30 września 2010

Urodzinowy Garbus. Muffinek. I czas.

Wczoraj. Pierwsze świadome prezenty. Pierwsza urodzinowa radość. Czerwony Garbus zachwycił Chłopca szczególnie. Jeździł z Nim wszędzie przez cały dzień. Zwiedził wszystkie pokoje, w których bywał Chłopiec. I kuchnię. I łazienkę. Pojawiło się też w słowniku Chłopca kolejne słówko. Drzwi. Można je otwierać i zamykać. A na siedzeniu kierowcy zdaniem Chłopca powinien być PAN. Ciekawe ;) Zazwyczaj za kierownicą siada mama.

Od wrzesień
Od wrzesień
Od wrzesień
Od wrzesień
Nie było urodzinowego tortu, ale był urodzinowy muffinek. I dwie niebieskie świeczki. Muffinek przypadł Chłopcu do gustu ogromnie. Świeczki nie. Zdmuchnął je w imieniu Chłopca Tata. Zapomniałam zapytać, czy też w Jego imieniu pomyślał o jakimś szczególnym życzeniu do spełnienia ;)
I choć pogoda nie dopisała, był to bardzo udany dzień. Spędzony wspólnie. To chyba najpiękniejszy prezent, jaki Dzieci mogą dostać od swoich rodziców. Czas. Takie mam przemyślenia, kiedy widzę bezmiar szczęścia na małych twarzach, gdy pojawiam się w drzwiach. Dlatego odkładam czasami coś ważnego na później. I zarywam kolejną noc. I nie wiem, kiedy to się zmieni. Ale wiem, że warto. Dla tych uśmiechów. Dla tych szczęśliwych spojrzeń. Dla kilku wspomnień, które będą z nimi zawsze. I wszędzie.

Od wrzesień
Od wrzesień
Od wrzesień

20 komentarzy:

  1. piękny ten czerwony garbus, Jaromir ma z tej serii żółtego trabanta i tez był nim zachwycony. a za kierownicą musi być PAN, z pewnością nie mama bo mama ma inny samochód.
    na to masz Ewo w domu teraz dwulatka... bardzo interesujący okres w życiu chłopca! :)
    pozdrawiam,
    E.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię garbusy (nie wykluczam, że identyczny jest u nas w domu, ale przestałam nadążać;:)) i podoba mi sie ten muffin:)
    Masz rację, że czas to coś najcenniejszego co możemy dać dzieciom. I zarazem najbardziej deficytowego, u mnie na pewno.
    Okres między 2 a 3 rokiem życia Chłopca był szalenie intensywny - dużo będzie się działo na pewno i u Was:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polityka prorodzinna powinna opierać się na promocji takich akcji jak ta powyżej:)
    Lepiej by się to przysłużo społeczeństwu niż jakieś tam becikowe:) Zachęcająco piszesz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. ha! Jagna ma takiego garbuska, tylko pomalowanego, z naklejkami, ale tez czerwony :)
    sama sobie w sklepie wybrała :)

    jeszcze raz, najlepszego dla Chłopca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, zachęcająco, Ewo, zachęcająco... Bardzo bardzo dobrze czyta mi się Tobie i Twoim czasie dla Dzieci:):):)
    A ja...? Ja też chce mieć czas..., bo ja miałabym ten czas... Ja też chcę i chłopca i dziewczynkę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Enchocolatte, jeszcze nie siadziałam za kierownicą czerwonego Garbusa ;) A mój samochód nawet nie jest czerwony, więc pewnie masz rację. I jestem ogromnie ciekawa, co przyniesie nam nadchodzący rok.

    Delie, to pierwszy samochód z tej serii. Prawdziwy resorak ;) Więc jak najbardziej nadążam, ale z Twoich wpisów mniemam, że niedługo zacznę się gubić :) Lubię wracać do Twoich starszych wpisów. Tych z kiedyś kiedyś. Szczególnie teraz ;)

    li, to temat rzeka. Ale zgadzam się co do becikowego. Nie jest niezbędne, a z polityką rodzinną nie ma nic a nic wspólnego.

