzy z sentymentem wspominają, jak to cichaczem przeprowadzili eksperyment nożyczkami na swoich włosach :)
Raincloud, och tak! Tę pierwszą grzywkę wspominamy dzisiaj z sentymentem ;) A piosenka chodzi za mną nie od dziś!
OdpowiedzUsuńWow, awangarda:) Ale nawet z taką grzywką wygląda pięknie, a Ty jej zrobiłaś cudne zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńLubię te piosenkę:) Hey, hey!
Delie, zdjęcie scrossprocesowane ;) Przypomniałaś mi o tym w swoim rocznicowym wpisie. Pomyślałam, że skoro Dziewczynka zaeksperymentowała z grzywką, to ja sobie dzisiaj zaeksperymentuję z fotografią ;)
OdpowiedzUsuńHehehe, zdolniacha :)
OdpowiedzUsuńGrunt, że odrośnie, a oczka dziewczynki najpiękniejsze :)
Pozdrawiam,
Kass
Jest trochę lepiej niż mówiłaś.
OdpowiedzUsuńFaktycznie wyjdzie z tego Jaga Hupało.
A dolara przywiozę :-) Skoro tak potrzebujesz.
Mi się podoba! oryginalnie i fajnie :-)
OdpowiedzUsuńNie każda grzywka musi być od garnka.
Super fotka!
I świetnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna grzywka. I kiedyś odrośnie. Wtedy będzie można ją znów samodzielnie ciąć :)
OdpowiedzUsuńTeż sobie obcinałam grzywkę w dzieciństwie.
Delie, dziękuję ;) Nie jestem raczej zwolenniczką takiego kontrastu, ale czasami potrzebuję odmiany.
OdpowiedzUsuńYba, ja chyba nie robiłam takich eksperymentów, ale za to goliłam brodę maszynką Dziadka. Do dzisiaj mam ślad ;)
Pozdrawiam,
Ewa
mnie tak się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta awangardowa grzywka, śmiałe cięcie :) Też mam za sobą takie nożyczkowe eksperymenty oraz znacznie gorsze doświadczenia z farbowaniem na wszelkie możliwe kolory.
OdpowiedzUsuńA zdjęcie piękne, te oczy!
podoba mi sie jej styl ! :)
OdpowiedzUsuńTak! Rozpoznaję w tej fryzurze styl Jagi Hupało!:)
OdpowiedzUsuńMnie tak kiedyś równał grzywkę mój dziadek i wyrównał prawie do zera! :)
Moi chłopcy też eksperymentują z włosami i ... z żelem (ile żelu trzeba wsmarować w czuprynę żeby stała na baczność następnego ranka nawet po bardzo burzliwej nocy???)
Zresztą włosy odrosną a żel można zmyć! :)
Zielone-buty, im dłużej patrzę na to zdjęcie, tym bardziej jestem przekonana do nowej fryzury Dziewczynki ;)
OdpowiedzUsuńMałgorzata, śmiałe cięcie ;) Ja też eksperymentowałam z farbami, kiedyś kiedyś, do czasu, kiedy stałam się na krótką chwilę blondynką. Jak dobrze, że nie prowadziłam wtedy bloga i że tylko wąskie grono Przyjaciół pamięta moją ówczesną metamorfozę!
Cacaovo, :)
Enchocolatte, etap żelu jeszcze przed nami. I etap kolorowych włosów. Ale kiedy o tym sobie pomyślę, to ta grzywka wydaje się być naprawdę niewinnym wybrykiem.
Pozdrawiam,
Ewa
może nie powinnam, ale uśmiałam się po pachy.
OdpowiedzUsuńniewinność dziecka jest zaskakująca.
potrafisz się w ogóle złości w takich sytuacjach? ja sobie nie wyobrażam.
ale aparatka!
OdpowiedzUsuńale pomysł z klejem mnie rozbawił!
deer.myself, nie potrafię i chyba Starsza Siostra doskonale zdaje sobie z tego sprawę ;)
OdpowiedzUsuńMagdalena, też bym na to nie wpadła, ani na pomysł ze spinką. Pewnie wyrzuciłabym włosy za biurko i udawała, że nic się nie zmieniło :)
Pozdrawiam,
Ewa
takie ekscesy grzywkowe przypominają mi historię mojego kolegi z klasy, który obciął siostrze włosy nad uszami, bo myślał,że nic nie słyszy przez to,że włosy zakrywają uszy...;) więc nie jest tak źle chyba;)
OdpowiedzUsuńuściski!
J.
allee ładne oczy <3
OdpowiedzUsuńGrzywka świetna, artystyczna :-)
OdpowiedzUsuńEwa, ja sobie podobnie ciachnęłam włosy ale w wieku 21 czy 22 lat. Omsknęły mi się nożyczki... ;)
OdpowiedzUsuńTeż to kiedyś zrobiłam ;) Też przed wakacjami! I też chciałam ją sobie przykleić. Później cały wieczór chodziłam z książką przy czole, żeby mama nie zauważyła ;)
OdpowiedzUsuńMoja odrosła, to i dziewczynki odrośnie ;)
No to ja przyznam się do mojej kompromitującej zabawy we fryzjera, kiedy to związałam włosy gumkami recepturkami, a chcąc je rozplątać, zamiast rozciąć gumki, obcięłam połowę warkocza... Włosy jednak szybko odrosły, a ja przez jakiś czas miałam bardzo modną asymetryczną fryzurę! Grzywkę również przystrzygałam samodzielnie ;). Z różnym efektem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lubie te piosenke i podoba mi sie taka grzywka, na lato bedzie akurat... :-) M
OdpowiedzUsuńhahahha...
OdpowiedzUsuńcałkiem, całkiem ta grzywka i kto mówił, że awangarda jest zła :)
mi się podoba :)
Zaraz widać , że rośnie dziewczyna z fantazją i z kreatywnym podejściem do samej siebie!
OdpowiedzUsuńMy już cięcie grzywki i połowy głowy przerabiliśmy dwa lata temu i byłam pewna, że mam to za sobą, ale skoro u Was się powtórzyło to i moja 6latka może znowu zapragnąć odrobiny awangardy. W końcu jest co przerabiać bo włosy odrosły. Po ostatnim cięciu były krótkie.
OdpowiedzUsuńUrocza awangarda!!!
OdpowiedzUsuńŁadnemu we wszystkim ładnie a grzywka awangardowa, można też wyrównać i jak nic masz stylową grzywkę a'la Jaga Hupało:D
OdpowiedzUsuńGrzywka na klej w sztyfcie - boskie!;-)
P.S. Ja też lubię te piosenkę:)
Też jej dzisiaj słuchałam - z dziećmi w drodze do szkoły - baaaardzo ją lubimy :))
OdpowiedzUsuńMoja córka kiedyś obcięła grzywkę, bo pobrudziła miodem ;) podobno było łatwiej obciąć niż umyć i też miałam nie zauważyć :p
Kiedy obcinałam grzywkę mojemu bratu (miałam jakieś 6 lat, On 5) ciągle wychodziło jakoś krzywo, w końcu zmoczyliśmy i wyszło lepiej, ale po grzywce nie było śladu za to za tydzień były zdjęcia legitymacyjne ;) więc ma niezłą pamiątkę :D nie wpadliśmy na to że można ją przykleić :))
Dzieci lubią eksperymentować z włosami :)
Moja siostra obcięła sobie całą kitkę przy gumce i kiedy babcia poszła zobaczyć co Ona tak cichutko robi - zabierała się za drugą :D
:))
OdpowiedzUsuń