O, a ja sobie ubzdurałam, że Wy znikacie w Azji w pierwszej połowie lutego (kiedyś coś wspominałaś o wyjeździe w którymś komentarzu :) i już się zastanawiałam, czy u Was wszystko w porządku. Dobrze, że tak ;) Miłego wypoczynku! Pozdrawiam serdecznie, Ana :)
pięknie, subtelnie,zmysłowo ... bardzo mi sie podoba Twoj blog :) dolaczylam juz do grona obeserwujących :) zapraszam rowniez do odwiedzenia mojego bloga: www.stopmymoments.blogspot.com
słyszałam o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w Tajlandii, jakieś zamieszki... Mam nadzieję, że Wasz urlop przebiega spokojnie i pięknie. Udanego pobytu i szczęśliwego powrotu. Również... na bloga;) Ja też z niecierpliwością czekam na nowe wpisy i zdjęcia:) Ciepłe pozdrowienia z białej Polski :) Aleksandra
a ja sie zasaawialam gdzie Ty sie podziewasz :)
OdpowiedzUsuńudanego wypoczynku !
zazdroszczę! i czekam na wiecej zdjęć:))
OdpowiedzUsuńno to będzie jeszcze ciekawiej u Ciebie ..pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSam Bangkok mnie nie zachwycił, ale plaże i dżungle w Tajlandii to już inna historia...
OdpowiedzUsuńO, a ja sobie ubzdurałam, że Wy znikacie w Azji w pierwszej połowie lutego (kiedyś coś wspominałaś o wyjeździe w którymś komentarzu :) i już się zastanawiałam, czy u Was wszystko w porządku. Dobrze, że tak ;) Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Ana :)
Aleee zazdrość! Bawcie się pięknie!
OdpowiedzUsuńBędę śledziła Twojego bloga z niecierpliwością, by zobaczyć jakieś zdjęcia z tej podróży :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
ach ... jak tam musi być ... kolorowo, egzotycznie, pachnąco, smacznie ... czekam na relację :)
OdpowiedzUsuńCudne sandałki ! Szukałam takich dla 10-latki i nie znalazłam :(
OdpowiedzUsuń:):):) niech Wasza nieskończoność trwa tyle, żeby się nasycić ;)
OdpowiedzUsuń:))) wspaniale! spełniajcie marzenia!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie dużo zdjęć :) Ciągle mam przed oczami wasz New York i Włochy :)))
OdpowiedzUsuńDobrze Wam! Korzystajcie! I o zdjęcia się uśmiecham:-).
OdpowiedzUsuńnareszcie jakieś info ... zaniedbujesz nas :(
OdpowiedzUsuńczekam na WIELGACHNA relację
i masezdjec :)
ech jak macie fajnie :)
pięknie, subtelnie,zmysłowo ...
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba Twoj blog :) dolaczylam juz do grona obeserwujących :)
zapraszam rowniez do odwiedzenia mojego bloga: www.stopmymoments.blogspot.com
słyszałam o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w Tajlandii, jakieś zamieszki... Mam nadzieję, że Wasz urlop przebiega spokojnie i pięknie. Udanego pobytu i szczęśliwego powrotu. Również... na bloga;) Ja też z niecierpliwością czekam na nowe wpisy i zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńCiepłe pozdrowienia z białej Polski :)
Aleksandra
długo Ciebie nie było, już się zlękłam; bo rzadko oglądam tak piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńczekam na opowieść jak było i jak się dzieciakom podobało ! :) i czy smoka spotkaliście ?
OdpowiedzUsuńAN
pięknie
OdpowiedzUsuń