    Magdalena, widziałam te z naklejkami. Pokój światu i dzieci kwiaty. Fajne ;) I fajnie, że Jagna ma swojego Garbusa ;)))

    Ewelajna, w takim razie życzę i Chłopca i Dziewczynki. Choć tak naprawdę nie ma to żadnego znaczenia. Dzieci są wyjątkowe. Każde jedno. Każde inne. Każde wspaniałe. Fajnie z nimi odkrywać świat ;)

    Miłego dnia!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. kolejne komplementy od guru fotografii do oprawienia w ramkę! ech ... dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anna, sama mogłabym taki mieć ;)

    Magdalena, ten liść naprawdę świetny. Właśnie z tym ziarnem ;) Bardzo to subiektywne, ale ja uwielbiam ziarniste zdjęcia, czasami wręcz niepoprawne. Lubię to coś w fotografii, niekoniecznie doskonałą ostrość i idealny kadr.
    To się rozpisałam ;)

    Słońca Wam życzę! I czekam, kiedy pokaże się u nas ;)

    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. To zależy gdzie mieszkasz, ale z tego co widzę na mapie to południowa Polska dzisiaj pod chmurami i deszcz.U mnie na Warmii było piękne słońce, ale włśnie też się zachmurzyło. :(
    Po-urodzinowe życzenia dla Chłopca. Pięknie napisałaś: trzeci, a pierwszy. Rodzynek wśród dziewczynek. Moja młodsza jest pół roku starsza. Przechodzi etap zosi-samosi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Makra, u nas zdecydowanie jeszcze nie ten etap. Może czasami przy jedzeniu, na placu zabaw, ale generalnie jesteśmy w fazie przytulania, maminych kolan i kołysanek na dobranoc ;)

    Pozdrawiam,
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne zdjęcia!
    Garbus pierwsza klasa,a pomysł z muffinkiem i świeczkami bomba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A daily doze of your creativity in photography is a great medicine ! Thanks.

    OdpowiedzUsuń
  13. Espresso, muffinek był alternatywą dla tortu, którego nie było ;) Całkiem smaczną. A Garbus okazał się pomysłem trafionym w dziesiątkę. Uff!

    Wong, yesterday was the second birthday of our Boy. And a lot of memories. And a birthday muffin. And the new red Beetle;)

    Słońca nadal brak. Mam nadzieję, że u Was dzisiaj pogodniej ;)

    Have a nice day!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  14. Na pewno Ewo czas wspolnie spedzony z dziecmi jest the best...! wspaniale spedzilisce ten dzien... a garbus pierwsza klasa, kiedys tez mielismy takiego ale prawdziwego, kolor mial zlotawy i bardzo go lubilam... :-)

    Pozdrawiam. M

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny garbusek i cudne spędzony czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mamsan, właśnie wyobraziłam sobie Was w takim prawdziwym złotym Garbusie ;) Wow! A czas spędzony z Dziećmi - bezcenny. Szczególnie, kiedy są takie małe i najbardziej nas potrzebują.

    Agaw, nie miałam pojęcia, że ten samochód tak wszystkim przypadnie do gustu ;) Tata wybierał. Ja myślałam o żółtym szkolnym autobusie. Takim jakim jeździł Krzyś z Kubusia Puchatka ;) Jednak faceci wiedzą, co się innym spodoba!

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  17. fajny ten muffinkowy torcik, nie dziwię się Chłopcu że pomknął przez swój świat taką ognistą bryką, a ten Pan to może po prostu on sam??

    OdpowiedzUsuń
  18. Elfi, pomknął przez swój świat ognistą bryką ;) Bardzo mi się podoba. Przekażę Chłopcu. Może to rzeczywiście TEN Mały Pan za kierownicą.

    Dobrej nocy!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)