24 sierpnia 2011
Jak smakuje lato?
Gdybym zadała to pytanie Dzieciom, na początku listy znalazłyby się lody ;)
Lubicie lody? Ja nie bardzo, jednak w upalne dni zamawiam czasami porcję sorbetu.
Cytryna, malina lub mango. Bardzo zimne i nie bardzo słodkie.
Z kawałkami owoców!
Dzieci zamawiają zazwyczaj czekoladę, truskawkę, śmietanę lub miętę z czekoladą.
A jeśli obok tych w wafelku jest wybór lodów na patyku, te drugie zawsze wygrywają.
Dzisiaj za oknem upał, w piekarniku rumieni się ciasto ze śliwkami, a mi się marzy kieliszek szampana z gałką sorbetu cytrynowego...
Przeglądam zdjęcia i wybieram te słodko-zimne ;)
Kilka wakacyjnych migawek.
Tych toskańskich i tych nadmorskich.
Roześmianych i smacznych.
Prawdziwie letnich.
Trzy Muszkieterki i Chłopiec ;) Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Zapomniałam o smaku tiramisu. Drugie ulubione Starszej Siostry obok mięty z czekoladą ;)
Tego lata po raz pierwszy skosztowałam lodow jabłkowo-wiśniowych i jabłkowo-miętowych z polewą czekoladową. Polecam! Sprzedawała je śliczna dziewczyna, uczesana w koronę i zawsze uśmiechnięta. Może dlatego lepiej smakowały? A może rzeczywiście były wyjątkowe? Tyle małych rzeczy tworzy nasze wspomnienia.
Udanego popołudnia!
Wracam do placka z wiśniami, a wieczorem jadę obejrzeć Wielkie Marzenie Małej Dziewczynki...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Co wrócę z pracy to nowy post:) U mnie wczoraj było ciasto ze śliwkami(pycha...! Niebawem wrzucę, bo najpyszniejsze na świecie:)), właśnie dojadam:)
OdpowiedzUsuńA lody uwielbiam, najlepsze z włoskimi orzechami, albo sorbet cytrynowy, a z Twoich zdjęć wybieram Starszą Sisostę jak damę i lody z ostatniego zdjęcia:)
Pewnie. Lody kojarzą mi się z dzieciństwem. Babcia pozwalała mi kupować na wakacjach każde ilości :)
OdpowiedzUsuńU nas teraz króluje mrożony jogurt. Wlewam jogurt do pojemniczków specjalnych, z patyczkami i mrożę. Chłopaki wolą nawet bardziej niż lody :)
tak bardzo podoba mi się sposób w jaki sfotografowałaś te lody :) bardzo pomysłowo
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi bardzo fajne chwile tymi zdjęciami:) Moje ulubione to muszkieterskie:) I to z łapkami sięgającymi po lody:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lody nie mniej niż moje córeczki. W tym roku naszym odkryciem jest GRYCAN. Zajadamy się nimi prawie każdego dnia wakacji. To niewątpliwie nasz smak lata zaraz obok działkowych borówek. Zdradzisz o czym marzy dziewczynka?
OdpowiedzUsuńJa w te wakacje pierwszy raz jadlam lody o smaku kasztana z pomarańczą i muszę przyznać że były pyszne ;)) Lody dla mojej córki muszą być różowe ;)
OdpowiedzUsuńEwelajno, nie mam w domu Dzieci ;) Nadrabiam zaległości - te domowe i te blogowe. Jeszcze przez tydzień! Lody na ostatnim zdjęciu wiśniowo-jabłkowe. Z Kołobrzegu ;)
OdpowiedzUsuńLila, muszę próbować. Dzieciaki już o to prosiły ;)
Bee, dziękuję.
Delie, nie przeglądałam wszystkich zdjęć, ale wystarczająco wiele, aby przywołać mnóstwo wspomnień. Cudnych wspomnień ;)
Anonimowy, bardzo lubię Grycana. Ma pyszne sorbety! Dziewczynka marzy o małym kotku ;)
Daily, kasztan z pomarańczą brzmi bajecznie. Gdzie można skosztować takich smaków?
