17 października 2013

Słodki przerywnik

Między jesienną sennością, a zabieganą codziennością unosi się zapach ciasteczek z kleiku ryżowego.
Oryginalny przepis możecie znaleźć tutaj
Nasze są mniej słodkie, lżejsze, bardziej kruche i bardziej sezamowe. 


1 paczka kleiku ryżowego (160g)
2 duże lub 3 mniejsze jajka
1/2 kostki masła
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 lub 1/4 szklanki cukru / ksylitolu - w zależności od tego, jak słodkie lubicie ciasteczka
4 czubate łyżki wiórków kokosowych
4 czubate łīżki sezamu
konfitura (jeśli chcecie dodawać jej do ciasteczek, bo same też smakują wyśmienicie)

Łączymy wszystkie składniki i wyrabiamy z nich ciasto. Z ciasta formujemy kulki, delikatnie je rozgniatamy kładąc na blaszkę wyłożoną papierem
do pieczenia i robimy w nich małe wgłębienie. Można je wypełnić ulubioną konfiturą, a następnie piec w temperaturze 180 stopni (termoobieg)
do zarumienienia.

Są naprawdę smaczne. Jedne i drugie. 
I pachną obłędnie!
Doskonałe jako słodki dodatek do imbirowej herbaty, na chłodne jesienne dni.
Smacznego.


23 komentarze:

  1. Zaintrygowałaś mnie - kleik ryżowy? Koniecznie muszę spróbować tym bardziej, że brakuje mi ostatnio czegoś do podskubywania podczas czytania książki :) PS ...dawno miałam Ci już powiedzieć - uwielbiam Twój blat, który jest tłem do zdjęć - to musi być piękny stół! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też go lubię :) A ciasteczka mogą okazać się zgubne jako przekąska. Uzależniają :)

      Usuń
  2. Są naprawdę dobre, w moim domu pojawiły się przy okazji okresu, gdy dziecko było na diecie bezglutenowej i zostały do dziś, mimo, że dieta już nie jest konieczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ach! zawsze je robię na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem zdziwiona wykorzystaniem kleiku ryżowego :> ;)
    spóbuję ten przepis na sto procent :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam zaskoczona. I odkryłam je całkiem niedawno.

      Usuń
  5. Nigdy nie robiłam ciastek z kleiku ryżowego:) Chyba spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. robie srednio 2 razy w miesiacu i znikaja jeszcze cieple w ciagu godziny :) uzalezniajace prawda?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobię je dziś, ach naszła mnie ochota na ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam i uwielbiam, choć dawno piekłam, chyba czas odświeżyć przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądają świetnie!
    Fajna alternatywa dla naszych ukochanych kruchych ciasteczek!
    Z przyjemnością sprawdzę ten przepis na domownikach ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, to sa ciasteczka, ktore zawsze robila mi babcia!
    a ja juz prawie zapomnialam o ich istnieniu ... :-(
    Dzieki za przepomnienie !

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam te ciasteczka do granic możliwości :) właśnie 2 dni temu zakupiłam kleik z myślą o nich :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję, że przypomniałaś mi o nich :) Bardzo je lubiłam, a piekłam ostatnio będąc chyba w liceum ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dla mnie to zupełna nowość :) Nigdy nawet o nich nie słyszałam.

      Usuń

Dziękuję ;)