Zasypało nas. I zasypuje dalej. Zima jest wszechobecna! Właśnie patrzę przez okno na wielkie płatki śniegu powoli spadające na nasz ogród. Na drogę, która od kilku dni przestała być drogą ;) Samochód zostaje na pobliskim parkingu, bo pod dom nie można już podjechać. Nie parkuję w garażu, odśnieżam, kruszę lód na samochodowych szybach. N brnie rano w śnieżnych zaspach w drodze do samochodu. Jest szczęśliwa. Czego nie mogę powiedzieć o znikającym w śniegu jamniku ;) W zabawkach N znalazłam psa w szaliku i pomyślałam, że przydałaby nam się taka animal winter collection.
Wczoraj w drodze do samochodu:
N: "Wpadłam w śnieg tak, że nie wierzysz! I zmarzłam na kostkę!"
Ostatnie stwierdzenie E: "Nie jestem większa, nie jestem mniejsza. Jestem mała i duża. Jestem trzecia."
Odpowiedz typowa dla sredniego dziecka, czy E. jest moze srodkowa?
OdpowiedzUsuńTak! Środkowa :)
OdpowiedzUsuńW takim razie trafnie i niezwykle dojrzale(!) znajduje swoje miejsce w rodzinie. Zuch dziewczynka!!!
OdpowiedzUsuńJak to jest, że z wiekiem przechodzi zamiłowanie do zimy. A może to tylko ja już nie mogę wytrzymać- byle do wiosny!
OdpowiedzUsuń