Za oknem przenikający chłód i deszcz. Pięć stopni w maju to naprawdę niewiele.
Zaparzam dużą latte i przywołuję w pamięci turkusowe migawki z kwietniowego weekendu.
Pomaga ;)
Ewo ja też planuję Bałkany w lipcu;) Chorwacja, BiH, Czarnogóra. Na Chorwacji byłam chyba z 6 razy pod rząd jako dziecko z Rodzicami i raz na obozie w liceum.
Przesyłam więc trochę słonecznych promyków, bo na szczęście moje modły zostały wysłuchane i Wrocław zaopatrzył mnie w wiosenne refleksy..szkoda tylko, że muszę być w pracy:-)
Przepis załączyłam wczoraj wieczorem w poprzednim wpisie :) Może być dowolny owoc, choć ja najbardziej lubię, kiedy jest choć trochę kwaśny. Ostatnio robiłam tę tartę z jabłkami, też dobra, rabarbar jednak bije wszystko.
Prze-pię-kne!
OdpowiedzUsuńSłonecznego dnia! :)
Agnieszka
Wzajemnie!
UsuńCudne wspomnienia, ten wielki błękit, od razu cieplej :)
OdpowiedzUsuńpowiało ciepłym, letnim wiaterkiem :) ! chcę wakacje ! Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńjezdyś, jakie błękity?!
OdpowiedzUsuńja chce tam być! szybko!
jejku, jak cieplutko ...
pachnie mi.. Chorwacją (:
OdpowiedzUsuńChorwacja w planach z początkiem lipca. A na zdjęciach Cypr ;)
UsuńEwo ja też planuję Bałkany w lipcu;) Chorwacja, BiH, Czarnogóra. Na Chorwacji byłam chyba z 6 razy pod rząd jako dziecko z Rodzicami i raz na obozie w liceum.
UsuńI dlatego właśnie zamówiłam sobie turkusową chustę w motyle :)
OdpowiedzUsuńbędzie jak znalazł na rower :D
Dobrego dnia otulonego pianką latte :D
Tu ciepło... choć powiem...
że granatowy płaszcz zabrałam dziś ze sobą :D
ach...........
OdpowiedzUsuńPrzesyłam więc trochę słonecznych promyków, bo na szczęście moje modły zostały wysłuchane i Wrocław zaopatrzył mnie w wiosenne refleksy..szkoda tylko, że muszę być w pracy:-)
OdpowiedzUsuńZ Wrocławia do nas ok. siedmiu godzin. Czekam ;)
Usuńzapachniało latem!! chciałabym teraz znaleźć się w takim turkusowym otoczeniu ;)
OdpowiedzUsuńskąd te zdjęcia?cudne po prostu :)
OdpowiedzUsuńCypr, w drodze z Limassol do Pafos. Dawno nie widziałam tak turkusowych turkusów ;)
Usuńtak nakarmić się na zapas kolorami słonkiem zapachami .......... jakże bym chciała
OdpowiedzUsuńcudne miejsce przepiękne zdjęcia
poproszę przepis na tartę :) czy zamiast rabarmbaru moze byc inny owoc?
Przepis załączyłam wczoraj wieczorem w poprzednim wpisie :) Może być dowolny owoc, choć ja najbardziej lubię, kiedy jest choć trochę kwaśny. Ostatnio robiłam tę tartę z jabłkami, też dobra, rabarbar jednak bije wszystko.
Usuńdziękuję :)
UsuńPomaga. Nie tylko Tobie :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam ;)
UsuńOstatni kolaż:)!
OdpowiedzUsuńCzy ta szyszka nie wygląda znajomo? Uściski! Dla Ciebie i Chłopca. Na zdrowie ;)
Usuńo tym samym pomyślałam:)))
Usuńtrzecie zdjęcie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmogę zapytać jaki masz lakier do paznokci? bardzo ładny odcień czerwieni :)
Gosiu, na ostatnim kolażu dłoń Przyjaciółki, ale lakier mamy chyba ten sam ;) Inglot 807.
Usuńdzięki, przy okazji pobytu w Polsce na pewno się zaopatrzę, bo bardzo lubię tą firmę :))
UsuńUwielbiam ten turkus :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia!
Wspaniale, piekne zdjecia, ja tez niedawno mialam turkus nad glowa, nadal wspominam :) Buziaki :)))
OdpowiedzUsuńturkusowe turkusy;))napawają optymizmem!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
m.
I mnie pomogło :-)
OdpowiedzUsuńMiała taką nadzieję :)
UsuńSzkoda, że dopiero teraz tutaj zajrzałam, ale zdążyłam nacieszyć oko, jutro deszcz i zimno na ponów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bajecznie!
OdpowiedzUsuńBędę wracać do tych zdjęć w ponure, jesienne wieczory :) By nasycić oczy :)
Cudowne błękity ! :D
OdpowiedzUsuń