20 października 2010

Nasz domowy Off-Road i zielona Włoszka

Kolejny ukłon w kierunku dziecięcej kreatywności. Kiedy za oknem ciężkie chmury wydają się niemal dotykać ziemi, kiedy nie widać cienia nadziei na choćby promyk słońca, w dziecięcych głowach rodzą się pomysły na jesienną nudę. Zabawki? Niekoniecznie. A już z pewnością nie w roli głównej. Zresztą niewiele ich już w domu zostało. Wczoraj Chłopiec ze Starszą Siostrą wyciągnęli drewno kominkowe i wybrali wszystkie patyki, które nadawały się do budowania wioski i toru przeszkód dla czerwonego Garbusa. Chłopiec przetestował swój urodzinowy prezent z górki i pod górkę ;) Bez jednego przedniego światła, ale Garbus dojechał do celu. Starsza Siostra zdecydowała się na osiedle domków, które ku mojemu zaskoczeniu były niemal identyczne. Wszystkie proste w swoim stylu, bardzo symetryczne (czego się po Dziewczynce nie spodziewałam ;) i niezwykle precyzyjne. Lubię takie dziecięce zabawy. Lubię, kiedy sięgają po nowe, kiedy potrafią zauważyć coś ciekawego w kilku patykach, kiedy nie mają wszystkiego podanego na dłoni i zdają się na własne pomysły.

Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Od październik
Wieczorem przygotowaliśmy wspólnie włoską kapustę do roli, którą wspólnie ze Starszą Siostrą będzie dzisiaj odgrywała w szkolnym przedstawieniu ;) Klasyczna Włoszka, z dużymi oczami skomponowanymi z plastrów imbiru i rodzynek, pełnymi ustami o smaku suszonej śliwki i imbirowym zgrabnym nosem. Prawda, że piękna? Fryzura z natury wydawała nam się doskonała, więc już niczego nie zmienialiśmy.

Od październik

I jeszcze kilka słów Młodszej Siostry, która mnie ubawiła do łez opowiadając bajkę o smoku. Smok był niezwykle groźny, Dziewczynka niezwykle odważna. W pewnym momencie smok połyka Dziewcznynkę i tutaj następuje chwila znaczącego milczenia z głębokim spojrzeniem Młodszej Siostry prosto w moje oczy.
"I wypluł mnie aż do pestki! Na podłogę"
Spodziewałam się raczej, że Dziewczynka pokona smoka, ale cieszę się, że wyszła z tej konfrontacji żywa i śmiechnięta ;)

Udanej środy!
Do weekendu zostały już tylko dwa dni ;)

12 komentarzy:

  1. Kapusta zjawiskowa... NIech ktoś tylko spróbuje powiedzieć" Co, kapusta - głowa...!" Wżyciu! Ta tutaj jest na pewno mysląca;):):):) Zabawy z patykami... Ja tez tak chcę...!
    Pozdrawiam Cię Ewo i życzę Ci zawsze wielu zdziwień pozytywnych:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja się zawsze tu u Ciebie usmiecham :) no i zachwycam ... zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę.... ależ urocza ta pani kapusta. Ja bym ją na jakiś konkurs piękności wysłała...
    Patrząc na nią, nie mam wątpliwości, z kogo dzieci czerpią twórczą inspirację do swych zabaw.
    Miłego dnia i byle do weekendu... ostatkiem sił, przynajmniej tak u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. może i u ciebie chmury, ale mój dzisiejszy dzień tym wpisem bardzo rozpogodziłaś...bardzo tego potrzebowałam! Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. EWo, no i zahipnotyzowałaś mojego Jaromira tymi zdjęciami z garbusem. Siedzi u mnie na kolanach i mówi: jeszcze raz pokaż, i tak od 10 minut!
    :)
    E.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewelajno, tekst, który w wierszu wypowiada kapusta słyszałam wczoraj setki razy! Starsza Siostra przejęta była bardzo i co chwilę powtarzała "Nie przeszkadzajcie mi teraz. Ćwiczę swoją rolę" ;) Myślę, że obudzona w środku nocy, wyrecytowałaby ją bez zająkcięcia.

    Magdaleno, Jagna też ma głowę pełną pomysłów ;) I to jest u Dzieci wspaniałe.

    Margaretko, jeszcze dwa dni! Obyś lekko przez nie przemaszerowała ;) Stawiam pyszną kawę i coś słodkiego do niej. Ciepła szarlotka? Dzisiaj nasza wyjściowa środa, więc akurat to ciasto przyszło mi do głowy ;)

    Anik, słońca Wam życzę! Nasze schowało się właśnie za chmury, ale czekam cierpliwie. Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj się pokaże.

    Enchocolatte, wiesz - klasyka ;) A jesteś pewna, że chodzi właśnie o Garbusa, a nie o ten patykowy tor przeszkód? Dzieci potrafią się zachwycić zcymś zupełnie prostym :)

    Udanego dnia!
    Ja pędzę po Starszą Siostrę, a potem angielski i nasza PRL-owska herbaciarnia :)

    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Just he boy, some sticks and a toy car !
    And you made beautiful creations !
    last image, glad you have some fun too with photography!
    Cheers,
    Wong

    OdpowiedzUsuń
  8. Te budowle z patyków super:) Że o kapuście nie wspomnę!

    Czasem czuję się wypluta do pestki;) Muszę zapamiętać. Kolejne powiedzienie Twoich Dziewczyn, które wejdzie do mojego słownika. Lubię Was bardzo.

    Miłego popołudnia. Ja pędzę na nudne spotkanie.

    OdpowiedzUsuń
  9. piękna włoszka! a mówią że dzieci w niepogodę się nudzą, u Ciebie widać to kreatywna nuda, miłej środy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta kapusta a'la apetyczna Włoszka jest rewelacyjna ;)
    "wypluta do pestki" niestety ja dziś jestem ech ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Kapusta swietna...! rozbawila mnie tak samo jak historia dziewczynki o smoku... :-) a garbus piekny, samochod pierwsza klasa...

    Milego dnia. M

    OdpowiedzUsuń
  12. Ewo, jaki miłe niespodziewane zaproszenie! Trafiłaś w moje ulubione:-) Już nawet po takich wirtualnych pysznościach lżej na duszy, umyśle i ciele:-) Dam radę. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)