Pozdrawiam,
Ewa
Ależ orzeźwiające i soczyste te zdjęcia, piękne kolory:) Jadłam kiedyś lody o smaku szarlotki, były przepyszne.
OdpowiedzUsuńEwo jestem pewna, że jeśli spełnisz to marzenie uszczęśliwisz nie tylko dziewczynkę, ale i resztę dzieciaczków. Moje chyba zagłaskałyby takiego kociaczka.
OdpowiedzUsuńsuper letnie i smakowite zdjecia.
OdpowiedzUsuńmam mnostwo malych kociaczkow! :)))))))i moja coreczka marzy o hmmmmmmmm,chomiku. a z lodow lubi zielone (z wodorostow,mamo ,wiesz?) i czekoladowe...
OdpowiedzUsuńa w tym roku po raz pierwszy jadlam lody o smaku piernikowym-w grodzie Kopernika,oczywiscie :)
Joanna
pomyslowo i ciekawie. milo sie oglada. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za lodami, ale w dzieciństwie byłam fanką czekoladowych, które mi zaszkodziły. Od tego czasu lody nie należą do moich ulubionych deserów. Wolę sernik.
OdpowiedzUsuńWspaniała sesja lodowa. Po prostu super! Pozdrawiam , Essi
Piękne zdjęcia lodowe:))
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam sorbety wszelkiej maści i lody także (najbardziej włoskie, tzn. we Włoszech;)) Ukochane to orzech laskowy z pomarańczą, limonką lub melonem. Aha no i owoce leśne i...Hm..okazuje się, że lubię prawie wszystkie smaki;)
I tak, niewątpliwie ma znaczenie, kto je sprzedaje;)) I z kim się je je oczywiście:)
miłego czasu tylko dla Was:)
pozdrawiam ciepło
Mam prawdziwego fioła na punkcie lodów (a najbardziej to domowych;), więc trafiłaś tym postem w moje gusta.
OdpowiedzUsuńZdjęcia niesamowite.
;)
Patrycjo, pisząc o lodach, przypomniałam sobie Twoje różane. Do dzisiaj mam je w głowie i przed oczami. Kiedyś zrobię. I kiedyś upiekę chleb :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy, staram się mierzyć siły na zamiary i trudno mi podjąć decyzję. Na szczęście mam jeszcze kilka dni ;)
Ucho do śledzia :)
Joanno, mnóstwo małych kociaczków??? Dzielna z Ciebie kobieta! Starsza Siostra nie wyszłaby z Waszego domu ;)
Maćku, dziękuję ;) Miło Cię tutaj widzieć.
Essi, ja też wolę sernik!
Olliveta, owoce leśne też lubię ;) I sorbety wszelkiej maści. Najchętniej we Włoszech! Tamtejsze lody długo będę wspominała. Trudno było trafić na takie, które by nie smakowały, a zazwyczaj jest dokładnie odwrotnie.
Holga, domowe jadłam tylko jako dziewczynka, a to było bardzo bardzo dawno temu :) Lubiłam je ogromnie, choć były twarde jak kamień.
Pozdrawiam,
Ewa
My teraz często robimy sorbet kakaowy :) bardzo zdrowy i zgodny z dietą montignaca, ha :)
OdpowiedzUsuńAleż cudne zdjęcia - moje najnajnajulubieńsze to dziewczynka w kapeluszu, patrząca w bok.
Będzie mały kotek w domu? Ale super :):):)
ja uwielbiam lody ... słodka jestem :))
OdpowiedzUsuńUla, sorbet kakaowy? Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jak może smakować ;) Brzmi bardzo czekoladowo.
OdpowiedzUsuńMagdaleno, :)))
Pozdrawiam,
Ewa
A propos lodów- Właśnie dodałyśmy ciekawy link dot. lodowego dizajnu :) Zapraszamy :) http://hokogroup.blogspot.com/2011/08/lody-dla-ochody.html
OdpowiedzUsuńEwo najlepsze lody na Starym Mieście w Warszawie przy Barbakanie. Polecam!
OdpowiedzUsuńhttp://www.lody-warszawa.pl/oferta.html
OdpowiedzUsuń