12 stycznia 2010

Winter Collection

Zasypało nas. I zasypuje dalej. Zima jest wszechobecna! Właśnie patrzę przez okno na wielkie płatki śniegu powoli spadające na nasz ogród. Na drogę, która od kilku dni przestała być drogą ;) Samochód zostaje na pobliskim parkingu, bo pod dom nie można już podjechać. Nie parkuję w garażu, odśnieżam, kruszę lód na samochodowych szybach.  N brnie rano w śnieżnych zaspach w drodze do samochodu. Jest szczęśliwa. Czego nie mogę powiedzieć o znikającym w śniegu jamniku ;) W zabawkach N znalazłam psa w szaliku i pomyślałam, że przydałaby nam się taka animal winter collection.





















Wczoraj w drodze do samochodu:
N: "Wpadłam w śnieg tak, że nie wierzysz! I zmarzłam na kostkę!"

Ostatnie stwierdzenie E: "Nie jestem większa, nie jestem mniejsza. Jestem mała i duża. Jestem trzecia."

4 komentarze:

  1. Odpowiedz typowa dla sredniego dziecka, czy E. jest moze srodkowa?

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie trafnie i niezwykle dojrzale(!) znajduje swoje miejsce w rodzinie. Zuch dziewczynka!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to jest, że z wiekiem przechodzi zamiłowanie do zimy. A może to tylko ja już nie mogę wytrzymać- byle do wiosny!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)