Niebo o zachodzie słońca. Czasami stoi w oknie naszej sypialni, czasami płynie. I gra kolorów, której mogłabym się przyglądać bez końca.
Niebo, na tle którego tańczą samoloty. Jak te w Góraszce. Gdyby nie M, nigdy bym się tam nie znalazła. Nie zapatrzyłabym się na podniebne układy, nie wstrzymywała oddechu na te ułamki sekundy, kiedy wydawałoby się, że ktoś nad nami igra z losem. I ta nieprawdopodobna cisza w najważniejszych momentach pokazu. W tłumie ludzi. Do niezapomnienia. I do powtórzenia ;)
Niektóre samoloty wznosiły się po to, aby chwilę później przez kilka sekund z wyłączonym silnikiem spadać CICHO w dół. Nie wiem, czy bardziej pamiętam sam widok czy tą ciszę właśnie.
Inne mijały się w odległości, której z ziemi praktycznie się nie zauważało. Nie zamknęłam oczu, ale z pewnością przez tą chwilę nie oddychałam.
Do góry kołami po niebie? Dlaczego nie ;)
I nad naszymi głowami...
W weekend lecieliśmy ze Starszą Siostrą samolotem. Kiedy wzbijaliśmy się w powietrze było chłodno, szaro i deszczowo. W pewnym momencie znaleźliśmy się nad chmurami, nad którymi świeciło piękne słońce i które w dole wyglądały jak wielka miękka puszysta kołdra ;) Dziewczynka zapatrzona w okno samolotu stwierdziła:
"Mamo, tutaj jest jak w niebie!"
I poniekąd miała rację ;)
Wspaniałe. Po prostu.
OdpowiedzUsuńoj....niesamowicie...
OdpowiedzUsuńEwo moja recepta na dobry sen i poprawę humoru to wizyta u Ciebie tutaj.
OdpowiedzUsuńMało mnie ostatnio przepraszam, ale praca wysysa ze mnie dosłownie wszystko.
Uwielbiam Twoje wpisy!
Delie, naprawdę warto wybrać się na taki pokaz. Myślę, że Chłopcu by się spodobało ;) Napisałam @. W sprawie kina :)
OdpowiedzUsuńQoopko, magicznie!
Polko, dziękuję! Mam nadzieję, że to ta wymarzona praca ;)
Miłego czwartku!
Ewa
ja nie mogę ... jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńmagia!
Doskonałe!
OdpowiedzUsuńPo tych zdjęciach nabrałam ochoty:)
OdpowiedzUsuńjuż samo patrzenie na te zdjęcia wywołuje zachwyty. na żywo.. musiało byc niesamowicie!
OdpowiedzUsuńteż lubię ten moment gdy samolot wzniesie ponad deszczowe chmury i jednej chwili znajduję się w słonecznej krainie. Twoja córka miała 100% racji tam jest jak w niebie!
OdpowiedzUsuń:)
E.
piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPewnie, że miała rację. Zdjęcia niesamowite:)
OdpowiedzUsuńod pewnego czasu czytam i podglądam twój blog.Bardzo lubię twój styl pisania,a zdjecia..........poezja,..Jednak nie lubię pokazów lotniczych-zapierają dech w piersiach,jak i twoje fotki,ale dla mnie niepotrzebne igranie ze śmiercią.Powodzenia
OdpowiedzUsuń